reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
@Porzeczka1234 a mam pytanko czy skurcze w 33tc takie jak na okres plus stawianie sie macicy to coś niepokojącego? Bo ze wzgeldu na sytuację nie chce latać do szpitala a podobno takie mogą być skurcze przepowiadajace wizytę mam za tydzień
Myślę, że raczej normalne ale.... czy ten ból skurcz przechodzi ?utrzymuje się cały czas? Stawianie sie macicy miałam z Zosia od 20 tygodnia dla mnie to raczej norma . Ale jeśli ból jest niedowytrzymania i nie przechodzi po leżeniu to bym chyba do szpitala pojechała tylko musisz się liczyć z tym , że możesz tam długo poleżeć w obecnej sytuacji
 
Ostatnia edycja:
Kochana mam dodatnie ANA l, chorobę autoimmunologiczna, 3 poronienia za sobą. Mialam szczepienia u profesora Malinowskiego jestem w 4tej ciąży w 33tc.
Skutki uboczne są po każdym leczeniu i po samych poronieniach też.... musisz sama podjąć decyzję co jesteś w stanie zrobić i na co się godzisz. Ból przy szczepieniach to Pikuś xD boli sekunde i przechodzi A z każdym szczepieniem boli mniej.

Dzięki za odpowiedź teraz czuje sie spokojniejsza i tak jak piszecie postanowiłam że zaufam Profesorowi 😊 .Do tej pory nie udawało mi się znaleźć tak kompetentnego lekarza wszyscy zawsze mówili że nie mam żadnych problemów a te poronienia to nie wiadomo skąd i starać się do skutku 🤷‍♀️i teraz tak ciężko wyłączyć myślenie i oddać się w ręce lekarza, po prostu zaufać, kiedy każdy do tej pory spowodował by kolejne poronienie.
 
@Porzeczka1234 oczywiście przechodzą te skurcze :) inaczej już dawno jechalabym na ip, najwyżej ubrana w jakiś skafander ochronny ale na pewno bym pojechała :)
@Konwalia26 super ze mogłam jakoś pomóc i wesprzeć. Wiem że ciężko zaufać ale podjęłaś decyzję o leczeniu u Profesora i w mojej subiektywnej ocenie to jest super decyzja, dla mnie ten człowiek to magik, doslownie magik bo tam sie jakieś cuda dzieją :) Ufam profesorowi i żałuję że tak późno w pełni mu zaufalam. Tak wszystko byłoby łatwiejsze i lepiej znioslabym psychicznie ciążę. 3mam kciuki za Twoje leczenie! Główka do góry, bedzie dobrze :)
 
Dzięki za odpowiedź teraz czuje sie spokojniejsza i tak jak piszecie postanowiłam że zaufam Profesorowi 😊 .Do tej pory nie udawało mi się znaleźć tak kompetentnego lekarza wszyscy zawsze mówili że nie mam żadnych problemów a te poronienia to nie wiadomo skąd i starać się do skutku 🤷‍♀️i teraz tak ciężko wyłączyć myślenie i oddać się w ręce lekarza, po prostu zaufać, kiedy każdy do tej pory spowodował by kolejne poronienie.
A mogę zapytać ile razy poroniłaś? Mi się udało donosić ciążę nr 4 (clexane+duże dawki progesteronu) i teraz w jestem w 13 tygodniu siódmej ciąży (encorton+neoparin+acard+progesteron).. Mam nadzieję, że też zakończy się październikowym sukcesem ☺️ Też jestem teoretycznie zdrowa, badania u immunolog i genetyka nie pokazały przyczyny.. A te trzy poronienia pierwsze zaliczyłam mając 23-24 lata, więc też teoretycznie w idealnym wieku, ehh... Życzę powodzenia i jak najszybciej sukcesu w postaci małego Skarbu!!!!
 
