@Marthi ważne jest aby znaleźć lekarza któremu zaufasz i nie musi to być gin z najwyższego szczebla. Tez miałam taką lekarke co po niej wszystko spływało a na każde moje pytanie o badania czy wyniki niby bylo ok na zasadzie po choler@ pytam?! Poszlam do P i ujął mnie swoim podejściem do pacjentek, wysłuchał choć powiedział dosadnie co sądzi.
My po tylu przejściach potrzebujemy kogoś kto się nami "przejmie" i będzie chociaż starał okazywać zrozumienie tej trudnej sytuacji.
Życzę Ci takiej właśnie osoby. Czasem młodzi lekarze którzy się dopiero uczą są bardzo dociekliwi i "jeszcze" wczuwaja się w rolę lekarza. Taki był mój gin na NFZ. Pewnie wiedzę miał mniejsza ale zawsze był podpora (chyba nawet młodszy niż ja)
My po tylu przejściach potrzebujemy kogoś kto się nami "przejmie" i będzie chociaż starał okazywać zrozumienie tej trudnej sytuacji.
Życzę Ci takiej właśnie osoby. Czasem młodzi lekarze którzy się dopiero uczą są bardzo dociekliwi i "jeszcze" wczuwaja się w rolę lekarza. Taki był mój gin na NFZ. Pewnie wiedzę miał mniejsza ale zawsze był podpora (chyba nawet młodszy niż ja)