reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Postępy naszych pociech

Mateusz wogóle mnie nie słucha :sick: Jak mówię nie wolno albo krzyknę to on się śmieje :eek: No i oczywiście często wrzeszczy, piszczy, krzyczy jak coś chce albo czegoś mu się nie da :no: Szok.
Pozdrawiam
 
reklama
chyba nasze roczniaki sa za male zeby poslusznie wykonywac polecenia mam NIE WOLNO i sluchac ;-)
na razie badaja grunt na ile im wolno poznaja zycie i świat:tak:
 
no, ale i tak trzeba zawsze mowic jak dziecko broi, ze mu nie wolno, bo teraz bedzie zapamietywalo to wszystko. potem bedzie za pozno. :tak:
 
Magda - dokładnie tak bo dzieci uczą sie co wolno a czego nie - "czym skorupka za młodu nasiąknie...... " a w niektórych przypadkach to te nasze szkraby dobrze wiedzą że czegoś im nie wolno tylko nas testują

Kuba jak podchodzzi do tv albo do dziadka szafki z ubraniami to obraca się do dziadka pokazuje paluszkiem nununu i mówi nenene po czym stara się oczywiście szybko w tej szafce zrobić porządeczek ale wie, że mu nie wolno

jak podchodzi do kontaktu to patrzy na mnie bo z kablami i kontaktami ja go najczęściej gonie i to samo nenene i szybko rozrabia
 
Kuba jak podchodzzi do tv albo do dziadka szafki z ubraniami to obraca się do dziadka pokazuje paluszkiem nununu i mówi nenene po czym stara się oczywiście szybko w tej szafce zrobić porządeczek ale wie, że mu nie wolno

jak podchodzi do kontaktu to patrzy na mnie bo z kablami i kontaktami ja go najczęściej gonie i to samo nenene i szybko rozrabia

No jakbym mojego Kacperka widziała.Szkodniczek jeden...:tak: :tak: :tak:
 
Udało nam się "zainstalować" wykładzinę - efekt:
1. raczkowanie na czworaczkach, dla przyspieszenia nadal zostaje komandos
2. wstawanie przy wersalce, fotelach
3. pokonywanie toru przeszkód, czyt. leżącej mamy

Z pozostałych:
- niestety, jak u Madzi krokodyle łzy na "NIE WOLNO" - płacz rozdzierający serce
- :confused: :szok: bicie rączką, jak coś mu się nie spodoba - reakcja na upomnienie patrz punkt wyżej :no:
- przesuwanie zasłon
- najczęściej powtarzane słowo "GANGA"
 
reklama
Do góry