Loginaka to mała dama Ci rośnie.
Mój też się odkrywa namiętnie w nocy ale ja go nakrywam bo śpi ze mną.
Nie wiem czy Wam pisałam (już mi się nie chce wertować moich wcześniejszych wpisów)jak to mój B.zdjął sobie sam skarpetki i pomaszerował do szafy żeby odnieść je na miejsce?
Nie wiem kiedy on przyfilował gdzie ja je trzymam.
Izka tak ten mój Bartek przesadza z tymi cyckami.
Koleżanka się ze mnie śmieje,że ja zboczona jakaś jestem.
Ona sama karmiła 2 m-c bo źle się z tym czuła.
Mi to nie przeszkadza.( ale lada m-c musi być cięcie)
On potrafi zjeść zupkę ale ten mniejszy słoiczek i za chwilę dobiera mi się do dekoltu
.
Wyczuwam na dziąśle coś jakby ząbek ale mały nie pozwala mi zajrzeć.Może to jest pęknięte dziąsło?
Jest taki rozdrażniony nawet,zrobił mi od wczoraj już 3 luźne kupki.
Mój Dominik nie może go nawet dotknąć paluszkiem jak jest u mnie na rękach bo zaraz krzyczy.
To jest krzyk takiego złośnika wrednego małego.
Widzę,że jest uparty jak koza.Jak sobie coś ubzdura to nie popuści.Będzie 100 razy chodził w to samo miejsce i się nie podda.Po mamusi
ja byłam taka koza i zostałam
.
Wasze też są takie uparte?Tak patrzę na niego i coś mi się wydaje ,ze będzie to taki typek rzucającego się na podłogę dzieciaka
.Obym się myliła.
Jest to dla mnie nowość bo mój Dominik był aniołkiem w porównaniu z tym typkiem.
Iza a dziadziuś się śmiał jak dostał w głowę?