reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poronienia nawykowe

Hejka znajdź dobrego ginekologa, może pomysl też immunologu, ja jestem po 4 poronieniach mam wdrożone mnóstwo leków przede wszystkim hepryna, acard, mocny progesteron prolutex, encorton, accofil, intralipid, glucophage, nie załamuj się poorb badania immunologiczne, hormonalne będzie dobrze
 
reklama
Hey Paula,
Ja jestem po ciazy pozamcicznej j dwuch poronieniach (to drugie to 4 dni temu). Nie znam przyczyn tych poronien. Mozesz mi prosze napisac czy Twoja siostra miala niski poziom HCG gdy robila testy z krwi na poczatu jak zaszla zeby potwierdzic ciaze. Ja mialam dosyc niskie i teraz sie zastanawiam na tymi zakrzepami w tetnicach macicznycj. Napisz mi prosze na jakiej podstawie lekarz to stwierdził? Jakie badania przeprowadzał?
Z góry bardzo dziękuję.


W zesłym roku tez miałam dosc niskie HCG (40) po czym tydzien potem poroniłam. Brałam wtedy 2 dni zastrzyki z heparyny, bo wiedziałam, ze mam trombofilię.
Pózniej po poronieniu poszłam do ginekolog, która mi powiedziała, że mogłam za pozno zacząć brac heparyne i krwiak na kosmówce mógł się zrobić wcześniej stąd to niskie HCG itp. dlatego teraz mam brac heparyne od owulacji. Ja mam mutację, która mocno sprzyja poronieniom (mutacja w genie protrombiny).

Także najlepiej będzie jak pójdziesz do dobrego lekarza i zrobisz komplet badań :), na stronie Fundacji Ernesta jest też wykaz badań, które należy zrobić po 3 poronieniach
 
Hej dziewczyny.
Mam dziwne wrażenie że nikt mnie nie zrozumie, jak kobiety które to przeszły. Zdążyłam się nacieszyć 2 tygodnie ciążą :( Skończyło się jak zwykle (pisze zwykle bo juz 5 raz)...ciąża obumarła. Ja już pasuje. Nie mam siły :(
Heparyna, acard, duphaston, to wszystko już znam-nie pomogło. Badania- dobre ( nie ma mutacji, nie ma tarczycy) i ciąży tez nie może być...porażka
 
Hej dziewczyny.
Mam dziwne wrażenie że nikt mnie nie zrozumie, jak kobiety które to przeszły. Zdążyłam się nacieszyć 2 tygodnie ciążą :( Skończyło się jak zwykle (pisze zwykle bo juz 5 raz)...ciąża obumarła. Ja już pasuje. Nie mam siły :(
Heparyna, acard, duphaston, to wszystko już znam-nie pomogło. Badania- dobre ( nie ma mutacji, nie ma tarczycy) i ciąży tez nie może być...porażka

no niestety, ja cieszyłam się dwa razy po tydzień tylko (brałam te same leki co TY) i teraz mam chcę więcej badań od mojej gino no i więcej leków w razie potrzeby

A Ty robiłaś wszystkie badania (poza tymi najbardziej oczywistymi czyli trombo i tarczyca)
 
Hej dziewczyny.
Mam dziwne wrażenie że nikt mnie nie zrozumie, jak kobiety które to przeszły. Zdążyłam się nacieszyć 2 tygodnie ciążą :( Skończyło się jak zwykle (pisze zwykle bo juz 5 raz)...ciąża obumarła. Ja już pasuje. Nie mam siły :(
Heparyna, acard, duphaston, to wszystko już znam-nie pomogło. Badania- dobre ( nie ma mutacji, nie ma tarczycy) i ciąży tez nie może być...porażka
Nie zalamuj się... Wiem jak jest ciężko.. Poroniłam w maju...
Zaszłam teraz w ciążę ale nie ma narazie zarodka... Dostałam luteinę acard euthyrox... I leżeć.... Niestety wpływu nie mam na to czy się pojawi... Ale mam nadzieję że tak.. Tobie życzę powodzenia
 
Wszystkie badania zrobiłam, nawet genetyczne. Pomału chyba sama sobie znalazłam przyczynę. Mój organizm tak jakby odrzucał ciąże, nietolerował, dlatego sam pozbywa się ciąży na wczesnym jej etapie, zawsze 6/7 tc. I mogę na głowie stawać i nic to nie da.
Wiecie co, poddaje sie bo mam już córe- 10 lat a z dwojga złego jak mam zachodzic i za chwile podwójnie cierpiec, 1) diagnoza 2) zabieg to wolę dać spokój. Psychika ludzka też ma swoje granice a mi juz niedaleko...
 
Jagoda123" wierze, że Twoja sytuacja jest mniej skomplikowana, i bedzie nadzieja i będzie dzidzia.

Dziękuje Wam, że napisałyście, za dobre słowo.
 
reklama
Do góry