Hej dziewczyny w środę miałam przeprowadzony zabieg łyżeczkowania. Ciąża 10 tydzień maluszek przestał rozwijać się w 6 tyg. Nie miałam żadnych objawów przed przyjęciem do szpitala żadnych bóli, plamien nic. Zabieg standardowo odbył się w znieczuleniu ogólnym. Po zabiegu krwawilam bardzo malutko. Tego samego dnia wypisano mnie do do domu. Nic nie bolało ale wiadomo byłam na przeciwbólowych lekach. Rano w czwartek troszkę plamiłam przez chwilkę i od tamtej pory nic zero czysciutko. Czy tak powinno być?
To mój drugi zabieg wcześniejszy miałam 3 lata temu i plamiłam dłużej. Teraz nic wogole. Brzuch boli jak na okres cały czas. Biorę antybiotyk. Czy któraś tak miała?
To mój drugi zabieg wcześniejszy miałam 3 lata temu i plamiłam dłużej. Teraz nic wogole. Brzuch boli jak na okres cały czas. Biorę antybiotyk. Czy któraś tak miała?