reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Jestem już, całe szczęście wszystko ok dzisiaj trafiłam na jakiego fascynata usg, nigdy chyba nie miałam tak dokładnego , 50 min sprawdzał Jaśka, młody waży już 3250 :)
Po tym tym wczorajszym stwierdziłam ze chyba koniec już z tym lataniem, usiedzieć na miejscu nie mogę i tak się szwendam , a to spotkania ze znajomymi, zakupy itd.. ale widać wszędzie czyha masa niebezpieczeństw i już trzeba chyba wrzucić na luz:-p

Esperanza ale Wam dobrze ;-), zresetujesz sobie trochę umysł na takich pięknych wakacjach, super pomysł;-)
co do ANA, to Malina w Łodzi nie zwraca uwagi , szczepi jak leci, nie sadze ze to wynika z ignorancji, jak wiadać co lekarz to opinia.
Nasza Zula szczepiła się przy ANA i jej niestety popsuły się wyniki, ale jak widać ma już swoje pociechy na świecie, wiec ANA w tym nie przeszkodziły.

Pietrucha dobrze ze już w domku, leżakuj Kochana,
ja acard brałam do 36 tygodnia, z tym ze od 34 poł tabletki. Z tego co się orientuje to tak średnio do 34 jest przepisywany do max 36..
później podobno może jakos wpływac na serduszko dziecka, wiec nie jest zalecany.
ja włąsnie nie biore kilka dni i jakos się marnie z tym czuje , ale cóż claxane musi wystarczyć.
Encorton brałam chyba do 18 -19tygodnia..albo i ciut dłużej..
tylko ja według wskazówek jerzak bardzo powoli schodziłam z dawek, chyba do 16 tyg brałam 10 , potem przez tydzień 5 , potem tydzień 2,5, potem co drugi dzień 2,5 i tak przez tydzień.
Z tego co wyczytałam to najczęściej bierze się do 16 tyg, ale pamiętam ze nasza Aditka brała przez cała ciążę.

Co do mojego paciorkowca to jestem czysta, hip hip :)

Alokin to trzymaj się przez ten weekend , oby się nic nie działo :)), a daleko masz do szpitala ?
 
reklama
Czekam na USG i moze wyjde dzis do domu...:tak: wiem ze czeka mnie lezenie! no ale do wc moge wstac i do lekarza jak cos..


Dziewczyny dzieki za mile slowa...mimo ze malo sie udzielam a mimo to wspieracie mnie i jestescie takie kochane !!:-D


 
Esperanza castagnus bierzesz przez 3 miesiące ciągle 1 tabletkę (chociaż że to uzależnione niby od wagi, powyżej 60 kg powinno się brać 2... ale ja pomimo tego że mam sporo powyżej brałam 1 chcą zadziałać delikatnie... widać dało efekt... :tak:) ogólnie obniża on prolaktynę i chociaż wg mojego endykrynologa oraz ginekologa prolaktyna nieznacznie powyżej normy nie ma wpływu na zajście w ciąże to ja się teraz z tym nie zgadzam... !!!! coś w tym musi być...:tak:
 
esperanza ja zrobilam to samo z Kanarami musialam wyluzowac. Byly najpiekniejsze moje wczasy. nabralam dystansu do wszyskiego. Pol roku pozniej bylam Z w ciazy na totalnym luzie.
A ja Ana mialam raz dodtanie raz ujemne
alokin moja biedaczynko ale cie wymecza moze cie twoja gin skroi w wtorek
 
Joasiu odpisuję tez tutaj, jakby wiadomość priv nie dotarła: Joasiu tak byłam szczepiona. Miałam dwie szczepionki, po których mój MLR wyniósł 42% (jak w stopce mojej). Jaki miałam wcześniej, nie wiem, bo nie robiłam tego badania. Ogólnie wyniki mi się poprawiły po szczepieniach, ale jak widać, w ciążę nie zaszłam, choć wcześniej przy 4 próbach nie miałam z tym problemu.Widocznie coś tam te szczepienia mieszają w organizmie u niektórych kobiet, dlatego warto przy szczepieniach zrobić insmeinację albo in vitro (jak się nie może zajśc oczywiście). Truskawka np. miała szczepienia i zaszła po nich od razu ale poroniła znowu, więc różne sa historie na naszym forum... Jak chcesz jeszcze się czegoś dowiedziec, to pytaj śmiało! :)
 
Iris witaj, tak jak dziewczyny tu piszą jestem zdziwiona że nie dostałaś żadnych leków bo jak dla mnie wybitnie masz problem z krzepliwością pomimo dobrych wyników na trombofilię. Jak dla mnie to bezwględnie powinnaś brać acard, heparynę i encorton a podejście lekarza jest po prostu żenujace (ale niestety każda już z nas na takiego trafiła). A czy robiłaś Ty i Twój mąż badania pod kątem ASA?? Bo wbrew pozorem one nie tylko wpływają na zachodzenie w ciążę ale też powodują poronienia na wczesnym etapie. A czy pod kątem krzepliwości robiłaś tylko APTT?? Badałaś czas PT,TT, D-dimery i fibrynogen??

Misiejku kochana super że wszystko dobrze:) Mały waży pięknie i w razie "W" super by sobie poradził...;-)
 
Dziewczyny nawet nie wiecie jak bardzo mnie cieszą wasze pozytywne bety i donoszone ciąże.
Enya badan o ktorych piszesz nie robilam. Zawezme sie jakoś w najblizszym czasie i skoro wszystko i tak prywatnie robię to i to zrobię przed wizyta u prof. Jestem dopiero co po poronieniu i czasem nie mam siły na diagnostykę , tym bardziej że do kolejnego ivf nie podejdziemy wczesniej niż w lipcu a w naturalne cuda już nie wierzę. U mnie są największe problemy z mężem. Ma dość walki i tego ze nasze zycie od 3 lat krazy tylko wokół jednego tematu. Co chwilę musimy odwoływać wakacje. Ja po pozytywnym teście mam nakaz leżenia. 3 miesiace z zycia wyjete jak nic. Rodzina nic nie wie na ten temat itd. Mamy ponad trzyletni staż malzenski a nasze życie po ślubie skupilo sie wylacznie na staraniach. Chciałabym wiedzieć co jest nie tak. Chciałabym walczyć ale nie sama. To nasza wspólna decyzja. Na razie robię reaserch ;) wszystko sobie poukladam i zrobię z tego habilitację ;)
 
Iris ja tez 3 lata zmagałam się z problemem i to praktycznie sama. Dziewczyny te starsze stażem wiedzą co wyprawiał mój mąż i z jego strony nie miałam żadnego wsparcia. Owszem jeździł ze mną na szczepienia, dawał na to pieniądze ale nic poza tym. Psychicznie zostałam z tym sama. Dałam radę i Ty też dasz bo kobiety są silne:-)

Alusiu moja kochana kolejna ciężaróweczko betka przepiękna:-D Czekam z utęsknieniem na serduszko!!!
 
reklama
Misiejku, Enya, Barbinka dzieki za informacje.
Jesli chodzi o prof Wilczynskiego akceptuje wszystkie badania, zleca tylko te ktorych nie ma jak mowila Alusia.
Kruszka a jaka Ty masz ta insuline? CZy intralipid to to samo co wlewy? Gin Ci to przepisal? Na co dokladnie? Ja przy drugim poronieniu tez bralam, clexane ale dopiero od 6 tyg, duphaston i folik i nic to nie dalo.
Alusia to tak jak ja u Wilczynskiego , z tym ze Ty nie poszlas bo zajsc nie moglas a ja nie poszlam bo sie nie odwazylam zajsc:/ Ty masz chociaz jasna sytuacje ze sszczepieniami -nie dla Ciebie i tyle a ja nie wiem co mam o tym myslec bo mam te ANA i niby mam probowac na zelaznym ale mam zrabane te cytokiny i sie teraz tym głowie:/ Poza tym cytokiny mam kompletnie do kitu , cale Th1 za duze ale jesli chodzi o te wszystkie limfocyty CD to wszystko w jak najlepszej normie a niby CD4/CD8 odzwierciedla Th1/Th2 a u mnie to kompletnie nie idzie w parze:/ Dlatego nie wiem czy nie isc do Wilczynskiego jeszcze raz i przegadac z nim sprawe szczepien lub wlewow.
Agnieszka co tak milczysz?
Esperanza super pomysl z wyjazdem mnie przez wakacje jak ciagle gdzies jezdzilismy tez bylo lepiej, co do psychologa to ja tez chodzilam i bylo lepiej ale na razie nie chodze i nie wiem czy nie musze znow zaczac.
 
Do góry