ginekolog powiedział, że nie zadzkodziI bądź tu mądrym. Ja na ostatniej wizycie zaproponowałam włączenie tych leków, to usłyszałam że to niedorzeczne włączać leki przeciwkrwotoczne przy trombofili.
Leki zlecał ginekolog czy hematolog?
reklama
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 12 925
U mnei hematolog wiedział, że biorę cyclonamine i że mam mutacje - dopytywałam, czy mogę brać i nie widział problemu (generalnie miałam odcuzice, że on uważa, że cyclonamine to bzdurny lek, który stosują ginekolodzy bo ktoś ich kiedyś tak nauczyl).I bądź tu mądrym. Ja na ostatniej wizycie zaproponowałam włączenie tych leków, to usłyszałam że to niedorzeczne włączać leki przeciwkrwotoczne przy trombofili.
Leki zlecał ginekolog czy hematolog?
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2021
- Postów
- 12
Czy miałyście może problem z pozytywnym wynikiem testu MAR? Mój mąż ma MAR 90% i duże nieścisłości lekarzy. Urolog mówi że tylko in vitro, a immunolog i ginekolog mówią, że skoro zachodzę w ciążę, to że jest to nieistotne...
Charlotte21
Fanka BB :)
Hej!
Wracam na forum po prawie 3 latach. Myslalam ze juz udało mi się ustawić zestaw lekow, które zadziałają ale zycie zweryfikowało. W skrócie. 2 lata starań.
Styczen 2019 10 tc poronienie zatrzymane / łyżeczkowanie. W sumie te 10 tc tylko na duphastonie i femibionie. Mialam wtedy w klinice wiele badan, wyleczyłam ureaplasme, wyszlo pai-1 tylko. Po poronieniu trafiłam do dr Janosz. Robilsm na własną rękę zespół antyfosfolipodowy a ona zlecila komorki nk i bum! 19 %. 3 miesiace przerwy i znowu w ciazy za pierwszym razem. Juz ns lekach.
Intralipid, encorton, clexsne 0.4, duphaston 3x2 (bo po dopochwowej luteinie przed nadżerkę plamilam), magnes, prenatal duo. Poronienue zatrzymane w 8tc w czerwcu 2019. Ale czulsm ze cos nie tak i zrobilam genetyczne. Wyszla mutacja. W 3 cyklu po drugim łyżeczkowaniu za pierwszym razem kolejna ciaza sierpień 2019. Zestaw ten sam i to było długie 8 miesiecu tortur ale mam obecnie ponad 2 letnia corke No i przyszedł czas w którym chcieliśmy się przygotować ale pelne współżycie mielismy zaraz po okresie i ku naszemu zdziwieniu? Bum ! Pozytywny test. Ja zapłakana bo córka jest jeszcze na piersi a tutaj każą odstawić. Zrobiłem bete i pojechalam na wlew. W drodze dostałam okresu. Beta wyszła ujemną. Ciaza biochemiczna. Nie zdążyłam wziac innych lekow. To było miesiąc temu. Od owulacji obliczanej na testach brałam juz clexane 0.4, encorton 7.5, acard 75, euthyrox 75, duphaston 3x1 No i mialam progesteron besins ale okropnie sie po nim czulam i nie mogłam go brac na noc bo karmienie dzienne odstawiłam ale zostały mi jeszcze noce. No i obecnie jestem w stanie krwawienia po 3 dniowej ciazy. Bo beta bardzo niska (8.3) a dzisiaj juz (3.0). I to dwie ciaze biochemiczna miesiac po miesiącu mimo tego że bie bylo lekow a potem byly. Jedyne co sie zdziwiłam to ze intralipid teraz dr Janosz stosuje pelny wlew raz w kiesiacu, gdzie ja przez pierwsze wlewy mialam całość co 2 tygodnie. A obecne badania komórek nk wykazały u mnie ich wzrost do 24 % i jak zawsze ufałam i czulam się zaopiekowana przed sr Janosz i dr Bodzka tak teraz mam mieszane uczucia.
Ale do brzegu. Co moze byc nie tak? Isc znowu w ciemno z lekami czy powtórka badan ? Od czego zacząć? Na co zwrócić uwagę?
Wracam na forum po prawie 3 latach. Myslalam ze juz udało mi się ustawić zestaw lekow, które zadziałają ale zycie zweryfikowało. W skrócie. 2 lata starań.
