reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Postępy naszych pociech

u nas tak samo asia, dlatego nawet wtedy kiedy mnie korci to nie wyciagam Bartka z wozka ;-) biegalabym potem za nim po sciezkach :-) a on strasznie szybko na tych "czterech" zapierdziela :-D
 
reklama
Kuba jak chce uciec albo coś zbroić to też na cztrech bo wtedy szybciej i można skoncentrować się tylko na uciekaniu a nie jeszcze na utrzymaniu równowagi ;-)
ale na nóżkach też ładnie ćwiczy chodzenie - chodzenie + piszczenie - na spacerze ludzie się na nas dziwnie patrzą
 
No u nas to już samodzielnie na nogach jakieś 3 tygodnie.
Zresztą nawet za ręke szybko zaczął chodzic bo jak miał niecałe 10 miesięcy.
 
wczoraj bylam z malym u meza w pracy i wiecie co, chodzil bartus za dwie raczki dzielnie i nawet nie myslal o siadaniu na pupe. ;-) zauwazyla, ze on probuje siadac tam gdzie juz kiedys wolno mu bylo raczkowac, a tam gdzie jest po raz pierwszy to nie usiadzie dupcia ;-) :-)
 
Jasiek biega już jak oszalały po całym domu. Czasem oczywiście tez jeszcze na czworakach, jak nie chce mu się wstać. Namiętnie otwiera wszystko, co da się otworzyć i wyrzuca zawartośći szafek, szuflad, skrzynek i oczywiście mojej torebki. Ale ostatnio nauczył się wkładać garnki z powrotem do szafki :)
Bardzo dużo rozumie. Naśladuje, jak robi piesek i kotek. Ale mówi dalej tylko mama i tata, a i to nie zawsze.
 
Pytia - mój Maks z etapu wyrzucania wszystkiego też już przechodzi w etap wyrzucanie + sprzątanie :-D np klocki z wiaderka, skarpetki z szafy


no i muszę się pochwalić ... najpierw myślałam od paru dni że to przypadkowa zbitka liter ... ale dziś po raz kolejny usłyszałam MAMA i chyba to o mnie chodziło:happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy:

aż się ciepło robi na sercu ...
 
reklama
warto było czekać Koga ,żeby usłyszeć te dwie sylaby ale powiedziane ze zrozumieniem:-):-)
Iga pierwszy raz powiedziała "mama" bardzo dawno. I powyłam się mimo że zdawałam sobie sprawę że raczej nie ma to zupełnie związku z moją osobą;-);-)
a i tak jej "tata" jest dużo słodsze:wściekła/y:
 
Do góry