reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

No to ja się dzisiaj pożale... spóźnia mi się okres... w pon będzie 6 tyg. Robiłam test 3 tyg temu negatywny, drugiego nie zrobiłam, pisałam 2 tyg temu do gin powiedziała, że mam czekać. W tym tyg znowu powiedziała że mam przyjechać w sobotę no to pojechałam. Zbadała wszystko ok. Zrobiła mi usg i tak mi nagadała, że mam dość... że jajniki nie wyglądają za dobrze, ale jeden jest ładny jakby po owulacji, w macicy pełno śluzu, może mam wydłużony cykl, ale na okres narazie się nie zanosi. Może bym chciała pojechać do Ostravy, bo tam leczą niepłodność i wygasające jajniki, dała mi ulotkę. Powiedziałam, że przecież w Łodzi są świetni lekarze dziewczyny jeżdżą i zachodzą w ciążę. Ona na to że ciekawe jakie dziewczyny chyba z miasta w którym mieszkam, bo w Łodzi zajmują się podtrzymaniem ciąży, a nie zajściem w ciążę. A ja chyba nie rozróżniam co to zajście w prawidłową ciążę, bo moje ciąże były nieprawidłowe i nawet jeśli bym je donośiła to byłaby tragedia... Zapytała jeszcze czy robiłam badania genetyczne? Skłamałam ( bo byłam u lekarza który zlecił mi badania i czekam jeszcze na wyniki kariotypu).Jak byłam u niej poprzednim razem w grudniu po poronieniu i zapytałam czy nie powinnam zrobić badań genetycznych, to mi powiedział że jeśli z kolejną ciążą nie wyjdzie to da mi namiary na lekarza genetyka... mówiła też że BHCG musi spaść poniżej 1, bo być może mam zaśniad i będzie trzeba leczyć. Robiłam 3 razy i poprzednio miałam 1,3. Dziś nawet nie zapytała o wynik... Mam się nie dać omamić na jakąś insyminację bo insyminację to mogę zrobić w domu. A i jeszcze stwierdziła że mam fajnie bo mogę sobie współżyć kiedy chcę... nie wiem co to miało znaczyć. Mówię wam mam tak zszarpane nerwy... do lekarza we Wrocławiu mam godzinę jazdy samochodem i pomyślałam że w razie czego dobrze jak będę miała gin też tu ale chyba nie jest to dobry pomysł moja psychika tego nie wytrzyma
 
Ostatnia edycja:
reklama
No to ja się dzisiaj pożale... spóźnia mi się okres... w pon będzie 6 tyg. Robiłam test 3 tyg temu negatywny, drugiego nie zrobiłam, pisałam 2 tyg temu do gin powiedziała, że mam czekać. W tym tyg znowu powiedziała że mam przyjechać w sobotę no to pojechałam. Zbadała wszystko ok. Zrobiła mi usg i tak mi nagadała, że mam dość... że jajniki nie wyglądają za dobrze, ale jeden jest ładny jakby po owulacji, w macicy pełno śluzu, może mam wydłużony cykl, ale na okres narazie się nie zanosi. Może bym chciała pojechać do Ostravy, bo tam leczą niepłodność i wygasające jajniki, dała mi ulotkę. Powiedziałam, że przecież w Łodzi są świetni lekarze dziewczyny jeżdżą i zachodzą w ciążę. Ona na to że ciekawe jakie dziewczyny chyba z miasta w którym mieszkam, bo w Łodzi zajmują się podtrzymaniem ciąży, a nie zajściem w ciążę. A ja chyba nie rozróżniam co to zajście w prawidłową ciążę, bo moje ciąże były nieprawidłowe i nawet jeśli bym je donośiła to byłaby tragedia... Zapytała jeszcze czy robiłam badania genetyczne? Skłamałam ( bo byłam u lekarza który zlecił mi badania i czekam jeszcze na wyniki kariotypu).Jak byłam u niej poprzednim razem w grudniu po poronieniu i zapytałam czy nie powinnam zrobić badań genetycznych, to mi powiedział że jeśli z kolejną ciążą nie wyjdzie to da mi namiary na lekarza genetyka... mówiła też że BHCG musi spaść poniżej 1, bo być może mam zaśniad i będzie trzeba leczyć. Robiłam 3 razy i poprzednio miałam 1,3. Dziś nawet nie zapytała o wynik... Mam się nie dać omamić na jakąś insyminację bo insyminację to mogę zrobić w domu. A i jeszcze stwierdziła że mam fajnie bo mogę sobie współżyć kiedy chcę... nie wiem co to miało znaczyć. Mówię wam mam tak zszarpane nerwy...
Aniu, ja sie nie znam w tym temacie, ale olalabym taka lekarke... powinnas sie czuc dobrze przy lekarzu. Coraz bardziej zastanawiam sie co niektorzy robia na tych stanowiskach i kto do nich przychodzi. Po sposobie mówienia moglabym ja porownac do lekarki ktora mnie wczoraj badala i tak zdenerwowala ze bie umialam sie opanowac sugerujac ze moja ciaza jest zle prowadzona bo przez mloda lekarke a nie taka jak ona ktora ma 35 kat doswiadczenia ! Swoja droga moja lekarka jeat ok 40tki wiec nie jakas nowa po studiach.. a konsultacjw mialam.u profesora ktory ma 70 lat ale ta Pani uwaza sie za najmądrzejsza. Brak mi slow..
Trzymaj sie:* przytulam mocno i zycze duzo sily do dzialania i dobrego lekarza
 
