Rozumiem. Ja tez robiłam genetyczne. Ale ja już powiedziałam sobie że ostatni raz probuje, nie chce więcej tego stresu, poza tym mam 37 lat wiec troche już nie pora na leczenie, kilkuletnie. Może tak ma być.
reklama
ja mam 39 ....
Wiec powiem tak, kto ile ma siły w sobie aby to znieść. Najważniejsze że nie jesteśmy bezdzietne. Zobaczymy co los przyniesie.
Ja właśnie sobie i mężowi odebrałam skierowania do poradni genetycznej i dla męża o badanie nasienia, wystawił lekarz POZ bez najmniejszego problemu. Byłam bardzo zdziwiona, ze tak latwo poszlo, ale lekarz od razu wytlumaczyl, ze po 2-3 poronieniu, to jest refundowane automatycznie i nie podlega dyskusji. Kariotypy nie sa tanie, a tak naprawdę nie wiemy jaka droga nas czeka. Jesli trzeba bedzie zahaczyc o immunologie, to tam kazdy tysiac sie liczy, bo czasem i 10tys to jest malo. Genetyk moze duzo wypisac, mysle, ze warto.
No widzisz, a mi nikt nie proponował chociaż połowy refundacji. Ale było minęlo. Genetykę mam.
Proszę, podpowiedz mi co do tej wizyty online od tego gin z wrocławia. Weszłam na stronę, podałam dane i już?? Oddzwonią? A jak z płatnością za taką wizytą? Nic mi nie podali, żadnego nr konta, nic.
I co, zadzwoni do mnie sam dr?
weszłaś na stronę dolnośląskiego centrum ginekologii czy jego stronę naprotechnologia ?
Dolnośląskie centrum
Nota ja też brałam pregnyl i nie tylko. Robi się tak na początku by wzmocnić dzidziusia, ale to bardzo niestandardowa praktyka. No i rodziłam w wieku 38lat. Ja nie miałam dzieci walczyłam, choć mówili, że naturalnie nie mam szans, a in vitro zagrażało życiu. Wszystko zależy od ciebie
reklama
Tak, wiem. Jak wymieniałam wszystkie nazwy leków wspomagających, które defacto są z przeznaczeniem na inne choroby mojej ginekolog, to ona powtarzała wciąż: ale to nie jest nigdzie udowodnione, nie daje gwarancji, nie ma pani wskazań (wyniki badań) do podawania. I zonk.