Odczytałam w kolejce do ginekologa! Super! Gratuluję z całego serca i życzę spokoju i zdrówka!Wyjde z krzaków i ja. Trochę czasu temu bo 2014-2016 mocno się tu udzielałam i zapewne czesc z was mnie pamieta
Tu znajdziecie moje (wtedy) leczenie
Ciaze po poronieniach zakonczone sukcesem- badania, przebieg
Witam serdecznie. Chciałabym wam przybliżyć temat badań i przebiegu naszych ciąż po poronieniu. Niejednokrotnie była to ..4 ..5 ..6 ciąża ale jednak udana. Wątek ten jest watkiem zamknietym w celu zebrania wszelkich wiadomosci "dlaczego" tym razem nam sie udalo. Na pozostalych wątkach o...www.babyboom.pl
Chcialam tylko wam napisać ze zycie płata różne scenariusze. Otóż zaliczyliśmy nieoczekiwana wpadkę, bez leków i bez stawania na rzęsach, a do młodych to chyba duchem tylko można mnie zaliczyć Obecnie mam 19tc i założony szew. Także jeszcze droga długa ale musicie pamiętać że ciąża ciazy nie rowna i czasem jak ma być to będzie także powodzenia dla każdej z was ♡
reklama
Za pół roku 4 z przodunafoczka mogę zapytać ile masz lat?
Na początku brałam dupchaston 3x, luteina 100x2 i encorton ale w sumie go nie brałam bo jak cos ma być to bedzie teraz zostal mi clexan 0.4 i acard 75 i od dzis mam leki na nadciśnienie
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 12 868
Gratuluję, trzymam kciuki! Ja już nie wiem, czy mi się coś jeszcze nie plącze: Ty masz w domu oprócz K. jeszcze młodszego syna? A czemu ten szew? Było juz groźnie w tej ciąży, czy mialas zakładany profilaktycznie po historii polozniczej?Za pół roku 4 z przodu
Na początku brałam dupchaston 3x, luteina 100x2 i encorton ale w sumie go nie brałam bo jak cos ma być to bedzie teraz zostal mi clexan 0.4 i acard 75 i od dzis mam leki na nadciśnienie
Tak mam Z młodszym mialam niewydolnosc szyjki, pessar i szew wiec teraz po całej historii nawet nie dyskutowałam. W. i tak urodził się w 36tc dobe po jego zdjęciu.Gratuluję, trzymam kciuki! Ja już nie wiem, czy mi się coś jeszcze nie plącze: Ty masz w domu oprócz K. jeszcze młodszego syna? A czemu ten szew? Było juz groźnie w tej ciąży, czy mialas zakładany profilaktycznie po historii polozniczej?
Porzeczka1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2016
- Postów
- 4 635
WitajCześć mam do Was pytanie związane z zespołem antyfosfolipidowym. Po trzeciej stracie ciąży miałam wykonane badania w tym kierunku i wyszedł mi dodatni antykoagulant tocznia( badanie wykonane dwukrotnie). Teraz po piątej późnej stracie (26tydz) hematolog ponownie zleciła mi te badania i wszystko wyszło ujemne. Czyli mam rozumieć że w tej ciąży zespół się nie aktywował? Konsultacje z hematologiem mam dopiero za 2 tygodnie i nie wiem co o tym myśleć, a nie daje mi to spokoju.
Dodam jeszcze, że wczoraj minął miesiąc jak straciłam córeczkę przyczyny nadal nie znam, bo nie ma wyników badań.
Szczególnie poruszył mnie twój wpis bo też przeżylam stratę w tak późnej ciąży 26+1 była to moja 1 ciąża 2 strata w 12 tygodniu ponownie serce 2 córeczki przestało bić . Łączę się z tobą w bólu dokładnie wiem co czujesz. Nie miałam wtedy dzieci żywych dzieci.
Co mogę Ci doradzić szukaj pomocy psychiatry psychologa zajmujący się rodzicami po stracie grupy wsparcia . Nie izoluje się w swoim bólu. Opiszę ci moja historie może ona pomoże Ci przestawić myślenie , że nie jesteś jeden alien któremu tak się zdarzyło.
Ja na początku nie chciałam pomocy ale bardzo izolowałam się od rodziny znajomych przyjaciół wszyscy mnie denerwowali wstydziłam się bałam wychodzić na dwór bo wszyscy widzą brak brzucha. Jedzilam tylko na cmentarz i tam siedziałam godzinami i płakałam . Mąż był moim wsparciem ale też do końca nie potrafił mi pomóc bo moje myślenie było takie, że on nie cierpi tak jak ja abstrakcja .