No to ja się dzisiaj pożale... spóźnia mi się okres... w pon będzie 6 tyg. Robiłam test 3 tyg temu negatywny, drugiego nie zrobiłam, pisałam 2 tyg temu do gin powiedziała, że mam czekać. W tym tyg znowu powiedziała że mam przyjechać w sobotę no to pojechałam. Zbadała wszystko ok. Zrobiła mi usg i tak mi nagadała, że mam dość... że jajniki nie wyglądają za dobrze, ale jeden jest ładny jakby po owulacji, w macicy pełno śluzu, może mam wydłużony cykl, ale na okres narazie się nie zanosi. Może bym chciała pojechać do Ostravy, bo tam leczą niepłodność i wygasające jajniki, dała mi ulotkę. Powiedziałam, że przecież w Łodzi są świetni lekarze dziewczyny jeżdżą i zachodzą w ciążę. Ona na to że ciekawe jakie dziewczyny chyba z miasta w którym mieszkam, bo w Łodzi zajmują się podtrzymaniem ciąży, a nie zajściem w ciążę. A ja chyba nie rozróżniam co to zajście w prawidłową ciążę, bo moje ciąże były nieprawidłowe i nawet jeśli bym je donośiła to byłaby tragedia... Zapytała jeszcze czy robiłam badania genetyczne? Skłamałam ( bo byłam u lekarza który zlecił mi badania i czekam jeszcze na wyniki kariotypu).Jak byłam u niej poprzednim razem w grudniu po poronieniu i zapytałam czy nie powinnam zrobić badań genetycznych, to mi powiedział że jeśli z kolejną ciążą nie wyjdzie to da mi namiary na lekarza genetyka... mówiła też że BHCG musi spaść poniżej 1, bo być może mam zaśniad i będzie trzeba leczyć. Robiłam 3 razy i poprzednio miałam 1,3. Dziś nawet nie zapytała o wynik... Mam się nie dać omamić na jakąś insyminację bo insyminację to mogę zrobić w domu. A i jeszcze stwierdziła że mam fajnie bo mogę sobie współżyć kiedy chcę... nie wiem co to miało znaczyć. Mówię wam mam tak zszarpane nerwy... do lekarza we Wrocławiu mam godzinę jazdy samochodem i pomyślałam że w razie czego dobrze jak będę miała gin też tu ale chyba nie jest to dobry pomysł moja psychika tego nie wytrzyma

Przeczytałam co napisałaś i nie mieści mi się to w glowie. Jak można tak w ogóle mówić do kogokolwiek a co dopiero do pacjentki po takich przejściach. Co za baba. Już bym więcej do niej nie poszła, nigdy w życiu. Choćbym miała jeździć godzinę albo i dwie do kogoś normalnego to bym jechała. Po prostu brak słów.... Rozumiem że konkretu żadnego nie usłyszałas czy to może być ciąża czy raczej nie?
 
@Oczekujaca123 no niestety tak to jest z tymi lekarzami... chciałam tylko wiedzieć czy przypadkiem nie jestem w ciąży, bo normalnie okres mam co 21 dni więc było to dla mnie dziwne, że tak długo nic... Pani lek. mówiła mi to wszystko z uśmiechem i teraz to się nawet zastanawiałam czy czegoś nie brała ;)

@roki_1991 no masz rację niczego konkretnego się nie dowiedziałam, bo jeśli jestem po owulacji i zaszłam w ciążę tydzień temu to ona i tak nic niewidziała...
 
Z ciekawości wrzuciłam w google klinika Ostrava i wyskoczyło "usuwanie ciąży"... no i już nie czytałam dalej...
Powiedzcie mi czy in vitro jest refundowane przez NFZ? bo in vitro pani lek też mi odradzała oczywiście. A kto mi zrobi in vitro jak nie mam wyników badań, bez sensu... a skoro uważa że moje jajniki nie wyglądają dobrze to mogła chociaż zaproponować monitoring cyklu żeby sprawdzić czy jajeczkuję a nie mnie straszyć...
 
Z ciekawości wrzuciłam w google klinika Ostrava i wyskoczyło "usuwanie ciąży"... no i już nie czytałam dalej...
Powiedzcie mi czy in vitro jest refundowane przez NFZ? bo in vitro pani lek też mi odradzała oczywiście. A kto mi zrobi in vitro jak nie mam wyników badań, bez sensu... a skoro uważa że moje jajniki nie wyglądają dobrze to mogła chociaż zaproponować monitoring cyklu żeby sprawdzić czy jajeczkuję a nie mnie straszyć...

