reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Postępy naszych pociech

u nas sztuka obracania się z brzucha na plecki jest już od dawna doskonale opanowana - ale to ze złości chyba bo Maks nieznosi być na brzuchu i strasznie się wścieka, krzyczy - potem tylko energicznie prostuje jedną rączkę, przechyla gówkę i już jest na plecach - niestety - bo pediatra kazała nam go układać na brzuszku parę razy dziennie
 
reklama
Filip też jest jakiś "brzuchoodporny" :( Jak tylko tak go położe - drze się w niebogłosy, nieważne czy w swoim łóżeczku, naszym łóżku czy na nas :) Jedynie przed kąpielą na przewijaku chwilę wytrzymuje. Ale stwierdziłam, że zacznę go tak układać chociażby po minucie dziennie i będę zwiększać czas - musi przecież ćwiczyć podnoszenie główki i rączki :)


No i dziś się ucieszyłam :) Jak go położyłam na sobie, na brzuszku to przez cały czas (czyt.: do momentu kiedy nie spostrzegł się, że leży na brzuchu i się nie rozdarł ;D) trzymał wysoko i mocno główkę w górze :)
 
Moje dzieciątko wytrzymało dziś w nocy 5 godzin bez jedzenia.
Rekord. :D
Szkoda, że mamusia nie wykorzystała tego czasu na swój sen ;)

 
Mój Marcin też się śmieje, jak Filip zasypia około 19-20 na 5-6 godzin, czemu nie idę też spąc, tylko potem mówię, że nie jestem wyspana ;D No ale to właśnie wtedy mam czas coś ugotować, pozmywać, coś spokojnie zjeść czy po prostu pobyczyć się w ciszy przed tv :)
 
to my z Agatą kładziemy się razem, Krzyś się zawsze śmieje - która pierwsza usnie, oczywiśnie ja ;-D mało kiedy nie śpię w tym czasie co i Agata ;)
w tym czasie naczynia myje mężyk, bo ja nienawidzę tego robić
 
mokkate pisze:
Martynka dziś przemówiła - powiedziała "A gu"
Wzruszyłam się...
::)
No to Mokkate, gratulacje z powodu pierwszego "a gu" !  :laugh: Pewnie sie nie obejzysz a mala Martynka bedzie umiala wymawiac wiele innych slow.
Jak tez czas mija,nie.Do niedawna cieszylysmy sie kiedy nasze skarby "rozmawialy" z nami od wewnatrz,a teraz juz przemawiaja do nas z drugiej strony brzuszka.Pewnie niedlugo bedziemy sie chcwalic pierwszym prawdziwym slowem,pierwszym krokiem...
 
Krzymek już kilka razy głośno się śmiał a dziś śmiał się tak do Piotrka, który był tym faktem mocno zafascynowany ;D
 
reklama
jagunia też mówi a gu...ostatnio pochylam się nad małą i mówię do niej..powiedz coś mamusi, ona się śmieje i mówi a gu..a mój ojciec z tyłu..a gu..a gu..a ***** ci powiem :laugh:
 
Do góry