reklama
no i jestem po wizycie u immunologa z Bydgoszczy, i jestem miło zaskoczona. Pani dr poświęciła mi ponad godzinę, bardzo dokładnie wszystko wytłumaczyła i z badań które mam to wykluczyła trombofilie i stwierdziła że Clexane nie będzie potrzebne, zleciła jeszcze raz NK i ogólne odpornościoiwe. Na chwile obecna mówiła, że na NK steryd, ale nie wiem jaki, widzimy się na 2 tyg i wszystko będę wiedziała. aha i mówiła jeszcze że będzie trzeba kontolować krzepliwośc
Arda a czemu ty masz wlewy a nie sterydy?
Arda a czemu ty masz wlewy a nie sterydy?
Lili, taką opcję zaproponowała mi pani dr. a ja się zgodziłam, bo w sumie wolę więcej niż mniej działań. 4 ciąże na koncie to już trochę. Strerydów jeszcze nie biorę, ale mam je mieć włączone jak się zaczniemy starać, teraz sprawdzimy czy wlewy w ogóle zadziałają. Może wzięła pod uwagę to, że ja Encorton brałam raz po pozytywnym teście (5mg) i niewiele to zmieniło - krwawienia się skończyły, ale beta i tak źle przyrastała. Pewnie już i tak było po wszystkim. Aaaa, ja mam wykluczoną trombofilię, zrobiłam cały pakiet badań u prof hematologii (zajmującego się swoją drogą przeszczepami), a clexane mam i tak brać.
Encorton dała mi poprzednia Pani dr, w terminie @ miałam bete 80 i krwawiłam więc dała mi steryd, ale ciaży nie uratowaliśmy. Wg mnie za późno i za mała dawka. U tej jeszcze nie podchodziliśmy do ciąży. Na razie w przygotowania w postaci wlewów, Colostrum i innych witaminek, a jak wyniki trochę spadną to włączamy sterydy i do dzieła.
A co do Clexane, hematolog mi tłumaczył, że nawet jeśli nie mam trombofilii to Clexane polepszy ukrwienie macicy więc wyjdzie to na plus. Jak nie pomoże to nie zaszkodzi. Z kolei on odradzał Acard, a ginekolodzy zapisują go namiętnie.
A co do Clexane, hematolog mi tłumaczył, że nawet jeśli nie mam trombofilii to Clexane polepszy ukrwienie macicy więc wyjdzie to na plus. Jak nie pomoże to nie zaszkodzi. Z kolei on odradzał Acard, a ginekolodzy zapisują go namiętnie.
plastulinka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2014
- Postów
- 1 125
Arda, jak czytam twój podpis to jestem w szoku. Dokładnie w tym samym czasie zachodzilysmy w ciążę z tym że ja miałam jeszcze puste jajo płodowe rok temu.
U mnie totalna klapa na wszystkich polach Wczoraj z tego wszystkiego upilam się z koleżankami. Ale dziś za to jakoś lżej na duszy. Chyba takiego resetu potrzebowałam. Za tydzień zaczynamy staranka
U mnie totalna klapa na wszystkich polach Wczoraj z tego wszystkiego upilam się z koleżankami. Ale dziś za to jakoś lżej na duszy. Chyba takiego resetu potrzebowałam. Za tydzień zaczynamy staranka
reklama
plastulinka, aż taki zbieg okoliczności? A do niedawna myslałam, że tylko ja mam takiego życiowego pecha Zazdroszczę stranek, już mnie skręca, żeby się zabrać do rzeczy, a tu trzeba czekać. I tez zamierzam się "upodlić" niedługo, przyjaciółka ma panieńskie więc poszalejemy, a za chociaż na chwile zapomnę w jakim tkwię koszmarze.
Podziel się: