reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
Agnieszka 1111 to chyba raczej niski wynik. Miałam taki w środku infekcji wirusowej ebv i immunolog przepisała mi wtedy suplementy na zwiększenie odporności (kwasy dha omega med; padma basic na przemian z betaglucanem). Po kilku miesiącach NK były już 16% i kazała odstawić leki, bo zbyt wysokie też nie są wskazane. Przez całą zimę nie złapała mnie wtedy żadna infekcja. Jak u Ciebie z odpornością? Nie pamiętam swoich wyników aktywności, sprawdzę przy okazji i napiszę.
 
Dziękuję Kochane :-*
Pastulinka, walcz! Niedługo i Ty będziesz tulila swoje dzieciątko! :-)
Kinga, powodzenia w staraniach, uda się! Musi :-)
Dziewczyny od Jerzak, do którego tygodnia brałyscie wit. B6, B12 i glucophage? A kwas tylko przez pierwszy trymestr?
 
dziekuje! kciukajcie kciukajce ;* choć specjelnie sie nie nastawiam... tak poczytalam poczytałam i bym sie musiala bardzo zaskoczyć
Kinga u mnie dopiero 5dpo więc na bete z tydzień musze poczekać
Oby dla Ciebie ten cykl okazał się bardziej owocny i trafiony i żeby lekarzowi "jaja nie pękły" za wcześnie:-D
 
Plastulinko samo pco to pikus gorzej jakbys miala edometriozr z immunilogia i pcos no wtedy to by byly problemy. Ja urodzilam dopiero szczesliwie za 6 i 8 razem wiec wartonwalczyc do samego konca. A po 2 mam kilka kol z pcos i co prawda nie w 1 podejsciy ale xzasem po kilku zachodzily i donosily ciaze bez problemu.

Nafoczko kciuki
 
Zdaje sobie sprawę z tego ze PCo to nie wyrok i mam nadzieje ze to jest przyczyna moich poronień. Nie mam siły na dalsze poszukiwania. Mam nadzieje ze mi prof Jerzak powie " wiem co pani jest". Nie mogę doczekać się czwartku.
Nafoczko- moje wszystkie 3 ostatnie ciążę były z dni poowulacyjnych( owulacja potwierdzona monitoringiem) nawet teraz mam taki dziwny cykl. 2 tyg temu miałam objawy owulacji w tym bol owulacyjny. W piątek na USG dowiedzialam się ze lada dzień będzie owu, bo mam pęcherzyk 22 mm. A był to 3 dzień cyklu. W każdym razie trzymam kciuki za to aby się udało.
 
Apolinko ja nie od Jerzak, ale napiszę: b6 i b12 biorę cały czas, kwas foliowy w I tr 15 mg, następnie do 20 tc 5 mg, a teraz już tyoko to ci femibionie. Metformax gin kazał do końca I tr, choć wcześniej mówił,cze do 20 tc, także bez jego wiedzy brałam od 12 tc po pół tab.
 
Nafoczka z wielka niecierpliwoscią czekam na dobre wiadomości od Ciebie... A ten czas jakos sie wlecze [emoji5]️
Ewuś odezwij sie bo od dłuższego czasu jakby brak wiadomości od Ciebie... Martwię sie!
Plastulinka trzymam kciuki aby życie pozytywnie zaskoczyło w diagnozie i staraniach....
Kruszka a Ty jak tam sie kochana czujesz?
Iris gratuluje ujemnego GBS, u mnie niestety dodatni [emoji25] i juz łapie schizy o ile wcześniej było w miarę ok :/ ten tydzień u mnie stoi pod znakiem wizyt lekarskich...
 
Alus.ia dziś myślałam o Tobie i Ewie.
Ja byłam bardzo zaskoczona ujemnym gbs bo u mnie w pracy wszystkie kobietki były dodatnie, plaga jakaś. Jak ja się uchowalam to nie wiem. Ale nie ma się czym martwić, po prostu antybiotyk podadza i tyle. Tym sobie głowy kochana nie zawracaj.
Trzymam kciuki za wizyty w tym tyg. Daj znać co mówią lekarze, jak szyjka itd.

Ewa odezwij się!

U mnie ból głowy od wczoraj. I mega zmęczenie. :(
 
reklama
Jestem i czytam Was regularnie, ale jakoś nie mam o czym pisać. Byłam w zeszłym tygodniu u gin i szyjka zamknięta, 3 cm, nic się nie dzieje, choć brzuch twardnieje mi porządnie każdej nocy. GBS jeszcze nie robiłam w tym miesiącu, ale wymaz robię co ok 4 tygodnie i zawsze ujemny, więc musiałabym mieć pecha, żeby na sam koniec złapać.
Odkąd przestałam leżeć pojawiły mi się ketony w moczu i schudłam 1,5 kg, ku przerażeniu lekarzy. Mówiłam od początku, że dieta 1800 kcal nie jest dla mnie, ale wtedy mówili, że za dużo jem...Teraz diabetolog kazał zwiększyć kaloryczność diety na 2400 kcal i okazało się, że jednak można. Nie rozumiem lekarzy...W związku z tym, że coraz ciężej mi komponować posiłki zaczęłam po prostu jest wszystko jak dawniej i wygląda na to, że cukrzyca mi dała spokój.
Jedynym zmartwieniem jest waga mojego synka, tydzień temu miał niewiele ponad 1900, czyli ma opóźnienie około 2 tygodnie. Niby mieści się w normie i nikt nie robi z tego afery, ale wydaje mi się to strasznie mało, martwię się, że nie dobije do 2,5 kg przy porodzie, zważywszy, że pewnie urodzę wcześniej. Jestem zła na lekarzy, że najpierw nikt mnie nie słuchał, a teraz, kiedy moja restrykcyjna dieta odbija się na nas obojgu, nagle wszystkie zasady można zmodyfikować. :-(

Nafoczka ja również czekam na dobre wieści.
Alusia Ty za tydzień masz być na wizycie spakowana do szpitala? Ależ to zleciało, widzę po Was dopiero. Kruszka to już 30 tydzień!
 
Do góry