W końcu przyjechał do domu nasz znajomy psychiatra mój mąż go zaprosił ją nic nie wiedziałam i wtedy pękłam bardzo mi pomógł brałam leki rozmawiałam znalazłam grupę wsparcia wyprowadziłam się z poprzedniego mieszkania i szukałam lekarza który mi pomoże.
Trafiłam tu na forum w 2015 roku dziewczyny mnie pokierowały do Łodzi 200 km od domu . Pojechałam do prof Malinowskiego leczyłam się u niego rok mnóstwo badań wszystko co możliwe ( histeroskopia w Łodzi szczepienia ) po roku zielone światło zaszłam w ciążę leki ( steryd, heparyna ,acard , progesteron ) . Na początku ciąży znów badania zespół antyfosfolipidowych dodatni aktywuje się w ciąży zwiększenie heparyny do 0,6 całą ciążę prowadziłam w Łodzi i u lokalnej gin. W 26 tygodniu córeczka znów przestawała rosnąć szpital w Łodzi w matce Polce sterydy na rozwój płuc badania magnez w kroplówce w ilości ogromnej 3 dni pobytu USG na którym płakałam nim się zaczęło dziecko żyje rośnie mogę iść do domu heparyna zwiększona na 0,8 . Ciążę odnosiłam do 38 tygodnia ciąży CC wykonano jak tylko minął ten 38 tydzień wszyscy lekarze u których chodziłam balu się żeby córeczka nie zmarla w brzuchu . Urodziła się zdrowa i żywa mamy Zosię .
2 lata później 2 ciąża też prowadził mi ją prof Malinowski były i szczepienia ale tylko 3 i leki w ciąży te same . Ola urodziła się również przez Cc 38+4 zdrowa.
Ciąża dla mnie to był okres bardzo dużego stresu . Trzeba uporządkować głowę przed kolejną ciąża bo z urzędu lekko nie jest .
Mi powiedziano że 1 córeczka zmarła bo była owinięta pępowina na szyi ale moja mama była że zną przy porodzie i powiedział , że nie była . Nie wierzyłam w to. Dlatego szukałam lekarza który mnie przebada wzdłuż i w szerz nim zdecyduje się na kolejną ciążę po tej drugiej stracie.
Mogę Ci powiedzieć , że nigdy nie pogodzisz się z tą strata ja do tej pory płacze na cmentarzu ale tylko żywe dziecko pozwoli ci żyć normalnie.
Mi się udało mimo straty mam 2 córeczki wierzę , że i Tobie się uda . Wspieram mocno jeśli będziesz potrzebowała się wygadać pisz . Jestem . Przytulam wirtualnie mocno
Super Foczusiu!! Ściskam Cię i wszystkie, które mnie pamiętająWyjde z krzaków i ja. Trochę czasu temu bo 2014-2016 mocno się tu udzielałam i zapewne czesc z was mnie pamieta
Tu znajdziecie moje (wtedy) leczenie
Ciaze po poronieniach zakonczone sukcesem- badania, przebieg
Witam serdecznie. Chciałabym wam przybliżyć temat badań i przebiegu naszych ciąż po poronieniu. Niejednokrotnie była to ..4 ..5 ..6 ciąża ale jednak udana. Wątek ten jest watkiem zamknietym w celu zebrania wszelkich wiadomosci "dlaczego" tym razem nam sie udalo. Na pozostalych wątkach o...www.babyboom.pl
Chcialam tylko wam napisać ze zycie płata różne scenariusze. Otóż zaliczyliśmy nieoczekiwana wpadkę, bez leków i bez stawania na rzęsach, a do młodych to chyba duchem tylko można mnie zaliczyć Obecnie mam 19tc i założony szew. Także jeszcze droga długa ale musicie pamiętać że ciąża ciazy nie rowna i czasem jak ma być to będzie także powodzenia dla każdej z was ♡
Porzeczka1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2016
- Postów
- 4 635
A ja pamiętam co u Was? Jednak każda z nas tu ciągnie na forumSuper Foczusiu!! Ściskam Cię i wszystkie, które mnie pamiętają
Pszczolka38
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2021
- Postów
- 606
Dziękuję kochanaWitaj
Szczególnie poruszył mnie twój wpis bo też przeżylam stratę w tak późnej ciąży 26+1 była to moja 1 ciąża 2 strata w 12 tygodniu ponownie serce 2 córeczki przestało bić . Łączę się z tobą w bólu dokładnie wiem co czujesz. Nie miałam wtedy dzieci żywych dzieci.
Co mogę Ci doradzić szukaj pomocy psychiatry psychologa zajmujący się rodzicami po stracie grupy wsparcia . Nie izoluje się w swoim bólu. Opiszę ci moja historie może ona pomoże Ci przestawić myślenie , że nie jesteś jeden alien któremu tak się zdarzyło.
