reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Na pewno takiego znajdziesz;) Najlepiej wśród tych nie za starych, nie żebym miała uprzedzenia , ale młodsi są bardziej postępowi i mają aktualniejszą wiedzę:) Trzymam kciuki z całych siłę i życzę powodzenia:)

A co do progesteronu to ja też , mino że w poprzednich ciążach miałam ok (30-60), teraz biorę duphaston 3x1 i Luteinę 2x100mg, z tego samego powodu:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam forumowe koleżanki!

Przepraszam,żę tak długo mnie nie było...Nie będę zatem się tłumaczyć. Podczytuję Was i za wszystkie bardzo trzymam kciuki. Bardzo przeżyłam pobyt Enyi w szpitalu i cieszyłam się jak małe dziecko, że z "Trzpiotem juniorem" wszystko okey:)

Misiejku kochana, główka do góry i zaciskam kciuki za Twoją insemkę... Życzę Ci byś dołączyła do brzuchatych mam :)

Barbince gratuluję pracki...Niech los się i do Ciebie uśmiechnie!

Gogacku kochany! Widzę, że podniosłaś się już troszkę, dobrze... trzeba mocno wierzyć... Ja właśnie wczoraj byłam u Pani reumatolog, przypisała mi jakis dodatkowy lek Quensyl niemiecki specyfik działający na przeciwsiała antyfosfolipidowe jakoś tak.... Zdziwiła się, że nie próbowałam zajść szybko w kolejną ciążę...

My kolejne podejście robimy w maju i mam nadzieję, że będzie on dla nas szczęśliwy... Muszę tylko się na folikować, wykupiłam sobie witaminki z grupy B, Koenzym q10:) Kwasy omega, selen, cynk, potas.... mam zamiennik encortonu... będziemy działać:)

Gogacku drogi, jeśli chcesz Encorton, mogę Ci podesłać .... ja mam wykupiony, ale brać go nie zamierzam. Będę próbowała na zamienniku...

A tak z innej beczki, to już ruszyliśmy z budową Naszego domku:) Mężulek na statku, a ja wpadam w wir ćwiczeń, pomysłów na urządzanie itp.... Pozdrawiam wszystkie ciężaróweczki....Enyo, Kairo, Aditko, Madzik, Karola.... Wszystkie starające się i będące w trakcie badań, szczepień...

Zuluś kochana, przykro mi z powodu kradzieży... Trzymam za Ciebie kciuki...

Pozdrawiam z pięknej Świnoujskiej plaży!
Buziaki
Truskawkowa Mama 6 Aniołków
 
Ostatnia edycja:
Truskaweczko wreszcie jesteś!!! :-):-):-D Nowy domek powiadasz....U nas niestety kwestia urządzania mieszkania póki co odsunęła się na boczny plan ze względu na moje obecne problemy. Ale myślę że w kwietniu jak największe zagrożenie I trymestru minie a mój mąż trochę zarobi kasiorki bo wyjechał już za granicę to weźmiemy sie za to ze zdwojoną siłą;-) A domek już stoi?? Urządzasz środek już???

Ja dzisiaj byłam na badaniach i ledwo dałam radę w samochodzie - muli mnie tak że myślałam że pawia puszczę do reklamówki:zawstydzona/y: Krwi sporo ze mnie wyciągnęli- parę probówek i to na głodniaka....Jeszcze siedzę tam, siedzę a tu czuję że coś mi leci....Kurcze zawsze to strach....Tak jak Kaira piszesz ja tez nie wiem nigdy czy to luteina czy to brązowe plamienie....Generalnie czuję sie fatalnie - faktycznie do pracy w żaden sposób bym się nie nadawała......A w ciąży z córką pracowałam do końca 8 meisiąca ciąży i czułam się wyśmienicie......No ale każda ciąża jest inna. Najgorsze jest to że u nas akurat zaczęła sie kontrola zeszłego roku a mnie nie ma w pracy:baffled: Wiem że sobie poradzą ale mimo wszystko jakoś tak mi głupio z tego powodu...
 
Enya! Teraz to TY i Twój "juniorek" jesteście najważniejsi.... Poradzą sobie, a skoro żle się czujesz... siedź na zwolnieniu... leż, odpoczywaj sobie .... śpij ile dusza zapragnie! Niech maluch rośnie...

A domek jeszcze nie stoi, w sumie dziś dowiedziałam się , że przyznali na kredyt... ale w związku z tym , że 20% mięliśmy wkładu własnego, bank nie wypłaci pierwszej transzy póki nie będzie 25% zaawansowania budowy! Więc od poniedziałku rusza ekipa budowlana... Nad wykończeniem też już musimy myśleć, bo chcemy mieć rozsądnie rozplanowane, np. wentylacja mechaniczna, już na tym etapie musi być podciągnięta do projektu, tak samo klimatyzacja, kominek.... itp Już się nie mogę doczekać....
Pomaga nam zaprzyjaźniony pan architekt :) Więc powinno być dobrze!

Aha dziewczyn, gdyby któraś z Was chciała przyjechać na wypoczynek do Świnoujścia, moja koleżanka ma fajną kawalerkę 300m od plaży!
Jak zgram tylko zdjęcia, podeślę kilka z Austrii :)
 
Karola :-) dziękuję ci za sporo informacji nie żebym była przeciwko szczepionkom czy odwodziła od nich inne dziewczyny:-) tylko po prostu intuicja mi podpowiada, że może jest łatwiejszy sposób:happy: a do szczepień zawsze mogę wrócić:happy:. Karola tak sobie pomyślałam, ze jak przeszczepiaja ludziom organy to tez ich najpierw nie szczepią antygenami dawcy tylko podaja sterydy moze faktycznie cos w tym jest...

Truskawko fajnie,że w końcu jesteś:-) po prostu nie mogę sie jeszcze poddać wiesz jak jest...pragnienie dziecka jest ponad to wszystko kobieta wiele wytrzyma po to żeby tulić w ramionach swoje szczęście. Gratuluje domku i miłego planowania:-)
Encorton chętnie odkupię:-)

Enya wiem, że się męczysz ale te pawiki to dobry objaw:-):-) człowiek to jest taka dziwną istotą najpierw zrobi wszystko żeby być w ciązy a potem martwi sie co z praca wyluzuj, odpoczywaj dadzą sobie rade:-):-):-):-)
 
Mam już wyniki badań z krwi, ogólnie koaguologia super, toxo, cytomegalia też - w obu klasach poniżej 1, WR negatywny, glukoza extra. Natomiast w morfologii za dużo leukocytów ale niewiele, a za mało % limfocytów. Ale ogólnie dobrze:)

Dzisiaj czuję sie lepiej fizycznie, mam lekkie mdłości ale na wymioty mi się nie zbiera. Plamienie prawie ustało, spróbowałam dzisiaj znowu wziąć acard i zobaczymy:) Natomiast martwi mnie to że brzuch mnie kłuje jak się przeciągnę albo kichnę, tzn rozumiem że ból w pachwinach jest normalny bo macica sie rozciąga ale to jest taki ból czasami że przez parę sekund nie mogę oddychać. Martwi mnie to...:-( No ale nie będę panikować, poczekam do tego 25.03 na USG i już Malina kazał mi się umawiać na prenatalne w Gamecie. A ja mam gdzieś Gametę, specjalnie nie będę po to jechać do Łodzi. U nas też w Kielcach mają super sprzęt do takich badań. Zastanawiam się tylko czy nie za późno kazał mi sie umówić bo ok. 14-15. 04 a to będzie mniej więcej 13tc. Co z przeziernością karkową??

Moja przyjaciółka ta o której Wam pisałam niestety leży w szpitalu na wywołaniu poronienia - serduszko przestało bić:( Ale Ona jakoś tak inaczej do tego wszystkiego podchodzi - nie chce wizyt w szpitalu, napisała mi tylko że to przecież nie koniec świata. Ja tego nie rozumiem ale oczywiście akceptuje. Dla mnie to był za każdym razem chwilowy koniec świata. Jak widać każdy jest inny i w sumie tylko powinnam się cieszyć że nie rozpacza bo ciężej się potem pozbierać....
 
Ostatnia edycja:
Enya super że wyniki dobre:-),
a te bóle nie musza oznaczyć nic złego, chcoiaz wiadomo
, że panikujemy na każdy taki sygnał.
Ta Malina już zwariował z ta łodzią.. przeciez jest wielu specjalistów od usg..
o usg się nie wypowiadam, nie dotrwałam nigdy do tego etapu ...
ale z tego co czytałam przyziernosc robi sie około 12 tyg , tak ?

Podziwam spokój kolezanki, ale tak jak mówisz, lepiej że ma takie podejscie,
bedzie łatwiej jej sie pozbierac po tym wszystkim.:-(

Truskawko nie znikaj tak ;-), widzę że jesteśmy na podobnym etapie,
no nam aktualnie kasa sie skończyła i tez czekamy na kredyt..
ale już duzo mam zrobione, w sumei została nam "tylko" kuchnia i lazienka..
ale na to chyba najwiecej kasy idzie...
a kominek super sprawa, my codziennie się teraz dogrzewamy :),
niby cieplutko na doworze, ale ja jestem mega zmarzluchem, wiec dodatkowy podgrzewacz, nigdy nie zaszkodzi..

U mnie cóż.... Inseminacje miałam juz wczoraj wieczorem..
i sama nie wiem co myslec..
Zaczeło się od tego, że jedąc rano na wizyte i badania, zadzwonili do mnie,
ze moj lekarz dzisiaj nie dojedzie i albo przekładamy wizytę albo bede miała u kogos innego..
Nowa lekarka, spojrzała na wyniki i stwierdziła , ze IUI trzeba robic już dzisiaj
bo rano moze być za późno..
o 10 dostałam tylko zastrzyk z ovirtalle a na 18.30 pojechałam na zabieg.
Po czym na wieczornym zabiegu, który przeprowadzał jeszcze inny lekarz,
zdziwił się że jest robiona teraz, bo moze byc za wczesnie :wściekła/y::wściekła/y:
na moje pytanie co teraz, powiedział tylko, ze prosze przyjsc jutro sprawdzimy na usg czy pekł pęcherzyk , jesli nie to zrobimy nastepna IUI.
oczywscie za kolejne 650 zł !!
wkurzyłam sie , bo czegoś innego sie spodziewałam po prywatnej klinice, myślałam, że jakos lepiej potrafia to ocenić.

i dzisiaj dupa, nigdzie już nie jadę, poprstu finasowo jestem mega spłukana.. licze że "chłopaki" podretuszowani w laboratoarium , dadzą rade przetrzymac ;-)w razie jak by owu jednak dzisiaj byla.

Enya Kochana podpowiedz mi od kiedy zaczełas brac, dupka, fraxi i encorton.?
tak planuje, dupka brać od jutra, a fraxi i encorton od pozytywnej bety ?
 
Cześć dziewczyny. Może niektóre z was mnie jeszcze pamiętają, długo mnie tu nie było, miałam przerwę w staraniach, bo psychicznie już nie dawałam rady z tym ciągłym myśleniem o dziecku. Nigdy nie miałam problemów z zajściem, i kiedy postanowiłam że ta myśl nie zdominuje mojego życia zaszłam w cyklu w którym kompletnie się tego nie spodziewałam, bo nie było staranek w "tych" dniach ;-). I tak chodzę do mojego "starego" gina, biorę fraxipatinę 0,3, acard co drugi dzień, duphaston 3x1 folik 1x2 i provag 1x1. I to wszystko. I jak narazie odpukać jest ok, choć w swojej głowie traciłam tę ciążę już około 3 razy, dolegliwości ciążowych praktycznie nie mam, zero mdłości, piersi na początku bolały, ale przestały około 8 tygodnia, byłam pewna że to koniec, ale nic z tych rzeczy, teraz wiem, że obecność lub nie obecność dolegliwości to żaden wyznacznik:) Miałam też malutkiego krwiaczka ale posłuchałam gina, poleżałam tydzien i pięknie się wchłonął. Teraz czekam na badania prenatalne, to już we wtorek, z jednej strony jestem spokojna, a z drugiej jednak się boję...
Wszystkim zaciążonym gratuluję i życzę spokojnych miesięcy, a wciąż walczącym życzę żeby wasze marzenie wreszcie się spełniło!
Enya badania prenatalne robi się między 11t 0dz a 13t 6dz, tak mi mówił gin, u mnie to będzie 11t2d więc nie wiem czy nie za wcześnie, ale tak mnie zapisała kobieta w rejestracji. Ale oprócz tego tydzień później i tak będę mieć usg genetyczne u mojego gina.
 
Neli ja Cię pamiętam :-), i bardzo bardzo się ciesże, ze Ci sie udało !!!!!
gratulacje ;-)
minełas barierę tych pierwszych tygodni, wiec teraz musi byc dobrze!!!
 
reklama
Dziękuję misiejku! Wiesz, tak do 9 tyg bałam się nawet używać słów "dziecko", mówiłam "ciąża", wolałam za bardzo nie przyzwyczajać się do myśli, że mogę mieć dziecko.. ze strachu, że znów je stracę i będę cierpieć jeszcze bardziej. Teraz już używam tego magicznego słowa, odkąd zobaczyłam w zeszłym tygodniu na usg jak dzidzia kopie i wyma****e rączkami :tak:
Mam tylko nadzieję, że już nie spotka mnie żadna tragedia.
I Tobie się uda! Bierz dupka jak najszybciej, ja też brałam od owu, a acard i fraxi od pozytywnego testu.
 
Do góry