reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót do formy mamuś czerwcowych :) Wątek mobilizacyjny

reklama
mial 60 lat..zaskoczyla nas jego smierc..jechal samochode, zawiozl znajomych(czesto tak wozil, bo kochal jezdzic smaochodem i nigdy nikomu nie odmawial-b.dobry, pogodny, zyczliwy czlowiek...) wracajac, zdazyl zjechac na pobocze mial niewydolnosc serca i obrzek pluc..nie zdazyl wziac tabletki, ktora juz 2 razy uratowala mu zycie...zmarl ok 20 a cialo znaleziono na drgi dzien ok 11..
Rodzenstwo Adama szukalo go pocz. na wlasna reke, ale w niedziele rano juz zglosili na policje, ze tato na noc nie wrocil do domu, a zawsze wracal..spisano raport, poproszono o zdjecie, ale jak juz wrocili ze zdjeciem...to dwoeidzieli sie od policji najgorszego...
Obie komorki, ktore mial zawsze przy sobie byly wylaczone/rozladowane...
Byl bardzo lubiany,nie mial wrogow..kazdy byl w szoku, mimo, ze chorowal na serce to byl taki zywy, wszedzie bylo go pelno, kazdemu pomagal...Na pogrzebie bylo tyle ludzi, ze nawet ksiadz skomentowal,z e dawno nie widzial takich tlumow...Moj Adam jest zalamany...sam mowi, ze nie wiedzial,z e tak bardzo bedzie mu Go brakowac...Codziennie do Niego dzwonil, to on nam pilnowal budowy..wszystko w Pl zawsze zalatwial...Tesknimy za nim bardzo..;(
 
Rusia straszne... Nikt nie wie kiedy przyjdzie na niego czas :-(


Ja w ramach trzymania formy wzielam sie od wczoraj za porzadki...wysprzatalam mlodej pokoj,sypialnie,przedpokoj,wynioslam graty do piwnicy i nawet gar boigosu ugotowalam...a dzis sie biore za wszystkie szuflady i zmiane poscieli ;-)
 
reklama
Do góry