reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Dziewczyny, ja też mam pytanie do doświadczonych.
Chciałam się właściwie upewnić. Ze względu na ten Covid mamy z mężem teleporadę z lekarzem 1 kontaktu w przychodni. Chciałam poprosić o skierowanie do genetyka dla nas (3 poronienia) i jednocześnie Was zapytać, czy się nie skompromituję. Nie chciałabym, aby powiedział, że to nie należy do jego kompetencji itp. Dodatkowo poprosić o skierowanie do urologa lub androloga o badanie ilościowe/jakościowe nasienia, ale nawet nie wiem, czy takie badanie jest refundowane w naszej sytuacji, bo jeśli nie, to nawet nie będę o skierowanie do specjalisty prosić.
Dzięki dziewczyny, Magda.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny, ja też mam pytanie do doświadczonych.
Chciałam się właściwie upewnić. Ze względu na ten Covid mamy z mężem teleporadę z lekarzem 1 kontaktu w przychodni. Chciałam poprosić o skierowanie do genetyka dla nas (3 poronienia) i zapytać, czy się nie skompromituję. Nie chciałabym, aby powiedział, że to nie należy do jego kompetencji itp. Dodatkowo poprosić o skierowanie do urologa lub androloga o badanie ilościowe/jakościowe nasienia, ale nawet nie wiem, czy takie badanie jest refundowane w naszej sytuacji, bo jeśli nie, to nawet nie będę o skierowanie do specjalisty prosić.
Dzięki dziewczyny, Magda.
Mnie bez problemu lekarz POZ wystawił skierowanie do poradni genetycznej po 3 poronieniu i dla mnie i dla męża. Nie wiem jak z andrologiem/urologiem, ale nie zaszkodzi zapytać.
 
Dziewczyny zaraz dostane zawału (w pon miałam mieć @) :( w piątek robiłam bete - wynik negatywny. Od piątku miałam plamienia więc byłam przekonana, ze dostane @. w pon plamie prawie zero. Zrobiłam bete - wynik negatywny. Dziś jest środa a po miesiączce ani widu ani słuchu.... :( dodam, że mam miesiączki jak w zegarku. Nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło. Mój poziom stresu sięga zenitu...
co teraz z kolejną owu? i co się stało z moją @ :( może któraś z was też tak miała?
 
Dziewczyny, ja też mam pytanie do doświadczonych.
Chciałam się właściwie upewnić. Ze względu na ten Covid mamy z mężem teleporadę z lekarzem 1 kontaktu w przychodni. Chciałam poprosić o skierowanie do genetyka dla nas (3 poronienia) i jednocześnie Was zapytać, czy się nie skompromituję. Nie chciałabym, aby powiedział, że to nie należy do jego kompetencji itp. Dodatkowo poprosić o skierowanie do urologa lub androloga o badanie ilościowe/jakościowe nasienia, ale nawet nie wiem, czy takie badanie jest refundowane w naszej sytuacji, bo jeśli nie, to nawet nie będę o skierowanie do specjalisty prosić.
Dzięki dziewczyny, Magda.
dotalismy z mezem skierowaniem do poradni gentycznej po 2 poronieniach
on dostał od lekarza POZ, ja od gino, bo POZ nie chciał mi dać, ale podobno może

Na badanie plemników mąż idzie prywatanie, więc nie wiem jak tu jest z refundacją
 
Dziewczyny,
Dziękuję za odpowiedzi. Lekarz POZ wystawił wszystkie skierowania, zarówno dla mnie, jak i dla męża. Teraz tylko muszę podzwonić po poradniach genetycznych, chyba najwcześniej z tego co widzę na tej stronie internetowej swiatprzychodni.pl trzeba by było jechać do Łodzi. Chyba, że terminy nie są aktualizowane i z okresu oczekiwania 70 dni, zrobi się 270. Dzięki raz jeszcze.
 
Dziewczyny,
Dziękuję za odpowiedzi. Lekarz POZ wystawił wszystkie skierowania, zarówno dla mnie, jak i dla męża. Teraz tylko muszę podzwonić po poradniach genetycznych, chyba najwcześniej z tego co widzę na tej stronie internetowej swiatprzychodni.pl trzeba by było jechać do Łodzi. Chyba, że terminy nie są aktualizowane i z okresu oczekiwania 70 dni, zrobi się 270. Dzięki raz jeszcze.
Sprawdź sobie też na stronie NFZ, może swiatprzychodni bierze stamtąd, a może jednak coś innego będzie:
 
Dziewczyny, udało się i zaszłam w ciąże, w pierwszym cyklu po poronieniu (to było moje 5 poronienie). I zajebiscie się boje, że się nie uda znów. To dopiero poczatek, ok 4 tyg., rozmawiałam ze swoją gin przez telefon i prosiłam aby dała mi steryd, o którym pisałyście tu na forum, żeby zachowac tą "żelazną zasadę" na podratowanie ciązy na początkowym etapie ale odmówiła mi. Powiedziała że nie ma patrzoby, wystarczy to co mam a i że to co mam czyli neoparin, acard, luteinę mam nadprogramowo bo nie mam żadnych wskazań aby to brać bo wszystkie wyniki mam dobre.
Zresztą wymieniałam jej leki ktore u Was, przy podtrzymaniu sie sprawdziły, a moja gin że nie trzeba! No i co, mam spokojnie czekac, nie robić nic, liczyć na ślepy los??? Poradźcie cos proszę.
P.s to nie jest tak, że ja zachodzę w ciąże pez problemu, naprawde długo się staramy, teraz tak wyszło że jest sierpień i wrzesień, ale to dlatego że obyło sie bez ingerencji lekarza.
 
reklama
Dziewczyny, udało się i zaszłam w ciąże, w pierwszym cyklu po poronieniu (to było moje 5 poronienie). I zajebiscie się boje, że się nie uda znów. To dopiero poczatek, ok 4 tyg., rozmawiałam ze swoją gin przez telefon i prosiłam aby dała mi steryd, o którym pisałyście tu na forum, żeby zachowac tą "żelazną zasadę" na podratowanie ciązy na początkowym etapie ale odmówiła mi. Powiedziała że nie ma patrzoby, wystarczy to co mam a i że to co mam czyli neoparin, acard, luteinę mam nadprogramowo bo nie mam żadnych wskazań aby to brać bo wszystkie wyniki mam dobre.
Zresztą wymieniałam jej leki ktore u Was, przy podtrzymaniu sie sprawdziły, a moja gin że nie trzeba! No i co, mam spokojnie czekac, nie robić nic, liczyć na ślepy los??? Poradźcie cos proszę.
P.s to nie jest tak, że ja zachodzę w ciąże pez problemu, naprawde długo się staramy, teraz tak wyszło że jest sierpień i wrzesień, ale to dlatego że obyło sie bez ingerencji lekarza.
Skąd jesteś ? Może polecimy lekarza który ci da steryd. Nie powiem , że bez niego się nie uda no ale miałabyś na pewno spokojniejsza głowę. Partner/ mąż przebadany bo zastanawia mnie to długie staranie?
 
Do góry