Dziękuję ;*
Jest mega ciezko. Dzis silne bole, wiec badanie usg - diagnoza - "chyba jest rozwarcie ale nie wiem... bo moze to sluz szyjkowy no nie wiem..." ja w histerie lekarka na mnie z ryjem , ze o co ja placze ze ona mowi ze to do obserwacji zaczela sie wypierac ze mowila o rozwarciu... dobrze ze masz byk akurat u mnie i poszedl ze mna na to usg bo uznaliby mnie za wariatke ze cos sobie wymyślam. ja juz czarny scenariusz... po 40 min konsultacja z "szefem" oddzialu ktory rozwarcia nie widzi... leze i obserwujemy dalej. No i tyle.
Czuje jakies skurcze ale lekarz mowi ze kazda ciaza przebiega inaczej i musimy zonaczyc czy wpływają na szyjke czy po prostu sobie sa bo taka moja uroda.
Jestem w 13tc i myslcie co chcecie ale kocham moje dzieci, kolejnej straty nie zniose.. szczegolnie x2. Kto moze niech sie za nas pomodli, zacisnie kciuki.. cokolwiek... byleby sie udalo. Chociaż jeszcze 17tyg...