reklama
Oj już nie chce mi sie pracować. Planuję zwolnienie za 3 tygodnie.
Mamootku, mam identycznieZ Mikusiem poszłam na zwolnienie dokładnie miesiąc przed jego narodzinami, czyli miesiąc i 10 dni przed terminem porodu. Teraz chyba tyle nie wytrzymam... W piatek wizyta u ginekologa - zobaczymy co powie, tzn. czy są zalecenia, żeby już nie pracować;-)
Hmmm, to było nie na temat...
Kasiu, Mamoot i tak jesteście baaardzo dzielne że tak długo chodzicie do pracy. U mnie w pracy laski chodzą na zwolnienie już od 3 miesiąca, ja poszłam 2 mies przewd urodzeniem, ale to już na wyraźne zalecenie lekarza, miałam leżeć.
reklama
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Cicha podziwiam bo u Ciebie naprawde idzie to ekspresowo!!!!
A ja-zas przytylam jak to sie mowi"wiecej wpier_dalaj"...;-)
A ja-zas przytylam jak to sie mowi"wiecej wpier_dalaj"...;-)
Podziel się: