Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

[ewa_sz00]

Jak jak lubię takich lekarzy, serio. Teraz pretensje to jest ostatnia rzecz jakiej Ci potrzeba. Powinien Cię uspokoić i zrobić wszystko, żebyś czuła się bezpieczna w ciąży, ja tego oczekuję od lekarza. A moja szyjka była otwarta i rozpulchniona jeszcze tydzień temu (przyznaję, grzebałam), dlatego byłam pewna, że nie jestem w ciąży. Potem wyczytałam, że zamyka się najwcześniej około 12 dni po owulacji, a u niektórych dopiero po potwierdzeniu ciąży przez usg. Tutaj masz link:
Rozpulchnienie macicy | parenting.pl
Myślę, że jesteś w zdrowej ciąży i Twoje ciało najlepiej wie, kiedy jest na to czas :*

 

[nafoczka]

ale tu się dzieje...
wygląda na to Alusia, Iris i Ewa, że "jesteśmy" w ciąży no ja nie ale to tak jak z mężem... jak jesteśmy to razem
ja mam na poniedziałek histero, a powiedzcie mi czy któraś jest na diecie bezglutenowej? bo coś mi lekarka sugerowała, że chyba diete sobie zafundujemy i nie wiem czemu to ma służyć a bez glutenu to ja sobie jakoś nie wyobrażam swojego żywienia

 

[alus.ia12]

Iris ... Nigdy nie byłam u niego badana... Wizyty polegały na analizie wyników, rozmowie... To ze Ci wielcy nie robią usg to wiedziałam, zawsze kierują do kogoś na to badanie... Do szpitala? Do Łodzi? Skąd Ty wogole jesteś? Pamietam, ze po pierwszej wizycie wyszłam od niego z rykiem... Tak nie byłam gotowa na jego diagnozę... Był wtedy jak dla mnie troszkę oschły, chociaż pamietam dobrze jego słowa..."coś musi się dziać ze ten nowy człowieczek się poddaje" ... Jak emocje opadły i doszło do mnie wszystko co mówił byłam mu wdzięczna ze dał nadzieje ze jeszcze będzie ok... Druga wizyta juz była znacznie lepsza....

Pietrucha dużo przeszłaś... Silna kobieta jesteś... A Stasio widać sile walki miał na pewno po mamusi... Niech słodko śpi Twój Aniołek :*

Ewa hmmm nie wiem czy o 100% ... W ostatni czwartek miałam 139 teraz beta z dziś 2410 (w przeciągu tygodnia zatem) wiec jest ok ?... Czy jak? Twój progesteron mnie powalił... Kurde jak się ma do tego moje 16 :/ wczoraj wysłałam moich do lokalnego gina z tym wynikiem a on kto mi kazał to robić... Zlecił betę na dziś i na najbliższy pon... Dawek dupka, lutki nie kazał podnosić :/ ehhh juz sama nie wiem co o tym wszystkim myślec...

Madziulka mogę sobie tylko wyobrazic jakim wsparciem musi być uśmiech dziecka
Kruszka mi monitoring za dużo nie pomógł ale dobrze jest sprawdzić czy wszystko jest oki...

 

[Iris34]

Pójdę do tego szpitala Przynajmniej trochę odpocznę, będę pod obserwacją i nie będę latać jak kot z pecherzem nad studentami.

 

[Iris34]

Jestem z Łodzi. Do CZMP mam 15 min. Dr stwierdził ze nie pozwoli mi latać po mieście po jakichś usg. Oni tam wszystkiemu się dobrze przyjrza. Skontroluja bete. Usg mają pod ręką i będą trzymać dopóki nie upewnia się ze wszystko jest ok. W sumie na upartego to nie jest zły pomysł tylko ja nie lubię szpitali. Fasolek lepiej będzie mial w domu. Wyjdę na żądanie jesli upewnie sie ze jest ok.
Ewa sz dzięki za linka.

 

[alus.ia12]

W takim razie myśle ze to świetna opcja... Sprawdza co maja sprawdzić i będziesz pewna ze jest ok... A taki spokój jest Ci teraz bardzo potrzebny...

 

[ewa_sz00]

nafoczka ja jestem na diecie bezglutenowej od czasu dzisiejszej wizyty u lekarza Ale w takim szoku byłam, że nie zapytałam dlaczego...Coś mi się kojarzy, że dieta bezglutenowa ma znaczenie przy mutacji MTHFR, ale nie wiem gdzie znalazłam tą informację. Jak znajdę znowu to prześlę Ci link. Nie wiem jak to będzie, według mnie to jedna z najtrudniejszych diet, ale jeśli ma to w czymś pomóc, to przez te 8 miesięcy mogę się poświęcić. W sumie biorę już tyle leków do śniadania, że całkiem nieźle zastąpią mi chleb :-)

alus.ia12 podobno progesteron waha się w ciągu dnia. Prawdopodobnie trafiłaś na "dołek". Właśnie czytałam na innym forum o dziewczynie która donosiła ciążę bez problemu przy progesteronie 8.

 

[Olusia7982]

Magda sto lat, sto lat !! Dużo szczęścia i pozytywnej energii każdego dnia!

Alusia cudowne wieści

Iris34 gratuluje !!

 

[neli78]

Pietrucha, u nas wszystko dobrze, codzienne zwyczajne problemy typu ból brzuszka czasami, czasem problemy z kupką, ostatnio lekkie kichanie.. i powiem wam dziewczyny że lęk o dziecko nie kończy się po porodzie niestety, na początku bałam się poronienia, potem przedwczesnego porodu, a teraz ciągle myślę o zdrowiu małej i każde kichnięcie czy płacz budzi mój niepokój.. tak to już jest..

Madziu, wszystkiego dobrego, spełnienia wszystkich marzeń!!!

 

[enya81]

Iris, Alusiu super!!!! Gratuluję z całego serca

Pietrucha lęk nie mija, tylko ma różne fazy. Ja do 20tc bałam się każdego USG, wręcz byłam przerażona....Potem pod tym względem było lepiej ale zaczęły się problemy z szyjką. Ja starałam się nie dopuszczać do siebie złych myśli, zresztą zawsze staram się nie przewidywać chociaż w głębi duszy się boję. Dziwne uczucie. Ja do tej pory nie wierzę że wygrałam tą walkę:-)