Styczen 2019 10 tc poronienie zatrzymane / łyżeczkowanie. W sumie te 10 tc tylko na duphastonie i femibionie. Mialam wtedy w klinice wiele badan, wyleczyłam ureaplasme, wyszlo pai-1 tylko. Po poronieniu trafiłam do dr Janosz. Robilsm na własną rękę zespół antyfosfolipodowy a ona zlecila komorki nk i bum! 19 %. 3 miesiace przerwy i znowu w ciazy za pierwszym razem. Juz ns lekach.
Intralipid, encorton, clexsne 0.4, duphaston 3x2 (bo po dopochwowej luteinie przed nadżerkę plamilam), magnes, prenatal duo. Poronienue zatrzymane w 8tc w czerwcu 2019. Ale czulsm ze cos nie tak i zrobilam genetyczne. Wyszla mutacja. W 3 cyklu po drugim łyżeczkowaniu za pierwszym razem kolejna ciaza sierpień 2019. Zestaw ten sam i to było długie 8 miesiecu tortur ale mam obecnie ponad 2 letnia corke No i przyszedł czas w którym chcieliśmy się przygotować ale pelne współżycie mielismy zaraz po okresie i ku naszemu zdziwieniu? Bum ! Pozytywny test. Ja zapłakana bo córka jest jeszcze na piersi a tutaj każą odstawić. Zrobiłem bete i pojechalam na wlew. W drodze dostałam okresu. Beta wyszła ujemną. Ciaza biochemiczna. Nie zdążyłam wziac innych lekow. To było miesiąc temu. Od owulacji obliczanej na testach brałam juz clexane 0.4, encorton 7.5, acard 75, euthyrox 75, duphaston 3x1 No i mialam progesteron besins ale okropnie sie po nim czulam i nie mogłam go brac na noc bo karmienie dzienne odstawiłam ale zostały mi jeszcze noce. No i obecnie jestem w stanie krwawienia po 3 dniowej ciazy. Bo beta bardzo niska (8.3) a dzisiaj juz (3.0). I to dwie ciaze biochemiczna miesiac po miesiącu mimo tego że bie bylo lekow a potem byly. Jedyne co sie zdziwiłam to ze intralipid teraz dr Janosz stosuje pelny wlew raz w kiesiacu, gdzie ja przez pierwsze wlewy mialam całość co 2 tygodnie. A obecne badania komórek nk wykazały u mnie ich wzrost do 24 % i jak zawsze ufałam i czulam się zaopiekowana przed sr Janosz i dr Bodzka tak teraz mam mieszane uczucia.
Ale do brzegu. Co moze byc nie tak? Isc znowu w ciemno z lekami czy powtórka badan ? Od czego zacząć? Na co zwrócić uwagę?
Anasta07
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Listopad 2020
- Postów
- 12 118
Na immunologi się tak na prawdę nie znam, ale od poprzedniej ciąży mogło się jednak trochę też pozmieniać. Komórki NK wysokie, no trzeba coś z tym zrobić. Ja na pewno bym powtórzyła pełny pakiet badań w tsh, prolaktyną, progiem, podstawowymi hormonami i krzywymi... Ja 2 lata starań, 2 poronienia zatrzymane, badania do tej pory ok. We wrześniu miałam nawet ok, a teraz hiperprolaktynemia i hiperinsulinemia pełną parą....Hej!
Wracam na forum po prawie 3 latach. Myslalam ze juz udało mi się ustawić zestaw lekow, które zadziałają ale zycie zweryfikowało. W skrócie. 2 lata starań.
Styczen 2019 10 tc poronienie zatrzymane / łyżeczkowanie. W sumie te 10 tc tylko na duphastonie i femibionie. Mialam wtedy w klinice wiele badan, wyleczyłam ureaplasme, wyszlo pai-1 tylko. Po poronieniu trafiłam do dr Janosz. Robilsm na własną rękę zespół antyfosfolipodowy a ona zlecila komorki nk i bum! 19 %. 3 miesiace przerwy i znowu w ciazy za pierwszym razem. Juz ns lekach.
Intralipid, encorton, clexsne 0.4, duphaston 3x2 (bo po dopochwowej luteinie przed nadżerkę plamilam), magnes, prenatal duo. Poronienue zatrzymane w 8tc w czerwcu 2019. Ale czulsm ze cos nie tak i zrobilam genetyczne. Wyszla mutacja. W 3 cyklu po drugim łyżeczkowaniu za pierwszym razem kolejna ciaza sierpień 2019. Zestaw ten sam i to było długie 8 miesiecu tortur ale mam obecnie ponad 2 letnia corke No i przyszedł czas w którym chcieliśmy się przygotować ale pelne współżycie mielismy zaraz po okresie i ku naszemu zdziwieniu? Bum ! Pozytywny test. Ja zapłakana bo córka jest jeszcze na piersi a tutaj każą odstawić. Zrobiłem bete i pojechalam na wlew. W drodze dostałam okresu. Beta wyszła ujemną. Ciaza biochemiczna. Nie zdążyłam wziac innych lekow. To było miesiąc temu. Od owulacji obliczanej na testach brałam juz clexane 0.4, encorton 7.5, acard 75, euthyrox 75, duphaston 3x1 No i mialam progesteron besins ale okropnie sie po nim czulam i nie mogłam go brac na noc bo karmienie dzienne odstawiłam ale zostały mi jeszcze noce. No i obecnie jestem w stanie krwawienia po 3 dniowej ciazy. Bo beta bardzo niska (8.3) a dzisiaj juz (3.0). I to dwie ciaze biochemiczna miesiac po miesiącu mimo tego że bie bylo lekow a potem byly. Jedyne co sie zdziwiłam to ze intralipid teraz dr Janosz stosuje pelny wlew raz w kiesiacu, gdzie ja przez pierwsze wlewy mialam całość co 2 tygodnie. A obecne badania komórek nk wykazały u mnie ich wzrost do 24 % i jak zawsze ufałam i czulam się zaopiekowana przed sr Janosz i dr Bodzka tak teraz mam mieszane uczucia.
Ale do brzegu. Co moze byc nie tak? Isc znowu w ciemno z lekami czy powtórka badan ? Od czego zacząć? Na co zwrócić uwagę?
ja bym jeszcze plemniki mena sprawdziła, bo trochę wody upłynęło. Zwłaszcza, że wyszła wada. Mógł być nieprawidłowy plemnikHej!
Wracam na forum po prawie 3 latach. Myslalam ze juz udało mi się ustawić zestaw lekow, które zadziałają ale zycie zweryfikowało. W skrócie. 2 lata starań.
Styczen 2019 10 tc poronienie zatrzymane / łyżeczkowanie. W sumie te 10 tc tylko na duphastonie i femibionie. Mialam wtedy w klinice wiele badan, wyleczyłam ureaplasme, wyszlo pai-1 tylko. Po poronieniu trafiłam do dr Janosz. Robilsm na własną rękę zespół antyfosfolipodowy a ona zlecila komorki nk i bum! 19 %. 3 miesiace przerwy i znowu w ciazy za pierwszym razem. Juz ns lekach.
Intralipid, encorton, clexsne 0.4, duphaston 3x2 (bo po dopochwowej luteinie przed nadżerkę plamilam), magnes, prenatal duo. Poronienue zatrzymane w 8tc w czerwcu 2019. Ale czulsm ze cos nie tak i zrobilam genetyczne. Wyszla mutacja. W 3 cyklu po drugim łyżeczkowaniu za pierwszym razem kolejna ciaza sierpień 2019. Zestaw ten sam i to było długie 8 miesiecu tortur ale mam obecnie ponad 2 letnia corke No i przyszedł czas w którym chcieliśmy się przygotować ale pelne współżycie mielismy zaraz po okresie i ku naszemu zdziwieniu? Bum ! Pozytywny test. Ja zapłakana bo córka jest jeszcze na piersi a tutaj każą odstawić. Zrobiłem bete i pojechalam na wlew. W drodze dostałam okresu. Beta wyszła ujemną. Ciaza biochemiczna. Nie zdążyłam wziac innych lekow. To było miesiąc temu. Od owulacji obliczanej na testach brałam juz clexane 0.4, encorton 7.5, acard 75, euthyrox 75, duphaston 3x1 No i mialam progesteron besins ale okropnie sie po nim czulam i nie mogłam go brac na noc bo karmienie dzienne odstawiłam ale zostały mi jeszcze noce. No i obecnie jestem w stanie krwawienia po 3 dniowej ciazy. Bo beta bardzo niska (8.3) a dzisiaj juz (3.0). I to dwie ciaze biochemiczna miesiac po miesiącu mimo tego że bie bylo lekow a potem byly. Jedyne co sie zdziwiłam to ze intralipid teraz dr Janosz stosuje pelny wlew raz w kiesiacu, gdzie ja przez pierwsze wlewy mialam całość co 2 tygodnie. A obecne badania komórek nk wykazały u mnie ich wzrost do 24 % i jak zawsze ufałam i czulam się zaopiekowana przed sr Janosz i dr Bodzka tak teraz mam mieszane uczucia.
