reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Postępy naszych pociech

Kuba dzisiaj opanował sztuke picia z kubka takiego jak bidon z rureczką :-)
i bez problemu wchodzi na nasze łóżko - zadziera noge do góry, złapie się koca i już jest na górze szkoda tylko, że schodzenia nie może załapać i złazi głową w dół
 
reklama
Osinko - gratuluję refleksu! dobrze, że skończyło się tylko na Twoim strachu.

ja łóżeczko obniżyłam na początku grudnia - po tym jak Maks cały dumny obudził nas stojąc w nim i pokrzykując

może z poranną pieluchą nie dałby rady wypaść - bo waży ze dwa kilo:-D - ale wolałam nie ryzykować:-D
 
Kuba dzisiaj opanował sztuke picia z kubka takiego jak bidon z rureczką :-)
i bez problemu wchodzi na nasze łóżko - zadziera noge do góry, złapie się koca i już jest na górze szkoda tylko, że schodzenia nie może załapać i złazi głową w dół

brawa brawa toz to gory pokonuje;-)
a z kubeczka bidonika pije?pod wrazeniem jestem:tak:
 
a sluchajcie dzis zobaczyłam jaka moja córa jest grzeczniutka :-)

byłyśmy na spotkaniu dla mam z dziećmi i tak sie ładnie bawiła
ostatnio jak byłyśmy to nie raczkowała to tylko siedziala i obserwowała
a dziś smigała po całej sali bawia sie z dziecmi nawet nie wiedzialam ze tak potrafi:tak:ta sala była dosc duza i co jakiś czas szukała mnie na krzesełkach jak zobaczyła moj uśmiech uśmiechala sie tez i pędzia dalej
piękne uczucie szczesliwej mamy:happy:
 
:-)

ja zauwazyla ze nasze dzieci sa juz w wieku, gdy mozna je uspołeczniać ;-) tzn. potrafia sie juz bawic z innymi dziecmi

my w niedziele bylismy u tesciow i tam byla kuzynka bartusia, sowietnie sie razem bawili, co chwile sie dotykali palcami i sprawdzali kto to :-) raczkowali po podlodze (ona ma 1,5 roku) i spratali zabaweczki do pudelka :tak: zdjecia wrzuce na watku zdjeciowym ;-)
 
A Łukaszek, jak wczoraj zobaczył na swojej macie do zabawy leżącego kolegę, to podraczkował, złapał grzechotkę i nagle.... z krzykiem próbował go ugryźć swoimi 2. ząbaskami. Dobrze, że czuwałyśmy z koleżanką. Nono, refleks się przyda. Tłumaczyłam mu, że tak nie wolno - mam nadzieję, że coś z tego zrozumiał.:szok:
 
zapomniałam Wam donieść, że moja Agata wczoraj stanęła na swoim laptopie w łóżeczku, wychyliła się i wypadła - leciała główką w dół prosto na podłogę, ale na szczęście siedziałam obok łóżeczka i ją złapałam, nic jej się nie stało, ale strachu się najadłam, Agata nie :szok:
łóżeczko od razu zostało obniżone na najniższy poziom ku niezadowoleniu mojego żywego sreberka (dzisiaj wstawanie i chodzenie wokół łóżeczka już opanowała) :-)
O matko osinka, ale sie musialas najesc strachu!!:szok: Nie ma to jednak jak matczyny refleks!! Ja kiedys Elle zlapalam za spiochy jak leciala z lozka, tez w ostatniej sekundzie:baffled:
 
reklama
Osinka wiem co czułaś bo dziś w nocy Mateusz spadł z łóżka. Spał ze mną, mojego męża nie było, z drugiej strony łóżka była barykada z poduszek i nic. Nie wiem jak on to zrobił ale zrzucił poduszke i spadł. Obudził mnie huk i płacz. Przestraszył sie biedny i zaczął płakać, ale wzięłam go na ręce, obejrzałam dookoła. Zaczął mi sie wyrywać więc go odłożyłam do łózka o on ...... zapadł w błogi sen. A mnie tak głowa rozbolała ze strachu, że spać nie mogłam. Non stop go dotykałam i oglądałam czy nic mu nie jest. Na szczęście nawet małego zadrapania nie ma. Ufffffff
 
Do góry