reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

W Katowicachw Gyncentrum podaja ale na pewno koszt leku + podanie to ok 500-600 zl sam koszt intralipidu to ok 70 zł i pielegniarka to ok 100 zł tak robiła @marshia nasza ktora urodziła córeczkę. Intralipid można kupić w aptece jak masz recepte musisz kupic sól itd ale to pewnie by Ci powiedziała pielegniarka lub @marshia tu co Ci potrzeba. Jakie leki bierzesz po transferze?
po transferze miałam encorton, acard, plastry systen 50, Utrogestan, estrofem, i salbutamol.
To jednak jest różnica w cenie. I tak jak pisałam wcześniej musiałabym jakimś cudem zdążyć z jednej kliniki do drugiej. Jeżeli ten Itralipid miałby być podany w dniu transferu nawet w Katowicach. To transfery odbywają się o godz. 9-10. A z Katowic to już się robi jakieś 120 km do Ostrawy. To musiałabym mieć tam nocne podawanie tego leku :)
 
reklama
W ktorej klinice jesteś bo trudno doradzić? W klinice zawsze masz, droższe te wlewy . Nie masz pielegniarki jakieś ? Albo możemogłabyś z przychodni sobie załatwić i poda Ci wlew w domu. Pani dr wypisze Ci receptę?

@Charlotte21 ktoś tu potrzebowal informacji o inseminacji z powodu choroby i konieczność mrożenie plemników i pisząc list chyba do Kr jakiegoś księdza odpisał , że to jednak sie nie kłóci z wiarą.
Mnie tez ksiądz powiedział , że to jednak tylko podanie plemników a nie zapłodnienie i to jednak natura wybiera czy zaplodnić czy nie a jesli nie jest to zapłodnienie pozaustrojowe grzechem nie jest. Ale pewnie trafiłam na mądrego księdza a o takich trudno. Niemniej najważniejsze jest to co my czujemy .

ps robiłaś jeszcze betę? Jak się czujesz?
A to nie zglebialam tematu;) jeżeli musiałabym mieć insemizacje to pewnie bym się zastanawiała. Ale na szczęście na razie nie ;)
Dziękuję że pytasz. Teraz już nie robiłam bety zrobiłam tylko jeden przyrost. Środa 41 a piątek 160. ;) po dwoch porojieniach już mam dosyć tych przyrostow. ;) dr Janosz mówiła aby po intralipidzie z tydzień nie robić bo wyniki wychodzą dziwne.
 
ja jestem w klinice w Ostawie w Gyncentrum.
U Pani doktor Janosz byłam w Angeliusie na wizycie immunologicznej. Z tego co kojarzę w mojej klinice nie podają Intralipidu ale być może lekarz prowadzący zgodziłby się na wypisanie recepty. Tylko właśnie wtedy musiałabym sama sobie go podawać. Pielęgniarki znajomej nie mam niestety. Ale to myślę, że też załatwiłabym w przychodni żeby mi tam podpięli.
Tylko czy Intralipid można kupić normlanie w aptece ? czy tylko mają go kliniki ?

Ja miałam recepty od Paśnika i mojego ginekologa. Do intra trzeba dokupić sól fizjologiczną (najlepiej w butelce), wenflon (najlepiej niebieski) i zestaw do kroplówek. Koszt intra ok 40 zł, reszta pi razy drzwi 10 zł. Koszt podania prZez pielęgniarkę w domu (we Wrocławiu) 50 zł.
Teoretycznie intra dostępny jest wszędzie, ale były apteki gdzie proponowano mi zakup całego opakowania - chyba 10 czy 20 butelek. Bez problemu kupowałam w aptece przy Invimedzie. TZn. dzwoniłam i zamawiałam ma drugi dzień, bo na stanie takich rzeczy chyba żadna apteka nie ma.
 
