reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
Aspekt tak Karol idzie do IV kl. i w sumie spoko. Praca dziecka pod czujnym okiem mamy dala progres :)
Teraz siedzę i się martwię bo juz drugi dzien ma temp. Ponad 39, a godz temu 39.6 i pojechali na SOR.. nie wiem co mu jest :/ szwagier ok wyszedl z tego, zaś sprawa z moja trzustka się skomlikowala bo.. po pierwsze zmiana nieco urosła, a po drugie cóż.. opowiem innym razem ;)

tak Destino. Chyba wiedziałaś o tym ale to akurat nie istotne.. :) 0.8mm obecnie 1cm niby torbiel ale do copolrocznej kontroli i do 2cm mam się nie przejmować... łatwo się mówi. Wyszlo na rutynowym usg brzucha, bez powodów


Coz za pytanie Kwiatuszku :*
Jeeee Ty się nie liczysz 😅😂
@czarna_mala Ty też nie😅
 
Tak, pamiętam cię [emoji4] napisz co u ciebie

@nafoczka zapomniałam, przepraszam. A jak badania wyszły typu lipaza, amylaza?
Ja nie mogę jeść i pić, a wyniki książkowe.

Zdrówka dla synka życzę [emoji3059]
Robilam tylko tomograf co to jest i markery nowotworowe no i próby wątrobowe i takie tam.
Co do syna to oczywiście jestem wk..na bo na nocnej opiece Pani kończyła dyżur i byla bardzo wredna bo.. system jej nie działał i "w takich warunkach nie da się pracować...!" Mlody pojechal to mial 39.6 (dzis tez ma pod 39) ale na miejscu 37.6 takim do czoła i kazała nam sobie termometr zmienić, uwierzycie? Oglądnęła go i stwierdziła że nic nie widzi - tyle to i ja wiem. Tylko 3 dobę ma ponad 39st. a dzis do biegunki doszły wymioty. Dodam ze oprócz probiotyku nie dostał nic! Naprawdę 70% lekarzy niepowinno nimi być!
 
Robilam tylko tomograf co to jest i markery nowotworowe no i próby wątrobowe i takie tam.
Co do syna to oczywiście jestem wk..na bo na nocnej opiece Pani kończyła dyżur i byla bardzo wredna bo.. system jej nie działał i "w takich warunkach nie da się pracować...!" Mlody pojechal to mial 39.6 (dzis tez ma pod 39) ale na miejscu 37.6 takim do czoła i kazała nam sobie termometr zmienić, uwierzycie? Oglądnęła go i stwierdziła że nic nie widzi - tyle to i ja wiem. Tylko 3 dobę ma ponad 39st. a dzis do biegunki doszły wymioty. Dodam ze oprócz probiotyku nie dostał nic! Naprawdę 70% lekarzy niepowinno nimi być!
Zgadzam się z tobą. Wielu lekarzy powinno przemyśleć swoją postawę i podejście do pacjenta
 
Hej dziewczyny,
Jestem po 2 punkcjach, 3 transferach ( in vitro) i 1 hiperce.
Bardzo szybko wyszedł problem po stronie męża - żylaki powrózka nasiennego. Niestety operacja nie przyniosła poprawy nasienia.
Z naszych niepowodzeń wynika trochę jakby jakiś problem był też po mojej stronie.
Kariotyp wyszedł prawidłowo.
Biorę metafolin w związku z mthfr.

Mieliśmy już 1 konsultacje u Paśnika na której polecił zrobić kilka badań.
Wyniki już mamy, ale niestety pomimo prób nie udało nam się zapisać do niego na wrzesień. W Łódzkiej placówce miejsc nie ma do końca tego roku.
Mam dość czekania, dość niepowodzeń.

Czy któraś z was pomogłaby mi zinterpretować nowe wyniki?
Wrzucam tylko te, które są poniżej lub powyżej normy.
  1. Ana 1 1:160
  2. Ana 3 RNp graniczne; kontrola(Ws) silnie pozytywne
  3. IMK limfocyty T CD3+ 872 kom/uL; CD3+CD8+ 204 kom/uL; stosunek limfocytów CD4+/CD8+ 2,9
  4. KiR: Bx
  5. CBA Interferon gamma 2856; TNF alfa 13041; Interleukina 5 2; Interleukina 2 158; wskaźnik TNF/IL4 625,1; wskaźnik TNF/II 10 8,9
 
Witam Was wszystkie serdecznie. Mam na imię Weronika, niedawno skończyłam 31 lat. Od wielu nocy ślęczę nad tym wątkiem i poznaje Wasze historie i pośrednio Was dziewczyny. Wasze historie są niesamowite, jest w nich wiele cierpienia, walki, ale i wiele pięknych, szczęśliwych finałów. Jestem Wam niesamowicie wdzięczna (szczególnie "starej gwardii") i wzruszona, że dzielicie się swoimi historiami i wiedzą, tym jak wspieracie się nawzajem. Wasze historie dodają mi otuchy.
Jestem po 3-4 ciążach biochemicznych, wszystkie kończą się na bardzo wczesnym etapie 4/5 tydz. Poprzednie ciąże prowadzone na acardzie, metylach i clexane od pozytywnego testu (potwierdzona mutacja pai i mthfr w homozygocie). Niestety nie udało się. Liczę, że przyjmiecie mnie do swojego grona. Pozdrawiam ciepło :)
 
Ostatnia edycja:
Witam Was wszystkie serdecznie. Mam na imię Weronika, niedawno skończyłam 31 lat. Od wielu nocy ślęczę nad tym wątkiem i poznaje Wasze historie i pośrednio Was dziewczyny. Wasze historie są niesamowite, jest w nich wiele cierpienia, walki, ale i wiele pięknych, szczęśliwych finałów. Jestem Wam niesamowicie wdzięczna (szczególnie "starej gwardii") i wzruszona, że dzielicie się swoimi historiami i wiedzą, tym jak wspieracie się nawzajem. Wasze historie dodają mi otuchy.
Jestem po 3-4 ciążach biochemicznych, wszystkie kończą się na bardzo wczesnym etapie 4/5 tydz. Poprzednie ciąże prowadzone na acardzie, metylach i clexane od pozytywnego testu (potwierdzona mutacja pai i mthfr w homozygocie). Niestety nie udało się. Liczę, że przyjmiecie mnie do swojego grona. Pozdrawiam ciepło :)

A masz lekarza, który się specjalizuje w poronieniach? Tyle biochemow - na dodatek przy lekach - to raczej nie problem zakrzepowy. Czy dopiero zaczynasz diagnostykę?
 
reklama
Witam Was wszystkie serdecznie. Mam na imię Weronika, niedawno skończyłam 31 lat. Od wielu nocy ślęczę nad tym wątkiem i poznaje Wasze historie i pośrednio Was dziewczyny. Wasze historie są niesamowite, jest w nich wiele cierpienia, walki, ale i wiele pięknych, szczęśliwych finałów. Jestem Wam niesamowicie wdzięczna (szczególnie "starej gwardii") i wzruszona, że dzielicie się swoimi historiami i wiedzą, tym jak wspieracie się nawzajem. Wasze historie dodają mi otuchy.
Jestem po 3-4 ciążach biochemicznych, wszystkie kończą się na bardzo wczesnym etapie 4/5 tydz. Poprzednie ciąże prowadzone na acardzie, metylach i clexane od pozytywnego testu (potwierdzona mutacja pai i mthfr w homozygocie). Niestety nie udało się. Liczę, że przyjmiecie mnie do swojego grona. Pozdrawiam ciepło :)
Stara gwardia Cię wita:) choć nie lubi witać nowych, bo nikomu nie życzy takich przejść...
Ja już co prawda poza wątkiem, bo nie jestem po szczęśliwym finale, ale szczęśliwie zakończony temat (chyba) starań o rodzeństwo dla Córki. Jednak dla pocieszenia powiem Wam,że po kilku latach pisania na tym wątku zostają wartościowe znajomości z osobami, z którymi czuję się najlepiej w takim temacie:/niestety. Ale kto nas zrozumie lepiej, niż my same?
Życzę powodzenia w znalezieniu dobrego lekarza, a skąd jesteś? może podpowiemy?
 
Do góry