Ale do brzegu. Co moze byc nie tak? Isc znowu w ciemno z lekami czy powtórka badan ? Od czego zacząć? Na co zwrócić uwagę?
Charlotte21
Fanka BB :)
Przykro mi ze tez Cie to spotkało. Co do prolaktynu i insuliny to na pocieszenie dodam ze szwagierka tez insulinoopprnosc, wysoka prolaktyna. Wyszla jej znowu ponad norme, myslala ze ma raka a okazało się że po 10 latach staran jest w 16 tc ciazy obecnie. Lekow nie bierze i lekarze nic nie mówili aby brała wczesniej nic z wynikami nie robila. Miala isc teraz do diabetologa.Na immunologi się tak na prawdę nie znam, ale od poprzedniej ciąży mogło się jednak trochę też pozmieniać. Komórki NK wysokie, no trzeba coś z tym zrobić. Ja na pewno bym powtórzyła pełny pakiet badań w tsh, prolaktyną, progiem, podstawowymi hormonami i krzywymi... Ja 2 lata starań, 2 poronienia zatrzymane, badania do tej pory ok. We wrześniu miałam nawet ok, a teraz hiperprolaktynemia i hiperinsulinemia pełną parą....
Wada wyszla po drugim poronieniu a z kolejnej mam corke. Ale fakt moze biochemiczne mi coś teraz "mowia". Ja leki mam wiec moze czynnik meski teraz zawodzi. Zwazywszy ze w pierwsza ciaze po dwóch latach starań zaszlsm jak maz zaczął farmakologicznie leczyć insulinoopprnosc. Siofor 850x2. Możliwe że będzie to dobry trop.ja bym jeszcze plemniki mena sprawdziła, bo trochę wody upłynęło. Zwłaszcza, że wyszła wada. Mógł być nieprawidłowy plemnik
Czy warto by było zbadać kiry? W sumie nigdy nie mialam.
Na co sie bierze wiele razy wspomnisny na forum acrofil?
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 12 925
@Charlotte21 Ale odstawiłas już od piersi? Ja bym próbowała z lekami "w ciemno" wg zaleceń pani dr, ale jeszcze bym się przyjrzała czy nie macie jakiejś infekcji układu moczowo-plciowego i brala razem z mężem suplementy.
reklama
Charlotte21
Fanka BB :)
Nie odstawiłam. Czuje ze to nie jest problem. Powoli schodzimy z piersi ale bez pośpiechu. Wiem jak ważne jest to dla dziecka. Zaczelam ograniczać poers tylko dlatego ze niespodziewana byla pierwsza biochemiczna. Jak ktoś powie ze to przeszkoda to poczekam jeszcze ze staraniami.@Charlotte21 Ale odstawiłas już od piersi? Ja bym próbowała z lekami "w ciemno" wg zaleceń pani dr, ale jeszcze bym się przyjrzała czy nie macie jakiejś infekcji układu moczowo-plciowego i brala razem z mężem suplementy.
Co do infekcji to w 2018 wyleczyłam ureaplasme. 21 dn antybiotykoterapii 3 rożnymi. Moze cos nawrocilo? Aczkolwiek nie widzę żadnych zniam w obrębie strefy intymnej.
Nie bardzo wierze z dzialanie suplementów "na slepo". Wolalabym wiedzieć na co i po co. Cytologia sprzed 3 miesiecy czysta
moze jakies badanie moczu ewentualnie. Na dzień dzisiejszy zaproponowałam monitoring cyklu i podanie wlewu okoloowulacyjnie i powtórka przy ewentualnej dodatniej becie. Zobaczymy co dr Janosz zadecyduje.
Podziel się: