Luna urodziłam syna jak miałam 38 lat, zaszłam w ciążę z córką i urodziłam jak miałam 38 lat. Wiek dziś nie jest ostatnim słowem. Dużo siedzi w glowieWiem macie racjie tylko ja mam nadzieje ze stanie sie cud i sie uda ale to zludna nadzieja[emoji30]Mam prawie 38 lat .Takie zycie w niepewnosci mnie doluje a co jezeli nawet dr Sydor mi nie przepisze leku na kiry..
reklama
Luna 33344
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2019
- Postów
- 214
Martwie sie ze jak to sie bedzie tak ciaglo to maz w koncu zrezygnuje.Ostatnio mi powiedzal ze predzej bede wnuka bawic.Bardzo mnie to zdenerwowalo bo nie potrafie tego pragnienia sie pozbyc.Ja jestem gotowa walczyc przez 4 lata jeszcze bo tyle sobie daje .Luna urodziłam syna jak miałam 38 lat, zaszłam w ciążę z córką i urodziłam jak miałam 38 lat. Wiek dziś nie jest ostatnim słowem. Dużo siedzi w glowie
Luna 33344
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2019
- Postów
- 214
A ty starasz sie jesxcze o kolejne?Luna urodziłam syna jak miałam 38 lat, zaszłam w ciążę z córką i urodziłam jak miałam 38 lat. Wiek dziś nie jest ostatnim słowem. Dużo siedzi w glowie
@dzieki @roki_1991 wracam w styczniu teraz sie odtruwam muszę zrzucic żelazny zapas który nabrałam od lutego zaczniemy starania o ile (mam nadzieje) pani doktor zdązy mi ustawic jakies leki jezeli tego bede potrzebowacMoim zdaniem stres nie ma żadnego wpływu. I na swoją stratę też nie miałaś wpływu. To była wada genetyczna. Przypadkowa, ale zdarzyło się. Nie ważne czy byś leżała w domu, wyluzowana na maxa, czy chodziła do stresującej pracy i dźwigała ciężary, ciąża by się nie utrzymała. Zdrową ciążę nie tak łatwo poronic, także tu nie ma żadnej twojej winy ale jeśli masz możliwość iść na l4 od początku, to korzystaj jeśli chcesz
Syn to moja 3 ciąża, urodzony w ciężkiej zamartwicy, córka 4 ciąża skrajny wcześniak... Mamy co robić z mężem. Więc narazie nie staramy się i specjalnie już starać się nie bedziemyA ty starasz sie jesxcze o kolejne?
olaa90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2017
- Postów
- 4 481
Ja tez jestem teraz mądrzejsza od tv (jakby to moja babcia powiedziała) bo mi się udało ale pamietam doskonale jak byłam po „drugiej stronie”, wiec wiem ze jest Ci ciężko... mimo to jak mantra mi w uszach dzwonią do dziś słowa @Oczekujaca123 ”Tylko spokój może nas uratować” :*Przepraszam za moja panike .Staram sie brac z was przyklad bo jestescie wsxystkie mega wytrwale .Gdybym tylko byla mlodsza o te pare lat to bylabym spokojniejsza.
Oczekujaca123
Fanka BB :)
Hehe, żeby to było takie proste... [emoji14] ale staram się tego trzymać jak już za bardzo mi odbija [emoji14] , bo wiecie.. stres nie kończy się w dniu porodu.. on staje się jeszcze większy ...
Ja tez jestem teraz mądrzejsza od tv (jakby to moja babcia powiedziała) bo mi się udało ale pamietam doskonale jak byłam po „drugiej stronie”, wiec wiem ze jest Ci ciężko... mimo to jak mantra mi w uszach dzwonią do dziś słowa @Oczekujaca123 ”Tylko spokój może nas uratować” :*
Porzeczka1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2016
- Postów
- 4 635
Dziewczyny co do stresu to myślę , że on nie ma wpływu 1,2 ciąża l4 od początku 2 straty. 3 ciąża l4 od 13 tygodnia gdzie ja pracuję w korporacji stresu ful, plany sprzedażowe lekki mobing codziennie no i jestem mini szefem więc nie było lekko ale bałam się powiedzieć gdzieś z tyłu głowy myśli , że się nie uda. Urodziłam Zosię. W obecnej ciąży byłam na wychowawczym zaszłam w kwietniu 9 a na l4 przeszłam 27 lipca no ja niestety jestem dość skrzywiona niestety.
@Mi80 zmień myślenie...ciagle piszesz o wieku ...ale co Ci po staraniach jesli nie masz leków lub diagnozy mozna ronić kolejne ciąże efekt masz zielone światło na starania a dziecka nie ma to moim zdaniem bardziej frustrujące.
@Mi80 zmień myślenie...ciagle piszesz o wieku ...ale co Ci po staraniach jesli nie masz leków lub diagnozy mozna ronić kolejne ciąże efekt masz zielone światło na starania a dziecka nie ma to moim zdaniem bardziej frustrujące.
reklama
szkala
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 724
Dziewczyny co do stresu to myślę , że on nie ma wpływu 1,2 ciąża l4 od początku 2 straty...
Naprawdę trudno jest poronic. Ile z nas nie mogło mi tabletek. A już na pewno to nie ma wpływu na zatrzymanie serduszka, czy nie rozwijający się zarodek. Cóż, ja mam podobnie jak Ty-nie mogę zostawić mojej pracy i pracowników, bo firma by zbankrutowała (wykonuje usługi, które opierają się na mojej osobistej pracy). Mogę tylko trochę odpuścić. Moje koleżanki po fachu pracują do ostatniego dnia i rodzą zdrowe dzieci. A to praca bardzo stresująca.
„Porzeczka1234 pisze:@Mi80 zmień myślenie...ciagle piszesz o wieku ...ale co Ci po staraniach jesli nie masz leków lub diagnozy mozna ronić kolejne ciąże efekt masz zielone światło na starania a dziecka nie ma to moim zdaniem bardziej frustrujące.
Tym razem o wieku pisała @Luna 33444 Dlaczego mówisz 38 a nie 37? Sama dobie dodajesz. Ja się tez na tym jakiś czas temu złapałam. Ze już nawet byłam przekonana, ze mam 38. Ja po moich przeżyciach ostatnich (i widzianej przez gina ciąży oraz spadającej becie) -istny rollercoaster, w końcu zrozumiałam, ze nie ma sensu się spieszyć, bo to zabiera nam czas. Kolejne poronienie zabierze Ci czas by być w zdrowej ciąży. Lepiej się przygotować.
Mnie lekarz powiedział, ze jak wszystkie wymazy wyjdą mi ok i dostanę zalecenia od immunolog, mam zielone światło. No ale na immunolog tez czekam. Trudno.
Podziel się: