reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Postępy naszych pociech

u mnie jest czyscioch ale pod innym wzgledem. NAjdrobniejszy okruszek znjadzie na podlodze i albo wyrzuci go sie smieci albo do zlewu. Tak samo jest ze swoim talerzykiem po jedzeniu, butlą po mleku i nawet naszymi talerzami, kubkami. Wszystko wędruje do zlewu. Niedlugo zmywac zacznie. Ostatnio z tarasu przenosil pojedynczo komary zdechle i do kosza. Pedant mi rosnie.
 
reklama
maga ja ma to samo Antos jest zawsze tak brusdny ze tragedia umarze sie czym tylko popadnie on w ogole lubi byc brudny jak jego wujek idol (moj brat) ostatnio razem centralne robili w piwnicy , brat go wzial na dol maly zachwycony ze tam jest nie chcoial pierun wyjsc wujek na rec musial wziac i juz . potem razem zagladali do dzieuy ktora idzie z piwnicy na przedpokoj kleczy moj brat i nagle maly bec na kolana pod lokiec sie pcha i zagladda w dziure lub patrzy na wujka i mowi "da" tzn wszystko o co mu akrat chodzi wtedy mowil patrz :-D:-D
a dzis nauczyl sie pokazywac dzikuje staje i schyba sie w pol - jak na apelu w szkole :-D:-D:-D

a co do mowienia to dalje na , da, titit-auto , i jak cos chce bierze za reke i kaze isc ze soba
 
wow - "koparka" - no pięknie!!!
a u Krzymka:
-muuuuu - krowa
-buuuu - owca
-ko ko - kura
-mia - kot
- hał - pies
- gru - gołąb
- fe - psia/krowia itd. kupa lub śmieci
-no i klasyczne - mama, tata, baba, dziadzia, ciocia, Ania, Ala (ciocia Ala była zachwycona :))
-i ostatnio mówi coś jakby "trzeba" - ale czy to jest żaba, trzeba czy coś innego - nie mam pojęcia
 
Czytam jak mówią Wasze dzieci i wyobrażam sobie taką konwersację z Mateuszkiem :-D Najczęściej mówi początki wyrazów ale zdarzają się już dłuższe: imiona dziewczynek: Ola "o-la", Zuzia "źu-źa", Karola "ko-la", Klaudia "ka-ja", Monia "mo-na", Julka "ju-ja". Umie pokazywać różne zwierzątka w książce i mówi, jak one robią; fajnie zapomina się przy myszce i zamiast "pi pi pi" mówi "mi mi" :-) Pewnego dnia po powrocie męża z Muszkiem od babci pytam czy Mateusz najedzony, to mąż na to, że owszem, cały czas coś podjadał. To sobie myślę, że spytam Muszka:
- Mateuszku jadłeś coś u babci ?
- nie
- A chcesz jeść ?
- je
- to znaczy, że jesteś głodny ?
- go
I wtedy zjadł kanapkę z całej kromki chleba :-D
Jak na przykład wieczorem daję mu pić, znaczy się "puta", to wcześniej krzyczy "sioko", co znaczy, że trzeba wziąć go na ręce, żeby mógł zapalić światło. A jak chce na ręce, to podchodzi, wyciąga swoje rączki w górę i mówi "nio" ;-)
A ze złych zachowań to płacz po powrocie ze spaceru, ucieczki z przed bloku i wogóle się mnie nie słucha, sam idzie i to daleko a jak ja za nim biegnę to ten skubaniec myśli, że to zabawa bo ucieka ze śmiechem.
Pozdrawiam
 
a ja dziecka pol dnia nie mialam bo koparka przed domem centralnie-w oknie wysiadywal i nie szlo go z tamtad zabrac...........probowal nawet powiedziec no ale za trudne

a kacper z tych czyscioszkow-czasem nawet obsesyjne...................brudne lapki zaraz wyciera o spodnie,jak oststnio mial poklejone(dostal malego lizaka w sklepie) to placz byl prawie..............d;-)is w kaloszkach latal po blocie i trawie jak dojrzaal usiadl i czyscil,nie chcial isc.............nie wiem skad mu sie tak ubzduralo na pewno to nie moja wina bo myje tylko w ostatecznoci i takiego nawyku ,,czyscioszka,, na pewno nie wyuczylam

a u nas na haslo KIELBASA-leci do lodowki bierze kielbase i wola cici cici(kici
kici) miał-trzeba otworzyc drzwi i dac kotkowi jedzonko

a no i zbiera jakies plastikowe widelce z ulicy i wola niam niam:wściekła/y:

w domu musze niektore rzeczy jesc cichaczem albo wcalee nie moge-np.czekolada itp.(jak dostanie kawalek to potem jest placz ze hej) i chipsy-kiedys tomek zostawil w szafce(a w kuchni nie mamy u gory zadnej szafki) i skonsumowal pare i sie zakochal.:baffled:
 
reklama
Kupilam ostatnio ksiazke Brianowi o hipopotamie i jak sie pytam gdzie jest hipo?on odrazu pokazuje obrazek w ksiazce przedstawiajacy wlasnie to zwierze:-)
 
Do góry