echhh mi wlasnie lekarka zaproponowala wlewy na te moje NK .. w cyklu poprzedzajacym starania w 21dc mam przyjsc na wlew a pozniej to juz nie wiem jaki plan bo mowila to na tej samej wizycie co oznajmila ze pecherzyck ciazowy nie wyglada dobrze i nic z tego nie bedzie :( :( wiec nie zapytalam juz :(
No to faktycznie można się pogubić. Mam nadzieję że jednak będzie wszystko w porządku. Wiem co przeżywasz. Trzymaj się! :*
 
Ja miałam recepty od Paśnika i mojego ginekologa. Do intra trzeba dokupić sól fizjologiczną (najlepiej w butelce), wenflon (najlepiej niebieski) i zestaw do kroplówek. Koszt intra ok 40 zł, reszta pi razy drzwi 10 zł. Koszt podania prZez pielęgniarkę w domu (we Wrocławiu) 50 zł.
Teoretycznie intra dostępny jest wszędzie, ale były apteki gdzie proponowano mi zakup całego opakowania - chyba 10 czy 20 butelek. Bez problemu kupowałam w aptece przy Invimedzie. TZn. dzwoniłam i zamawiałam ma drugi dzień, bo na stanie takich rzeczy chyba żadna apteka nie ma.
Ja właśnie też już znalazłam pielęgniarkę która mogła mi podać w domu, ale dr Janosz prosiła aby to było w warunkach szpitalnych. Ja mam polowki. 200 ml. Kosztuje to około 200 zł. Na razie mnie na to stać i mam komfort że są położne i pielęgniarki. ;) jakbym już była w finansowym dołku to i pewnie bym to inaczej załatwiła. Tak mi się wydaje. ;)
 
Ja właśnie też już znalazłam pielęgniarkę która mogła mi podać w domu, ale dr Janosz prosiła aby to było w warunkach szpitalnych. Ja mam polowki. 200 ml. Kosztuje to około 200 zł. Na razie mnie na to stać i mam komfort że są położne i pielęgniarki. ;) jakbym już była w finansowym dołku to i pewnie bym to inaczej załatwiła. Tak mi się wydaje. ;)
Pani dr Janosz zleca by to było w warunkach szpitalnych, czy w zabiegówce, bo jeśli ktoś nie miał nigdy, to niewiadomo jaka byłaby reakcja organizmu. Kolejne razy można spokojnie brać w domu.
A jeszcze coś. w przychodniach itd mogą nie chcieć podać intralipidu bez zlecenia. Sam lek i prośba-że proszę mi to wstrzyknąć-nie wystarcza;)
 
tak właśnie Pani Doktor Janosz z tej kliniki mi to zaproponowała, Ja jestem w Ostrawie w Gyncentrum a tam tego nie podają z tego co się orientuję.
Jaki jest koszt w Angeliusie ? I jak to wyglądało u Ciebie ? ile razy miałaś podawany ?
Chcieliśmy przenieść nasze mrożaki do Angeliusa ale koszty chyba nas przerosły. Dlatego musiałabym chyba sama sobie kupić Intralipid. Bo jak mam jechać najpierw do kliniki do Katowic, żeby go podłączyli potem czekać 4-5h z tego co tutaj przeczytałam na forum. A potem na transfer do Ostrawy to to nie realne.
Koszt to chyba 400 zł za całość. Czyli cała dawka 400 ml. Bo ja za połowę dawki płacę 200 zł. Po pierwszym poronieniu miałam w cyklu z zielonym światłem podany jeden wlew chyba. I udało się zajść. Ale była wada genetyczna zarodka niestety. Ogólnie to miałam 3 wlewy. Teraz siedzę na 4 już. Z tego co pamiętam to miałam.co 3 albo 4 tygodnie podawany. Teraz w tej obecnej wczesnej ciązy nie wiem jak.bedzie bo nie miałam wcześniej podawanwgo więc chyba trzeba będzie przyspieszyć. To już mam się dowiedzieć na kolejnej wizycie.
 
