reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Postepy Naszych Dzieciatek. :-D

ZUZIA JUZ NA CALEGO RACZKUJE!!! :-D :-D :-D

A jakie ma zawrotne tempo! :szok: :tak: :-D
Musze czym predzej wybrac sie na dywanowe zakupki ;-) ,bo na tych Naszych panelach,Bidulka,mi marznie... :-(
 
reklama
Marcelek też już raczkuje, tak się rozraczkował, że nie mogę go dogonić:-D:-D. Ładnie też chodzi jak go trzymam za rączki.:tak:
 
Mamy dzieciaczków które jaszcze nie stoją albo dopiero co zaczeły czy wy często w ciągu dnia zostawiacie dzieciaki w łóżeczkach żeby było im łatwiej próbować wstać? Pati siedzi albo leży na sofie i niema czego złapać się żeby próbować.

MIJA My mamy łóżeczko turystyczne, bez szczebelków.W związku z tym Adas nie ma szans sie z niego podnieść. Za to świetnie mu to wychodzi na podłodze obok krzeseł czy foteli. Chwyta się też moich nóg i wogóle czegokolwiek co lub kto mu się nawinie pod rękę
 
:-)No więc z DUMĄ donoszę, że Przemko też się rozraczkował:-)

wygląda to niesamowicie komicznie bo robi to "ruchem falistym" coś jak hiphopowcy:-D:-D:-D
a jak już mu się nie chę po coś poraczkować to się po prostu rzuca w kierunku tej zabawki, pierdołka mała.
 
Gratulacje dla wszystkich raczkujących!!!!:-):tak::-D:tak::-D

Oliwia niestety jeszcze nie raczkuje, ale za to przedwczoraj i wczoraj przed kapaniem zrobiła siku na nocnik:-):-D:laugh2::tak::-D:laugh2::tak:
I jeszcze pochwalę sie, że moje dziecko woła MAMA tylko kiedy płacze, a tak to cały czas tylko TATATATA, a jak mówie jej "powiedz mama" to ona " A TATA?" hahahahaa:-D:laugh2::-D:laugh2:
 
Brawo dla Mariczki, Zuzi, Przemusia i Marcelka.

Mija, ja też specjalnie Filipa nie zostawiam w łóżeczku żeby wstawał. Filip wstaje łapiąc się np. moich nóg, a właściwie to chwyta wszystko co może złapać (krzesło, pufa, ława, pułka w regaliku itp.) i wstaje.
 
Ala rozbujała się na dobre, wyłazi już sama z baseniku i pełza po podłodze. Ja wiem, że dla Was to żadna rewelacja, bo już dawno przerabiałyście to z Waszymi maluchami, ale w naszym przypadku, to jest meeeega postęp:tak::-D:laugh2:, bo ja sie obawiałam, że nigdy nie zacznie raczkować, a jeszcze kilka dni i myśle, że i o raczkowaniu będę mogła napisać:tak:

A co do nocniczka, to dostała dzisiaj od babci, ale zachwycona siedzeniem na nim nie była:no:. 2 razy ja posadziłam i 2 razy sie rozpłakała, więc chyba na razie dam sobie spokój, bo jeszcze na dobre mi się uprzedzi do niego i bedę mieć później większy problemu:dry: Poza tym mam wrażenie, że jej sie na nim niewygodnie siedzi, ta dupina jej wpadnie tak głęboko, chociaż tyłka wcale małego nie ma:-p:-D;-), że Ona nie wie co się dzieje:eek::-p
Anno, Agutko a wasze dzieciaczki długo siedza na nocniczkach, w ogóle to chcą na nich siedzieć:eek::confused::dry:
 
Renee w sprawie nocniczka:dry: to ja sadzam Liwkę przed kapaniem, bo przewaznie jak jej ściągnę pieluchę i słyszy jak woda sie leje to ona siusia, dzisiaj tez tak było. Warto spróbować, ale nic na siłę bo się zniechęci;-):tak:
 
reklama
Gratulujemy Aluni Wielkiego postępu!!:tak::tak::-)

Renee, ja też posadziłam Filipa na nocnik i nic z tego. Najpierw zareagował na niego jak na kolejne pudełko do zabawy a potem jak go posadziłam zaczął płakać i narazie zrezygnowałam z wysadzania żeby właśnie go nie zrazić do nocnika. Moja bratowa tak właśnie "na siłę" chciała nauczyć swoją córcię, że ta zraziła się do nocnika na tyle długo, że najpierw zaczęła siusiać na kibelek. Ponoć w takim przypadku jak mój Filip to lepiej jest poczekać aż dziecko zacznie samo chodzić. No to poczekam.
 
Do góry