Marlenka
Marcowa Mama 2006
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2006
- Postów
- 1 503
Zgadzam się, że nie powinno się porównywać się maluszków. My same przecież mocno się różnimy.
Na szczęście nie mam na co dzień pytań o to, czy maluszek siada, bo ktoś tam ble ble ble. Przy badaniach USG bioderek miałam do czynienia z kilkoma ortopedami, którzy co do jednego są zgodni, że dzieciątko samo wie, kiedy stanąć na nóżki, usiąść. Robi to wtedy, kiedy kiedy jest gotowe - ma silne mięśnie. I nie powinno się, np. na "siłę" sadzać dziecka otulając poduszkami, albo robić opa=opa na nóżkach jeśli jeszcz samo nie staje. Widzę po Łukaszku, że narazie nie jest gotowy do siadania, choć próbuje się dźwigać jak leży. Ale np. jak go układam na półleżąco to po jakimś czasie protestuje, wierci się i zjeżdża do leżenia - to znak, że jest mu iewygodnie.
Na szczęście nie mam na co dzień pytań o to, czy maluszek siada, bo ktoś tam ble ble ble. Przy badaniach USG bioderek miałam do czynienia z kilkoma ortopedami, którzy co do jednego są zgodni, że dzieciątko samo wie, kiedy stanąć na nóżki, usiąść. Robi to wtedy, kiedy kiedy jest gotowe - ma silne mięśnie. I nie powinno się, np. na "siłę" sadzać dziecka otulając poduszkami, albo robić opa=opa na nóżkach jeśli jeszcz samo nie staje. Widzę po Łukaszku, że narazie nie jest gotowy do siadania, choć próbuje się dźwigać jak leży. Ale np. jak go układam na półleżąco to po jakimś czasie protestuje, wierci się i zjeżdża do leżenia - to znak, że jest mu iewygodnie.