Ja na początku nie chciałam pomocy ale bardzo izolowałam się od rodziny znajomych przyjaciół wszyscy mnie denerwowali wstydziłam się bałam wychodzić na dwór bo wszyscy widzą brak brzucha. Jedzilam tylko na cmentarz i tam siedziałam godzinami i płakałam . Mąż był moim wsparciem ale też do końca nie potrafił mi pomóc bo moje myślenie było takie, że on nie cierpi tak jak ja abstrakcja .
W końcu przyjechał do domu nasz znajomy psychiatra mój mąż go zaprosił ją nic nie wiedziałam i wtedy pękłam bardzo mi pomógł brałam leki rozmawiałam znalazłam grupę wsparcia wyprowadziłam się z poprzedniego mieszkania i szukałam lekarza który mi pomoże.
Trafiłam tu na forum w 2015 roku dziewczyny mnie pokierowały do Łodzi 200 km od domu . Pojechałam do prof Malinowskiego leczyłam się u niego rok mnóstwo badań wszystko co możliwe ( histeroskopia w Łodzi szczepienia ) po roku zielone światło zaszłam w ciążę leki ( steryd, heparyna ,acard , progesteron ) . Na początku ciąży znów badania zespół antyfosfolipidowych dodatni aktywuje się w ciąży zwiększenie heparyny do 0,6 całą ciążę prowadziłam w Łodzi i u lokalnej gin. W 26 tygodniu córeczka znów przestawała rosnąć szpital w Łodzi w matce Polce sterydy na rozwój płuc badania magnez w kroplówce w ilości ogromnej 3 dni pobytu USG na którym płakałam nim się zaczęło dziecko żyje rośnie mogę iść do domu heparyna zwiększona na 0,8 . Ciążę odnosiłam do 38 tygodnia ciąży CC wykonano jak tylko minął ten 38 tydzień wszyscy lekarze u których chodziłam balu się żeby córeczka nie zmarla w brzuchu . Urodziła się zdrowa i żywa mamy Zosię .
2 lata później 2 ciąża też prowadził mi ją prof Malinowski były i szczepienia ale tylko 3 i leki w ciąży te same . Ola urodziła się również przez Cc 38+4 zdrowa.
Ciąża dla mnie to był okres bardzo dużego stresu . Trzeba uporządkować głowę przed kolejną ciąża bo z urzędu lekko nie jest .
Mi powiedziano że 1 córeczka zmarła bo była owinięta pępowina na szyi ale moja mama była że zną przy porodzie i powiedział , że nie była . Nie wierzyłam w to. Dlatego szukałam lekarza który mnie przebada wzdłuż i w szerz nim zdecyduje się na kolejną ciążę po tej drugiej stracie.
Mogę Ci powiedzieć , że nigdy nie pogodzisz się z tą strata ja do tej pory płacze na cmentarzu ale tylko żywe dziecko pozwoli ci żyć normalnie.
Mi się udało mimo straty mam 2 córeczki wierzę , że i Tobie się uda . Wspieram mocno jeśli będziesz potrzebowała się wygadać pisz . Jestem . Przytulam wirtualnie mocno
Bardzo bym chciała wierzyć, że będzie mi dane mieć przy sobie żywego maluszka. Na razie jest mi ciężko nie mogę tego wszystkiego ogarnąć, pojąć Dwa tygodnie przed strata coreczki na USG wszystko bylo w porządku. Po dwóch tygodniach wizyta kontrolna serduszko już nie biło oraz stwierdzono małowodzie.
Porzeczka1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2016
- Postów
- 4 635
Będzie dobrze zobaczysz chodź teraz jest Ci ciężko to czas również leczy rany.Dziękuję kochana
Bardzo bym chciała wierzyć, że będzie mi dane mieć przy sobie żywego maluszka. Na razie jest mi ciężko nie mogę tego wszystkiego ogarnąć, pojąć Dwa tygodnie przed strata coreczki na USG wszystko bylo w porządku. Po dwóch tygodniach wizyta kontrolna serduszko już nie biło oraz stwierdzono małowodzie.
U mnie USG 2 trymestru było 1,5 tygodnia przed tym jak serduszko naszej córeczki się zatrzymało.
Robiłaś jakieś badania partner/ mąż ? Macie żywe dzieci ? Robiłaś badanie 1,2 trymestru test papa ? Brałaś jakieś leki w ciąży ? Ile miałaś strat? Skąd jesteś? Może polecimy jakiegoś sensownego lekarza który wam pomoże?
reklama
Wszystko oki!! Moja Ala skończyła już 4 latka! Nie zapomniałam o forum, chociaż już są inne sprawy na głowie. W tamtym czasie znalazlam tu wsparcie i dobre słowo!!!!A ja pamiętam co u Was? Jednak każda z nas tu ciągnie na forum
Podziel się: