reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Postęp w rozwoju u dzieci urodzonych w styczniu 2009

My nie mamy kota.:-:)-( Ale, nie powiem, rozważamy jego zakup. Jakie jest wasze zdanie na temat posiadania zwierzaka w domku??
 
reklama
Ja uważam, że dzieci lepiej się rozwijają jak jest domu zwierzątko :-D jestem jak najbardziej za :tak: niestety nie mogę mieć kota ani psa ze względu na alergię, nad czym boleję strasznie :-( póki co mamy koszatniczkę...

my mamy szuflady zastawione kojcem, więc Karolka nie ma do nich dostępu :sorry: za to nie daje mi odkurzać ostatnio, bo jak zobaczy rurę od odkurzacza to szybko się do niej doczołguje i bierze do buzi :wściekła/y: no i wszystkie kable cieszą się odwiecznym powodzeniem...
 
Ja też jestem za, jeżeli chodzi o zwierzątko w domu :-)

A Nas niestety jakiś wirus dopadł :-( Wszyscy w trójkę przeziębieni.. Mała ma katarek i trochę kaszle i mam nadzieje, że na tym się skończy :-(

A to jest Moja Amelka (o ile zdjęcie się dodało:-) )
DSC_0049.jpg
 

Załączniki

  • AMAA.jpg
    AMAA.jpg
    20 KB · Wyświetleń: 41
Nati: Z małym kotem to trochę jak z małym dzieckiem. Jak się czujecie na siłach by biegać za maleństwem i równolegle zabawiać kociaka to polecam już. Jak nie to jeszcze poczekajcie niech się dzidzia trochę usamodzielni.
 
Nati: Z małym kotem to trochę jak z małym dzieckiem. Jak się czujecie na siłach by biegać za maleństwem i równolegle zabawiać kociaka to polecam już. Jak nie to jeszcze poczekajcie niech się dzidzia trochę usamodzielni.


Jak się jedna dzidzia usamodzielni troszkę to pojawi się druga to już jest pewne :-):-) 27 maja Jasio bedzie miał siostrzyczkę albo braciszka. Więc wole teraz trochę powalczyć z kotkiem niż pózniej walczyc;-) z dwujką łobuziaków i jescze kotkiem do tego :-D:-D

Alicja ślicznie stoi Twoja córcia :szok::szok: My jeszcze tak nie potrafimy ale wzystko w swoim czasie :tak:
 
Gratulacje dla Amelki!!! Ślicznie stoi :tak: Mój ledwo co nauczył się raczkować to już podchodzi do wszystkiego i wstaje :zawstydzona/y:
Ja nie lubie kotów, wole psy ale zwierzątko w domu jak najbardziej :tak: Ja też chciałam teraz wziąść pieska ale jak na razie muszę się wstrzymać, bo mieszkamy w bloku i mamy za małe mieszkanie i pewnie piesek by się troche męczył. Ale za rok będziemy się budować, więc w nowym domu na pewno nie zabraknie pieska :rofl2:
Nati gratulacje :tak:
 
Ja jestem wielbicielką kotów:-) Sama mam dwie kotki.

Z kotami nie ma wielkiego problemu, bo chodzą własnymi drogami, nie potrzeba wiele przy nich robić, są czyste, nie potrzebują wiele miejsca...Same zalety. Uważam, że są idealne dla ludzi, którzy mieszkają w blokach i nie mają zbyt wiele czasu. Kota nie trzeba wyprowadzać, a nawet uczyć załatwiania się do kuwety, bo to jest instynkt - raz zobaczy i wie o co chodzi. Poza tym nie wymagają specjalnej pielęgnacji (nie mówię o rasowych), nie chorują i nie są w stanie zrobić krzywdy ani wiele zniszczyć.

Generalnie uważam, że warto mieć zwierzaki. Ja najchętniej przygarnęłabym wszystkie:-) Sama mam kotki przybłędy. A dziecko może się przy okazji nauczyć odpowiedzialności, wrażliwości i może w przyszłości wypełniać drobne obowiązki przy pupilu.

W ogóle dzieci jakoś tak naturalnie ciągną do zwierzaków. Staś jest zafascynowany cały inwentarzem jaki mozna spotkać - próbuje łapać wszystkie psy i namiętnie obserwuje gołębie:-) Nie boi się nawet wielkiego owczarka teściów i ochoczo go tarmosi oraz wkłada mu rączki do paszczęki:-)


Z nowości - Stachu zaczyna się wspinać po meblach, ale na razie wstaje tylko na kolana. I zdarza mu się bolesnie upaść...W związku z tym mąż mnie namówił na kupno takiego kasku do nauki chodzenia, nie wiem czy widziałyście coś takiego. Byłam przeciw, ale może rzeczywiście tak jest bezpieczniej...
 
Dziękuje za gratulacje :-):-) Pierwszy szok już minął i teraz już się cieszymy :-):-) A co do kotka to już postanowione Dziś kupujemy :tak: Znaleźliśmy ślicznego kociaka. Jasio też jak widzi jakiegoś zwierzaka to aż się cały trzęsie :eek::eek: z radości oczywiście ;-) Tylko zastanawiam się jak ten biedny kotek wytrzyma z dwoma łobuziakami :baffled:
 
reklama
Camel ja widziałam taki kask. Moja koleżanka zakładała swojej córci.
Mój też się wspina po meblach do pozycji stojącej ale jak leci to na pupę. W ogóle przechodzi jakiś dziwny etap mamisynkowania :eek: od jakiegoś czasu istnieje dla niego tylko ja :zawstydzona/y: muszę z nim siedzieć na podłodze, bawić się, on się do mnie tuli, wstaje po mnie i cwaniak wie, że jestem za nim i sam zaczyna robić kroki :szok: Wczoraj ode mnie zrobił krok i złapał się ławy!:cool2: A jak gdzieś pójdę to jest płacz i zaraz zapitala za mną na czworaka :baffled: już mu nawet te śliskie panele nie przeszkadzają :rofl2:
 
Do góry