Venus, nie wiem, czy każdy organizm zareaguje tak, jak mój, ale myślę, że jest to do zrobienia Przede wszystkim na początek zaopatrz się w witaminy, żeby organizm nie ucierpiał. Moja dieta opiera się w zasadzie na wędlinach, głównie kabanosach (tych droższych, mało przetworzonych), nabiale (np. serek Danone, albo 2-3 plasterki sera żółtego) i tuńczyku w puszce (w sosie własnym). Wszystko to w małych ilościach, tuńczyk z sałatą, albo pomidorem itd. Nie jem do tego chleba, nie jem obiadów itd. Za to dużo piję, nie zawsze zdrowo, bo lubię colę, ale ogólnie napoje zagłuszają czasem głód Są czasem takie dni, kiedy chce mi się jeść bardziej. Wtedy w menu mam dodatkowo np. 2 plastry chlebka ryżowego. Albo jabłka
Ogólnie chodzi o to, żeby jeść naprawdę mało i zdawać sobie sprawę z tego, ile się zjadło. Ważę się też codziennie, żeby nie stracić kontroli
Ogólnie chodzi o to, żeby jeść naprawdę mało i zdawać sobie sprawę z tego, ile się zjadło. Ważę się też codziennie, żeby nie stracić kontroli