reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Postępy naszych pociech

reklama
nasz Igi tez malo za brzuszkiem przepada a to z tego wzgledu ze lezac na brzusiu teraz staje na nozkach prawie i pupe unosi wkurza sie strasznie ze nie moze sie przesunac i poplakuje. 4 miechy a juz chodzic by chcial hehe lobuz pewnie jak urosnie to nie nadaze za nim biegac a mowia ciesz sie dopuki lezy :) :) :) :)
 
No to i ja się podzielę postępami Filipa :) Przez te dwa tygodnie urlopu zrobił nieasmowite! :)
Po pierwsze super już trzyma główkę, nie trzeba podtrzymywać (oczywiście gdzieś tam w pobliżu zawsze asekuracyjnie trzymam dłoń, ale genralnie już jest super!).
Po drugie jak chwyci czyjeś ręce obiema rączkami to podciąga się do siadania i skurczybyk jest taki silny, że bez pomocy mu się często udaje (oczywiście pozwalamy mu nato raz, dwa razy dziennie, no bo jeszcze nie pora na siedzenie:)). Tylko się zastanawiam skąd on taki silny jest skoro tyle czasu inne dzieci różne "fikołki" wyczyniały, a on tylko leżał ;D
Po trzecie jak tylko jest zostawiony to zaraz przekręca się na boczki i już chyba tuż tuż jest obrót na brzuszek, bo z lekką pomocą (jak chwyci się mnie rączką) już się przewraca :) No ale odwieczny problem maluszków obecny: "co zrobić z rączką? ::)"
Po czwarte już czasem udaje mu się trafić stópkami do buzi, myślę, że jeszcze kilka dni ćwiczeń i będzie można "pomemłać" stópki na każde zawołanie ;D
No i po piąte, kilka razy już prawei zaśmiał się w głos - co jest chyba najcudowniejszym dźwiękiem :)
No i poza tym widać jak z dnia na dzień jest coraz bardziej ciekawy świata, i co najfajniejsze grzeczny, potrafi się sam sobą długo zająć, ale też jak już ktoś zacznie go zabawaiać to tak łatwo nie daje się zostawić ;DNo i polubił w końcu buziaki - ku ogromnej uciesze mamy ;D
A wczoraj myślalam, że się posikam - byliśmy u mojej mamy i stałyś,my na balkonie, moja mama z Filipem na rękach, ja i moja siostra z kubkiem z herbatą. Filip jak zobaczył kubek i że Karolina z niego pije, to zaczął się w jego stronę wyrywać i otwierał usta ;D ;D ;D Wyglądalo to przekomicznie ;D
 
catherinka dawno cie nie bylo a filipek tak wydoroslal i chyba nic tak nie cieszy jak taki wlasnie smiech taki glosny

gratuluje wszystkim maluszkom postepow
 
Oskar od około miesiąca jak się Go podciągnie za rączki to nie siada tylko wstaje na nózki. Jak to lekarz zobaczył to powiedział, żepewnie zcznie chodzić jak skończy około 10 miesięcy. Czasem udaje mu się przewrócić na brzuszek a o lezeniu w ogóle nie mam mowy. Cały czas na kolankch siedzi - z podtzrymywaniem. Czasem łapie się sam za nózki w pozycji siedzącej i wytzrymuje tak kilka sekund. A my musimy sprawić mu już spacerówkę, bo do gondoli nie mieścił się już jak miał 3 miesiące - to ją wyciagnęliśmy i lezał na kocyku. Potem spacery stały się koszmarem, bo Ozik nie chciał leżeć, więc unieśliśmy mu siedzenie do pozycji pół-leżącej tak jak ma w lezaczku i jest ok. Tylko musimy mieć spacerówkę, bo wózek który obecnie mamy (Tako......20 kg) sparwia truidności w wnoszeniu i znoszeniu ze schodów.... Mam już nawet upatrzoną - Swallow Zooty czerwoną. Ale wracając do postępów :D to od kiedy Rafał się z nim wygłupiał i "wciągnął" mu język ustami to Mały cały czas jak się uśmiecha to Go wystawia - wygląda komicznie a zarazem słodko :)
 
a ja z moim dzieckiem na spacery nie chadzam bo czuje awersje to wózka. Nawet na połleżąco. Nie posiedzi nawet minuty. Jest ryk i wracamy do domu na rekach. Masakra.
 
Milla pisze:
a ja z moim dzieckiem na spacery nie chadzam bo czuje awersje to wózka. Nawet na połleżąco. Nie posiedzi nawet minuty. Jest ryk i wracamy do domu na rekach. Masakra.

u nas się takie zachowanie skończyło jak Mała przesiadła się do spacerówki :laugh:
 
reklama
anian pisze:
Milla pisze:
a ja z moim dzieckiem na spacery nie chadzam bo czuje awersje to wózka. Nawet na połleżąco. Nie posiedzi nawet minuty. Jest ryk i wracamy do domu na rekach. Masakra.

u nas się takie zachowanie skończyło jak Mała przesiadła się do spacerówki :laugh:

no to niech tatuś szykuje piniązki. ;)
 
Do góry