reklama
magdalenaB
marcowa mama 06'
co do tv, to bartek bardzo lubi bajki "domidie" ale to juz kiedys pisalam. no i ostatnio doszla bajka "auta" i teraz jest no.1
Marlenka
Marcowa Mama 2006
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2006
- Postów
- 1 503
Maga
Ja nadal porozumiewam się z moim synkiem w zakodowany sposób, tzn. jak się rozkręci, to mam wrażenie, że gada do mnie po chińsku
Byliśmy we wtorek na kontrolnej wizycie u pediatry - waży całe 10 kg. Jak dreptał w poczekalni wydawał się taki duży obok 4- i 6-tygodniowych maluszków
O przykrywaniu nie ma mowy, nawet jak jest chłodno. Skarpetki do spania OK, ale zakładam mu tylko w te chłodniejsze wieczory. A śpi w body z krótkim rękawkiem.
W sklepach, np. w Rossmannie najlepiej mu wychodzi EEJ. Zaczepia wszystkich, a jak ktoś do niego się odezwie, to się chowa albo się drze.
Ja nadal porozumiewam się z moim synkiem w zakodowany sposób, tzn. jak się rozkręci, to mam wrażenie, że gada do mnie po chińsku
Byliśmy we wtorek na kontrolnej wizycie u pediatry - waży całe 10 kg. Jak dreptał w poczekalni wydawał się taki duży obok 4- i 6-tygodniowych maluszków
O przykrywaniu nie ma mowy, nawet jak jest chłodno. Skarpetki do spania OK, ale zakładam mu tylko w te chłodniejsze wieczory. A śpi w body z krótkim rękawkiem.
W sklepach, np. w Rossmannie najlepiej mu wychodzi EEJ. Zaczepia wszystkich, a jak ktoś do niego się odezwie, to się chowa albo się drze.
asioczek
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2005
- Postów
- 3 674
Maja załapała, że jak powie do psów dziadków buda to idą do budy. I mała cwaniara ma radochę. Jak pies wejdzie do budy bije sobie brawo.
Maja na tyle już gada zrozumiale, że donosi na nianię co robiły. Wczoraj się skarżyła, dosłownie "Niania baja nie" - co w tłumaczeniu na nasze niania telewizora nie włączyła pomimo silnych prób szantażu krzykowego.
Maja na tyle już gada zrozumiale, że donosi na nianię co robiły. Wczoraj się skarżyła, dosłownie "Niania baja nie" - co w tłumaczeniu na nasze niania telewizora nie włączyła pomimo silnych prób szantażu krzykowego.
Milla21
marcowa mama'06 Początkująca(y)
- Dołączył(a)
- 19 Marzec 2007
- Postów
- 492
Jejku kiedy tak Kuba zacznie gadac???
Chlopaczki pozniej zaczynaja gadke. Chociaz w mojej rodzinie byl przypadek ktory juz w wieku kubasa cos gadal a majac poltora roku mozna bylo sie dogadac
teraz ma 2,5 roku i mowi SUPER!!!!!!!! Takie zdania uklada ze się w glowie nie miesci.
Chlopaczki pozniej zaczynaja gadke. Chociaz w mojej rodzinie byl przypadek ktory juz w wieku kubasa cos gadal a majac poltora roku mozna bylo sie dogadac
teraz ma 2,5 roku i mowi SUPER!!!!!!!! Takie zdania uklada ze się w glowie nie miesci.
Asioczek, mam wrażenie że nasze panienki rozwijają się w podobnym tempie a i charakterki mają niczego sobie
dzisiaj byłam z Igą na chwilę w pracy i kilka osób mi zwróciło uwagę na niebezpieczne chochliki w słodkich oczętach mojego dziecka;-) w laboratorium spodobało jej się strasznie, musiałam chodzić za nią krok w krok, bo przecież przyciski, kabelki, wtyczki, schodki, pokrętła od transformatorów to najlepsi przyjaciele małego dziecka.
wcale się nie zdziwię jak jutro rano coś padnie
dzisiaj byłam z Igą na chwilę w pracy i kilka osób mi zwróciło uwagę na niebezpieczne chochliki w słodkich oczętach mojego dziecka;-) w laboratorium spodobało jej się strasznie, musiałam chodzić za nią krok w krok, bo przecież przyciski, kabelki, wtyczki, schodki, pokrętła od transformatorów to najlepsi przyjaciele małego dziecka.
wcale się nie zdziwię jak jutro rano coś padnie
reklama
NO widze że na całe szczęście Kamil nie odstaje od reszty rówieśników. Dogaduje się z nim pomimo tego że mało mówi. Dziś po zrobieniu kupy a było ich aż 3 ( bo dałam mu czekolade) przychodził mówił fee i pokazywał na pampersa starając się go ściągnąć. :-).
KasiankaMOje dziecko od urodzenia kochha się w sprzęcie elektrycznym. Najpierw było to żelazko, a teraz wszystkie kable, wtyczki itp.
A ja mam problem. Jakieś 2 miechy temu pomalowałam sobie ( w czasie Miśka drzemki) paznokcie u nóg. Dziecko nie chciało do mnie iść uciekało ode mnie i płakało. Cały czas kręcąc głową nie nie nie nie. PÓźniej zmazałam lakier bo się nie dało. Boi się nawet swoich niepomalowanych paznokci. w skarpetkachh ok bez płacz i pokazuje na palce. NO i wczoraj kupiłam mu bajke o czerwonym kapturku, wszystko mu się podobało do momentu aż nie zobaczył wilka który ma czarne paznokcie. Na domiar złego nie da mu się tej bajki wziąść. Chodzi po domu i wszystkim pokazuje wilka paznokcie kręcąc głową. I płacząc. JAk chhce zabrać książkę to jeszcze większy płacz. Skrzywiłam dziecku psychike paznokciami jakieś rady może macie????
KasiankaMOje dziecko od urodzenia kochha się w sprzęcie elektrycznym. Najpierw było to żelazko, a teraz wszystkie kable, wtyczki itp.
A ja mam problem. Jakieś 2 miechy temu pomalowałam sobie ( w czasie Miśka drzemki) paznokcie u nóg. Dziecko nie chciało do mnie iść uciekało ode mnie i płakało. Cały czas kręcąc głową nie nie nie nie. PÓźniej zmazałam lakier bo się nie dało. Boi się nawet swoich niepomalowanych paznokci. w skarpetkachh ok bez płacz i pokazuje na palce. NO i wczoraj kupiłam mu bajke o czerwonym kapturku, wszystko mu się podobało do momentu aż nie zobaczył wilka który ma czarne paznokcie. Na domiar złego nie da mu się tej bajki wziąść. Chodzi po domu i wszystkim pokazuje wilka paznokcie kręcąc głową. I płacząc. JAk chhce zabrać książkę to jeszcze większy płacz. Skrzywiłam dziecku psychike paznokciami jakieś rady może macie????
Podziel się: