reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
Hej. Czy któras z was spotkała sie z nieregularnym kształtem pęcherzyka ciążowego? Pęcherzyk od początku byl jakoś jakby to ująć dziwnie poszarpany. Serduszko biło, zarodek ledwo co przyrastał. Nie pomógł żelazny zestaw chociaż lekarz obstawia ze tym razem była to wada, właśnie przez ten pęcherzyk :(
Ja tak mialam😟
 
Hej dziewczyny nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie, chce dac Wam wszystkim nadzieje! W lutym po 4 poronieniach urodzilam mojego wymarzonego, wymodlonego synka😊 ciaza od samego poczatku do samego konca byla z komplikacjami, ale mlody jest zdrowy a to najwazniejsze, wierze, ze kadej z Was predzej czy pozniej sie uda! ❤
 
Cześć dziewczyny, piszę dzisiaj bo wczoraj już zabrakło sił [emoji85]
W dniu wczorajszym o godz. 21.30, idealnie w terminie według OM przyszedł na świat nasz synuś Wojtuś [emoji3590] Ważył 3800g i mierzył 56cm. Poród SN, nie należał do łatwych ale daliśmy radę [emoji123] Powiem Wam to co mówię od wczoraj mojej rodzinie i znajomym nasz synek to nasza miłość, nasza radość, nasz wymodlony każdego dnia cud[emoji177][emoji3590][emoji177] Dziękuję Bogu za mojego Wojtusia [emoji120]
Jestem przykładem na to, że walka choć długa i ciężka jest tego warta kiedy dostajesz swoje wymarzone dziecko w ramiona[emoji3059][emoji3590] Chciałabym podziękować każdej z Was, która mnie wspierała i życzę wszystkim przyszłym mamom aby wszystko szczęśliwie się udało i żeby spotkało Was tak ogromne szczęście jak mnie[emoji3059][emoji8]
Gratuluje syneczka. Dzielny mały chłopczyk i wspaniała mama. Nacieszycie się teraz sobą na spokojnie [emoji177][emoji3059][emoji253]
 
Cześć dziewczyny, piszę dzisiaj bo wczoraj już zabrakło sił 🙈
W dniu wczorajszym o godz. 21.30, idealnie w terminie według OM przyszedł na świat nasz synuś Wojtuś ❤️ Ważył 3800g i mierzył 56cm. Poród SN, nie należał do łatwych ale daliśmy radę 💪 Powiem Wam to co mówię od wczoraj mojej rodzinie i znajomym nasz synek to nasza miłość, nasza radość, nasz wymodlony każdego dnia cud💕❤️💕 Dziękuję Bogu za mojego Wojtusia 🙏
Jestem przykładem na to, że walka choć długa i ciężka jest tego warta kiedy dostajesz swoje wymarzone dziecko w ramiona🥰❤️ Chciałabym podziękować każdej z Was, która mnie wspierała i życzę wszystkim przyszłym mamom aby wszystko szczęśliwie się udało i żeby spotkało Was tak ogromne szczęście jak mnie🥰😘
Ogromne gratulacje Kochana!!❤❤❤ tez doskonale pamiętam jak było trudno na początku, ale najważniejsze ze wszystko jest okej :) odpoczywajcie I cieszcie się sobą :*
 
Hej dziewczyny nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie, chce dac Wam wszystkim nadzieje! W lutym po 4 poronieniach urodzilam mojego wymarzonego, wymodlonego synka[emoji4] ciaza od samego poczatku do samego konca byla z komplikacjami, ale mlody jest zdrowy a to najwazniejsze, wierze, ze kadej z Was predzej czy pozniej sie uda! [emoji173]
Wszystkiego dobrego i duuuuzo zdrówka [emoji177]
 
To i ja może dam komuś cień nadziei [emoji16]
Nie wiem czy mnie ktoś tu kojarzy, bo ja z tej średnio starej gwardii [emoji1787]