Pani dr Janosz zleca by to było w warunkach szpitalnych, czy w zabiegówce, bo jeśli ktoś nie miał nigdy, to niewiadomo jaka byłaby reakcja organizmu. Kolejne razy można spokojnie brać w domu.
A jeszcze coś. w przychodniach itd mogą nie chcieć podać intralipidu bez zlecenia. Sam lek i prośba-że proszę mi to wstrzyknąć-nie wystarcza;)
I to by było rozwiązanie!!! Zapytam o to kolejnym razem. ;) dzięki za podpowiedź. ;*
Ja znalazłam pielęgniarkę która dojeżdża już byłam nawet umówiona ale dr Janosz wpisała zlecenie w klinice. Potem byłam już tak wystraszona zagrożona ciąża że nawet nie kombinowalam
 
@Charlotte21 Jeśli po pierwszym razie nie miałaś żadnej reakcji to spokojnie możesz brać go w domu, bo za trzecim czy piętnastym razem i już nic się więcej nie wydarzy niż za pierwszym. Ja miałam łącznie 16 wlewów w tej udanej ciąży (tak - w w 1 ciąży od owulacji, dużo). Nie powiedziałabym, że jestem w dołku finansowym ;), ale wolałam pieniądze przeznaczyć na inne rzeczy niż za każdym razem ładować kasę w Intralipid :) Do szóstego tygodnia, od owulacji począwszy, miałam podawany co cztery dni. Potem co siedem, potem co 10 dni ostatecznie przerwa była 14 między dwoma ostatnimi wlewami. W żaden sposób nie wpływa on na wynik bety (miałam i w piątej ciąży - biochem, beta była niska i w szóstej. Beta była już ładna i prawidłowa rosła), bo to środek żywienia pozajelitowego. Wpływa na cholesterol i glukozę, bo to czysty tłuszcz sojowy, ale nie na betę.
 
reklama
@Charlotte21 Jeśli po pierwszym razie nie miałaś żadnej reakcji to spokojnie możesz brać go w domu, bo za trzecim czy piętnastym razem i już nic się więcej nie wydarzy niż za pierwszym. Ja miałam łącznie 16 wlewów. Nie powiedziałabym, że jestem w dołku finansowym ;), ale wolałam pieniądze przeznaczyć na inne rzeczy niż za każdym razem ładować kasę w Intralipid :) Do szóstego tygodnia, od owulacji począwszy, miałam podawany co cztery dni. Potem co siedem, potem co 10 dni ostatecznie przerwa była 14 między dwoma ostatnimi wlewami. W żaden sposób nie wpływa on na wynik bety (miałam i w piątej ciąży - biochem, beta była niska i w szóstej. Beta była już ładna i prawidłowa rosła), bo to środek żywienia pozajelitowego. Wpływa na cholesterol i glukozę, bo to czysty tłuszcz sojowy, ale nie na betę.
To Ty jesteś mistrzynią wlewów! No jakby miała tak często to na pewno już pielęgniarkę bym załatwiła!! A czy mogę zapytać dlaczego tak często miałaś? Bo teraz zaczynam się martwić czemu mam mniejsze dawki i tak rzadko...
No mi to dr Janosz powiedziała. Aby poczekać z sprawdzanie bety jakiś tydzień po intralipidzie. Bo może wpłynąć na nią. Tzn. Moga wyjść dziwne wyniki. (Eh. Ile lekarzy tyle opini). Ale ja do pierwszej wizyty usg nie robię już bety. To nie na moje nerwy. Czekam w cierpliwości na pierwsze USG do 12 września. ;)
Jeżeli chodzi o podawanie w domu to trochę się boję bo właśnie się wystraszyłam bo mi podskoczylo ciśnienie. Gdzie ja jestem niskociznieniowscem i mam tak w granicach 100 na 60. To podskoczylo mi teraz 130 na 80. Niby mało ale jak mi źle teraz. ;/ dziwne to. Ale w sumie z drugiej strony to przecież w domu też jest pielęgniarka co podaje. ;)
 
Do góry