@Porzeczka1234 oczywiście przechodzą te skurcze :) inaczej już dawno jechalabym na ip, najwyżej ubrana w jakiś skafander ochronny ale na pewno bym pojechała :)
@Konwalia26 super ze mogłam jakoś pomóc i wesprzeć. Wiem że ciężko zaufać ale podjęłaś decyzję o leczeniu u Profesora i w mojej subiektywnej ocenie to jest super decyzja, dla mnie ten człowiek to magik, doslownie magik bo tam sie jakieś cuda dzieją :) Ufam profesorowi i żałuję że tak późno w pełni mu zaufalam. Tak wszystko byłoby łatwiejsze i lepiej znioslabym psychicznie ciążę. 3mam kciuki za Twoje leczenie! Główka do góry, bedzie dobrze :)
Ja mam podobne zdanie, że Profesor to cudotwórca. Ja do Niego trafiłam z polecenia znajomych, którzy ok 10 lat się starali o in vitro, kilkanaście transferów on vitro za nimi i zawsze beta zero. U mnie podobna historia, 4 lata in vitro, 5 transferów i beta zero. Po leczeniu u Profesora- szczepienia, accofill, encortolon, fraxiparine, acard (do tego oczywiście progesteron i estrofem zlecone już przez lekarza robiącego transfer) pierwszy transfer czyli mój szósty już udany i dziś jestem w 20TC. Będę mieć synka, znajomi dzieki Profesorowi mają zdrowa córeczkę.
Ja słyszałam o skutkach ubocznych szczepień, o których się tu pisze, jednak uznałam, że skoro nie ma na nie dowodów - gdyby były to szczepienia byłyby po prostu zakazane- i zdecydowałam się i jestem obecnie w najszczęśliwszym momencie mojego życia 🥰♥️
A to nasz 20tygodniowy Kubuś ☺️
 

Załączniki

  • IMG_20200401_101022.jpg
    IMG_20200401_101022.jpg
    139,3 KB · Wyświetleń: 62
@Porzeczka1234 a mam pytanko czy skurcze w 33tc takie jak na okres plus stawianie sie macicy to coś niepokojącego? Bo ze wzgeldu na sytuację nie chce latać do szpitala a podobno takie mogą być skurcze przepowiadajace wizytę mam za tydzień
Pytanie nie do mnie ale sie wypowiem ;) bo jestem obecnie 35 tc. W 32 tc poprzez zapalenie pęcherza i infekcje mialam.silne bóle brzucha i stawianie sie brzucha i takie okresowe bóle i krzyże mnie bolały i okazalo się że szyjka mi skrocila sie z 3.5 cm do 2 cm w ciagu 5 dni. Ale wszyscy sa zgodni ze to przez infekcje. Po tym incydencie nie mam silnycj boli. Tylko stawianie sie brzucha, ktore mam od 20 tc. Wiec moze leoije na kolejnej wizycie powiedziec o tym ;) 😃 trzymaj sie !
 
Idąc Waszym tokiem myslenia- gdyby szczepienia były takie bezpieczne, to by były ogólnodostępne. A w wielu krajach są zabronione. W cywilizowanych krajach. Wiele dziewczyn z tego forum nie zdecydowalo się na nie,a pomimo to udało się donosić ciążę. Były na lekach immunosupresyjnych( również mających skutki uboczne), ale na szczepienia się nie zgodziły. To jest kazdego indywidualna decyzja.nie potępiam, nie popieram. Ale nie zgadzam się że tu na forum nie można o tym pisać. Ufajcie swojemu lekarzowi. To ważne. Ja ufam swojemu.
@Dakita30 trzymam kciuki za szczęśliwa drugą połówkę ciąży.
Nie gniewajcie się na to co pisze. Ja za Was trzymam kciuki z całego serca. I też wyrażam swoje subiektywne zdanie.
 
A mogę zapytać ile razy poroniłaś? Mi się udało donosić ciążę nr 4 (clexane+duże dawki progesteronu) i teraz w jestem w 13 tygodniu siódmej ciąży (encorton+neoparin+acard+progesteron).. Mam nadzieję, że też zakończy się październikowym sukcesem ☺ Też jestem teoretycznie zdrowa, badania u immunolog i genetyka nie pokazały przyczyny.. A te trzy poronienia pierwsze zaliczyłam mając 23-24 lata, więc też teoretycznie w idealnym wieku, ehh... Życzę powodzenia i jak najszybciej sukcesu w postaci małego Skarbu!!!!
U mnie 2 poronienia .Pierwsze w listopadzie 2018 i 2 też w listopadzie ale 2019 .Mam nadzieję że 3 ciąża będzie już ta szczęśliwą. Trzymam kciuki za Ciebie 😊 spokojnej i nudnej ciąży życzę 😚
 
reklama
Ja mam podobne zdanie, że Profesor to cudotwórca. Ja do Niego trafiłam z polecenia znajomych, którzy ok 10 lat się starali o in vitro, kilkanaście transferów on vitro za nimi i zawsze beta zero. U mnie podobna historia, 4 lata in vitro, 5 transferów i beta zero. Po leczeniu u Profesora- szczepienia, accofill, encortolon, fraxiparine, acard (do tego oczywiście progesteron i estrofem zlecone już przez lekarza robiącego transfer) pierwszy transfer czyli mój szósty już udany i dziś jestem w 20TC. Będę mieć synka, znajomi dzieki Profesorowi mają zdrowa córeczkę.
Ja słyszałam o skutkach ubocznych szczepień, o których się tu pisze, jednak uznałam, że skoro nie ma na nie dowodów - gdyby były to szczepienia byłyby po prostu zakazane- i zdecydowałam się i jestem obecnie w najszczęśliwszym momencie mojego życia 🥰♥️
A to nasz 20tygodniowy Kubuś ☺️
Piękny brzuszek.

Cóż powiem ją też pacjentka prof Malinowskiego i 2 udane ciążę 2 córki. Ufam mu i polecam bo nikt mi nie pomógł przed nim i zaliczyłam 2 straty.

@burczuś to nie o to chodzi ,że nie można o tym pisać można przecież nie każda z nas się szczepi. Tylko wiesz człowiek jak jest w desperacji czytaj 0 dzieci to samo napisanie bo mi mówili lekarze, że są szkodliwe to trochę mało. No jednak potrzebna by była literatura potrzebna o szkodliwość tych szczepień. Ja nie byłam u Paśnika ale prawda taka ,że jednym pacjentka mówi tak innym nie. Ten lekarz ze Śląska nie pamiętam nazwiska to jak ja byłam u niego to mi na siłę ten accofil chciał wcisnąć mówiąc, że on mi pomoże a szczepienia zaszkodzą jak by ten accofil nie był szkodliwy. Jak to prosiłam o literaturę na ten temat to nie bardzo kręcił nosem. Ale jestem pewna , że i on wielu kobieta pomógł. No każdy ciągnie w swoją stronę.

Ja przyznam ,że trochę żałuję że nigdy nie trafiłam do tej waszej dr ona wydaje mi się sensowna dając encorton i intralipid i pewnie z tymi lekami i obecną wiedzą u niej w pierwszej kolejności bym spróbowała( chodź 3 straty tak wysokiej chyba bym nie przeżyła) a później Łódź ale w obecnej sytuacji dobrze mi mówić bo mam 2 córki. I jednak jestem wdzięczna, że trafiłam na prof.

Trudne wybory mamy jednak kogo wybrać i jakie leczenie wybrać. Mam nadzieję, że będzie nas coraz mnie.

@basiawol ja też bym teraz odopuściła starania. Maz ma rację. Masz tylko 30 lat ....jesteś na prawdę młodziutka kilka miesięcy zleci a dostęp do lekarzy bardzo ważny w naszym przypadku . Ściskam

Dla rozluźnienia wczoraj robię zakupy w Lidlu i myślę kupię sobie jakąś maskę przechodzi starszą Pani i mówi do siebie do mnie nie wiadomo dokładnie. Koronawirus a ta maski kupuje haha. Także tak się prezentuje
20200401_113400.jpg
 
Ostatnia edycja:
Do góry