Po 10.latach starań i 11.poronieniach, zaszłam naturalnie w ciążę (wpadka [emoji2960]) i trzy miesiące temu urodziłam bliźniaczki, jednokosmówkowe dwuowodniowe.
Ciąża ogólnie od początku zagrożona. Pierwszy trymestr bóle brzucha, skurcze i krwotok, drugi trymestr podejrzenie TTTS w związku z czym była możliwość fotokoagulacji naczyń, jednak dzięki Bogu po wielu badaniach stwierdzony IUGR selektywny, a oprócz tego hipotrofia obu płodów. Trzeci trymestr to pogarszające się przepływy u mniejszej bliźniaczki i ciągła walka o każdy dzień ciąży. Finalnie donosiłam dziewczyny do 34+1.
Przyczyna niepowodzeń do teraz nieznana. Pierwszy trymestr i kawałek drugiego prowadził mnie dr Przybycień, drugi trymestr lokalna Ginka, a trzeci trymestr lekarze z ICZMP.
Trzeba wierzyć w cuda, bo u mnie właśnie taki się wydarzył [emoji3526] powodzenia dziewczyny, trzymam za każdą z Was kciuki [emoji1307][emoji1307][emoji1307]
 
Ostatnia edycja:
To i ja może dam komuś cień nadziei [emoji16]
Nie wiem czy mnie ktoś tu kojarzy, bo ja z tej średnio starej gwardii [emoji1787]

Po 10.latach starań i 11.poronieniach, zaszłam naturalnie w ciążę (wpadka [emoji2960]) i trzy miesiące temu urodziłam bliźniaczki, jednokosmówkowe dwuowodniowe.
Ciąża ogólnie od początku zagrożona. Pierwszy trymestr bóle brzucha, skurcze i krwotok, drugi trymestr podejrzenie TTTS w związku z czym była możliwość fotokoagulacji naczyń, jednak dzięki Bogu po wielu badaniach stwierdzony IUGR selektywny, a oprócz tego hipotrofia obu płodów. Trzeci trymestr to pogarszające się przepływy u mniejszej bliźniaczki i ciągła walka o każdy dzień ciąży. Finalnie donosiłam dziewczyny do 34+1.
Przyczyna niepowodzeń do teraz nieznana. Pierwszy trymestr i kawałek drugiego prowadził mnie dr Przybycień, drugi trymestr lokalna Ginka, a trzeci trymestr lekarze z ICZMP.
Trzeba wierzyć w cuda, bo u mnie właśnie taki się wydarzył [emoji3526] powodzenia dziewczyny, trzymam za każdą z Was kciuki [emoji1307][emoji1307][emoji1307]
Mała, to jedna z tych najbardziej wyczekiwanych wiadomości. I od razu 2 laleczki ci się trafiły. Nie masz pojęcia jak się cieszę [emoji3059][emoji307][emoji179][emoji178][emoji4][emoji8][emoji322][emoji512][emoji255][emoji259][emoji320][emoji2956][emoji7][emoji3059], aż mi łezki poleciały tak bardzo bardzo się raduje twoim szczęściem. Wszystkiego dobrego [emoji179]
 
reklama
To i ja może dam komuś cień nadziei [emoji16]
Nie wiem czy mnie ktoś tu kojarzy, bo ja z tej średnio starej gwardii [emoji1787]

Po 10.latach starań i 11.poronieniach, zaszłam naturalnie w ciążę (wpadka [emoji2960]) i trzy miesiące temu urodziłam bliźniaczki, jednokosmówkowe dwuowodniowe.
Ciąża ogólnie od początku zagrożona. Pierwszy trymestr bóle brzucha, skurcze i krwotok, drugi trymestr podejrzenie TTTS w związku z czym była możliwość fotokoagulacji naczyń, jednak dzięki Bogu po wielu badaniach stwierdzony IUGR selektywny, a oprócz tego hipotrofia obu płodów. Trzeci trymestr to pogarszające się przepływy u mniejszej bliźniaczki i ciągła walka o każdy dzień ciąży. Finalnie donosiłam dziewczyny do 34+1.
Przyczyna niepowodzeń do teraz nieznana. Pierwszy trymestr i kawałek drugiego prowadził mnie dr Przybycień, drugi trymestr lokalna Ginka, a trzeci trymestr lekarze z ICZMP.
Trzeba wierzyć w cuda, bo u mnie właśnie taki się wydarzył [emoji3526] powodzenia dziewczyny, trzymam za każdą z Was kciuki [emoji1307][emoji1307][emoji1307]
Ja Ciebie dobrze kojarzę, śledziłam Twoje ciążę i naprawdę zapadlaś mi w pamięć!!! Ogromne gratulacje tych dwóch cudów, to naprawdę niesamowite, że się udało i to tak "nieoczekiwanie" [emoji4][emoji3590]!!! Potwierdza to również moją własną teorię popratrą doświadczeniem, że czasem donoszenie ciąży, to po prostu kwestia szczęścia, jeśli ktoś nie ma jasno ustalonej przyczyny niepowodzeń [emoji6]
 
Do góry