Jak pisałaś pierwszy raz o ostrawie to pomyślałam o tym
Link do: Centrum Leczenia Niepłodności | GYNCENTRUM Ostrava
Bo to jest właśnie klinika in vitro.

Może zrób jakiś test albo betę skoro jak ci się spóźnić @? Może będziesz coś widzieć
 
Dziewczyny, czy któraś z was co brała zastrzyki z progesteronu miała tak, że bolał tylek po nich? Tylko nie od razu a po kilku miesiącach?? Brałam je jakoś w październiku chyba, a od dwóch dni mnie jak boli tylek w tych miejscach właśnie gdzie były te zastrzyki robione... Fakt że u mnie była jakaś reakcja alergiczna na to, ale dziwię się że zaczęło mnie boleć teraz po 3 miesiącach....
 
@roki_1991 Ja nie mialam zastrzykow z progesteronu ale ogólnie w życiu mialam sporo zastrzyków. Tak że mam niezłe zrosty na tyłku. Kiedy tak mnie bolały pośladki i mialam guzy to robiłam kompresy wódka + mocno ciepła woda na podpaske i przykladałam...taki babciny sposób ale pomagało. Nie wiem czy Tobie pomoże i czy po reakcji alergicznej będzie skuteczne... a może powinnaś to skonsultować z lekarzem. Pozdrawiam
 
reklama
No to ja się dzisiaj pożale... spóźnia mi się okres... w pon będzie 6 tyg. Robiłam test 3 tyg temu negatywny, drugiego nie zrobiłam, pisałam 2 tyg temu do gin powiedziała, że mam czekać. W tym tyg znowu powiedziała że mam przyjechać w sobotę no to pojechałam. Zbadała wszystko ok. Zrobiła mi usg i tak mi nagadała, że mam dość... że jajniki nie wyglądają za dobrze, ale jeden jest ładny jakby po owulacji, w macicy pełno śluzu, może mam wydłużony cykl, ale na okres narazie się nie zanosi. Może bym chciała pojechać do Ostravy, bo tam leczą niepłodność i wygasające jajniki, dała mi ulotkę. Powiedziałam, że przecież w Łodzi są świetni lekarze dziewczyny jeżdżą i zachodzą w ciążę. Ona na to że ciekawe jakie dziewczyny chyba z miasta w którym mieszkam, bo w Łodzi zajmują się podtrzymaniem ciąży, a nie zajściem w ciążę. A ja chyba nie rozróżniam co to zajście w prawidłową ciążę, bo moje ciąże były nieprawidłowe i nawet jeśli bym je donośiła to byłaby tragedia... Zapytała jeszcze czy robiłam badania genetyczne? Skłamałam ( bo byłam u lekarza który zlecił mi badania i czekam jeszcze na wyniki kariotypu).Jak byłam u niej poprzednim razem w grudniu po poronieniu i zapytałam czy nie powinnam zrobić badań genetycznych, to mi powiedział że jeśli z kolejną ciążą nie wyjdzie to da mi namiary na lekarza genetyka... mówiła też że BHCG musi spaść poniżej 1, bo być może mam zaśniad i będzie trzeba leczyć. Robiłam 3 razy i poprzednio miałam 1,3. Dziś nawet nie zapytała o wynik... Mam się nie dać omamić na jakąś insyminację bo insyminację to mogę zrobić w domu. A i jeszcze stwierdziła że mam fajnie bo mogę sobie współżyć kiedy chcę... nie wiem co to miało znaczyć. Mówię wam mam tak zszarpane nerwy... do lekarza we Wrocławiu mam godzinę jazdy samochodem i pomyślałam że w razie czego dobrze jak będę miała gin też tu ale chyba nie jest to dobry pomysł moja psychika tego nie wytrzyma
Ale małpa z tej lekarki ! Nie za to płaci kobieta, aby być tak traktowana! Idź do innego ginekologa, ja już mieniałam 5 razy i nadal szukam tego idealnego, który się interesuje i chce pomóc. Nie ma na co czekać i być leczonym u kogoś, kto się Tobą nie interesuje. Niestety w dzisiejszych czasach mam wrażenie, że idą do lekarza musisz mieć wiedzę jak lekarz, bo inaczej będzie wykorzystywał niewiedze. Jak nie mogłam zajść w ciąże to jednemu (podobno dobremu) lekarzowi w klinice nie chciało się diagnozować mojej przypadku i od razu po jednym badaniu stwierdził, że nie zajdę w ciąże i trzeba insemizację. A jak mu powiedziała, że to jest moja ostateczność ze względu na przekonania to "dostałam" wykład na temat nieprzydatności mojej wiary w medycynie. Drugi raz tam nie poszłam, to mi wystarczyło....
Więc zalecam Ci to samo. Znajdź na forum dziewczyny, które są w tym samym mieście co ty i działaj z innym. "Zwykły" ginekolog na osiedlu niestety. mam wrażenie, żyje w oderwaniu od wszelkich nowych badań i technologii.
 
Do góry