Cześć Dziewczyny :-)
Arda, Martyśka - przytulam...mocno.... :-*
Nafoczka - ściśnij nogi Żartuję, trzymaj się tam mocno :-*
Susana - śliczny maluszek :-)
Mnie długo nie było, ale moja mała chora, katar, kaszel, męczy się bidulka a ja razem z nią...
Od kilku dni męczą mnie mdłości, aż sobie z wrażenia test zrobiłam, ale jest jedna kreska.
Ale do rzeczy:
- byłam dziś u reumatologa. I znów mam mętlik. Generalnie: jestem zdrowa...wg profesora gdybym "coś miała" to już by wyszło,a wszystkie inne reumatoidalne mam ujemne....Mówi, że dodatnie ANa3 wychodzą przy tarczycy i znów mówią, że to Hashimoto i wtedy ANA3 jest dodatnie, ale miano przeciwciał jest tak niskie, że generalnie nie przejmować sie mam. Póki co to cały czas nadczynność, więc leczy się tak samo Thyrozolem. Wg nich nie mam żadnej choroby reumatoidalnej. I ogólnie wg reumatologa nie czepiali by się immunologii...jedynie wspomnieli, żeby wykonać mutacje, bo może mam "utajony" zespół antyfosfolipidowy. Więc te badania mnie jeszcze czekają.
Zwrócili jeszcze uwagę na cytomegalowirusa i EMV, że były dodatnie i żeby to sprawdzić.
Owszem CMV było spore przy pierwszej obumarłej ciąży, ale przed drugą gin powiedział, że już mam przeciwciała i mam się nie martwić, a może jednak? Tak czy siak, na to tylko Encorton.
Sama od siebie zrobiłam jeszcze NK i subpopulacje limfocytów dzisiaj, wyniki za 10 dni.
No i wychodzi na to, że zdrowa jestem, tyle że moje dzieciątka obumierają. :-(
Arda, Martyśka - przytulam...mocno.... :-*
Nafoczka - ściśnij nogi Żartuję, trzymaj się tam mocno :-*
Susana - śliczny maluszek :-)
Mnie długo nie było, ale moja mała chora, katar, kaszel, męczy się bidulka a ja razem z nią...
Od kilku dni męczą mnie mdłości, aż sobie z wrażenia test zrobiłam, ale jest jedna kreska.
Ale do rzeczy:
- byłam dziś u reumatologa. I znów mam mętlik. Generalnie: jestem zdrowa...wg profesora gdybym "coś miała" to już by wyszło,a wszystkie inne reumatoidalne mam ujemne....Mówi, że dodatnie ANa3 wychodzą przy tarczycy i znów mówią, że to Hashimoto i wtedy ANA3 jest dodatnie, ale miano przeciwciał jest tak niskie, że generalnie nie przejmować sie mam. Póki co to cały czas nadczynność, więc leczy się tak samo Thyrozolem. Wg nich nie mam żadnej choroby reumatoidalnej. I ogólnie wg reumatologa nie czepiali by się immunologii...jedynie wspomnieli, żeby wykonać mutacje, bo może mam "utajony" zespół antyfosfolipidowy. Więc te badania mnie jeszcze czekają.
Zwrócili jeszcze uwagę na cytomegalowirusa i EMV, że były dodatnie i żeby to sprawdzić.
Owszem CMV było spore przy pierwszej obumarłej ciąży, ale przed drugą gin powiedział, że już mam przeciwciała i mam się nie martwić, a może jednak? Tak czy siak, na to tylko Encorton.
Sama od siebie zrobiłam jeszcze NK i subpopulacje limfocytów dzisiaj, wyniki za 10 dni.
No i wychodzi na to, że zdrowa jestem, tyle że moje dzieciątka obumierają. :-(