reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
Hej dziewczyny, mam 29 lat i prawie 3 letniego synka z bezproblemowej ciąży. W listopadzie wykryłam ciąże biochemiczna i oczyściłam się sama. W następnym cyklu zaszlam w kolejna ciążę i wytrwałam do prawidłowego usg prenatalnego ale test pappa wyszedł fatalnie. Duże ryzyko zespołu edwardsa. Ostatecznie w 17 tygodniu urodziłam dziewczynkę z triploidia. Badań genetycznych nie robiłam bo lekarze twierdzili ze to przypadek, loteria i nie mieliśmy z małżonkiem na to wpływu. W drugim cyklu po tamtej ciąży znowu zaszłam w ciążę. W piątek było serduszko i podejrzenie vanishing twin czyli znikającego bliźniaka. Miałam mieć w środę usg ale wczoraj wylądowałam z nagłym krwawieniem na izbie przyjęć. Na usg 3 pęcherzyki które potem okazały się dwoma pęcherzykami. Jeden z nich był silnie spłaszczony w środku i wyglądał jak znak nieskończoności. Serca już nie było i w sumie nie umiał już nic znaleźć w tych pęcherzykach. Był to 8 tydzień. Wylyzeczkowali mnie. Lekarz stwierdził że jeśli wystąpiła owulacja a ja zaszłam w ciążę to znaczy że organizm był gotowy więc powodem nie był zbyt mały odstęp między ciążami. Mam 3 poronienia z rzędu za sobą więc teoretycznie to poronienia nawykowe. Tylko że każde było inne i znam przyczynę drugiej straty. Moja ginekolog chce nas skierować na badania genetyczne, ale zastanawiam się po co jak triploidia jest przecież loteria. Wszyscy zapewniali mnie ze teraz będzie dobrze. Lekarz na oddziale widząc obraz usg pytał czy to na pewno było naturalne zapłodnienie.
 
Hej bylam tu pare lat temu. Mam coreczke po leczeniu u Malinowskiego. Potrzebuje pomocy dla znajomych dlugo sie staraja o dziecko nie zachodza w ciaże troszke nie w temacie, ale moze ktos kojarzy, kiedys slyszalam u Maliny u jakiejś klinice bezpłodnosci w łodzi potrzebuje namiary na lekarza godnego polecenia. Pozdrawiam i życze wszyskim dzieciaczków.
P.s.Destino napisalam prywatnie... gratulacje:)
 
Hej dziewczyny, mam 29 lat i prawie 3 letniego synka z bezproblemowej ciąży. W listopadzie wykryłam ciąże biochemiczna i oczyściłam się sama. W następnym cyklu zaszlam w kolejna ciążę i wytrwałam do prawidłowego usg prenatalnego ale test pappa wyszedł fatalnie. Duże ryzyko zespołu edwardsa. Ostatecznie w 17 tygodniu urodziłam dziewczynkę z triploidia. Badań genetycznych nie robiłam bo lekarze twierdzili ze to przypadek, loteria i nie mieliśmy z małżonkiem na to wpływu. W drugim cyklu po tamtej ciąży znowu zaszłam w ciążę. W piątek było serduszko i podejrzenie vanishing twin czyli znikającego bliźniaka. Miałam mieć w środę usg ale wczoraj wylądowałam z nagłym krwawieniem na izbie przyjęć. Na usg 3 pęcherzyki które potem okazały się dwoma pęcherzykami. Jeden z nich był silnie spłaszczony w środku i wyglądał jak znak nieskończoności. Serca już nie było i w sumie nie umiał już nic znaleźć w tych pęcherzykach. Był to 8 tydzień. Wylyzeczkowali mnie. Lekarz stwierdził że jeśli wystąpiła owulacja a ja zaszłam w ciążę to znaczy że organizm był gotowy więc powodem nie był zbyt mały odstęp między ciążami. Mam 3 poronienia z rzędu za sobą więc teoretycznie to poronienia nawykowe. Tylko że każde było inne i znam przyczynę drugiej straty. Moja ginekolog chce nas skierować na badania genetyczne, ale zastanawiam się po co jak triploidia jest przecież loteria. Wszyscy zapewniali mnie ze teraz będzie dobrze. Lekarz na oddziale widząc obraz usg pytał czy to na pewno było naturalne zapłodnienie.
Zrobić nie zaszkodzi, to i tak będzie na NFZ. Tylko będzie trzeba swoje odczekać.

Małe szanse żeby coś wyszło. Masz zdrową córkę, o biochemicznej ciąży mogłas się nawet nie dowiedzieć gdybyś nie spieszyła się z testem,a triplodia to przypadek.
 
Zrobić nie zaszkodzi, to i tak będzie na NFZ. Tylko będzie trzeba swoje odczekać.

Małe szanse żeby coś wyszło. Masz zdrową córkę, o biochemicznej ciąży mogłas się nawet nie dowiedzieć gdybyś nie spieszyła się z testem,a triplodia to przypadek.
Niby tak, ja to wszystko rozumiem. Tylko dlaczego teraz znowu poroniłam. Fakt że to była teraz ciąża bliźniacza. Może nie byłam na to jeszcze gotowa, a ciążę bliźniacza trudniej utrzymać. W ciągu 7 miesięcy straciłam 3 ciążę w tym jedna wysoką. Może powinnam dłużej odczekać mimio to że lekarze twierdzili ze nie ma przeciwskazań. Czy można mieć aż takiego pecha bez powodu? Teraz nie odważę się zajść znowu tak szybko bo bałabym się kolejnego łyżeczkowania w tak krótkim czasie i nie chce się zastanawiać czy byłoby inaczej gdybym poczekała.
 
Hej dziewczyny, mam 29 lat i prawie 3 letniego synka z bezproblemowej ciąży. W listopadzie wykryłam ciąże biochemiczna i oczyściłam się sama. W następnym cyklu zaszlam w kolejna ciążę i wytrwałam do prawidłowego usg prenatalnego ale test pappa wyszedł fatalnie. Duże ryzyko zespołu edwardsa. Ostatecznie w 17 tygodniu urodziłam dziewczynkę z triploidia. Badań genetycznych nie robiłam bo lekarze twierdzili ze to przypadek, loteria i nie mieliśmy z małżonkiem na to wpływu. W drugim cyklu po tamtej ciąży znowu zaszłam w ciążę. W piątek było serduszko i podejrzenie vanishing twin czyli znikającego bliźniaka. Miałam mieć w środę usg ale wczoraj wylądowałam z nagłym krwawieniem na izbie przyjęć. Na usg 3 pęcherzyki które potem okazały się dwoma pęcherzykami. Jeden z nich był silnie spłaszczony w środku i wyglądał jak znak nieskończoności. Serca już nie było i w sumie nie umiał już nic znaleźć w tych pęcherzykach. Był to 8 tydzień. Wylyzeczkowali mnie. Lekarz stwierdził że jeśli wystąpiła owulacja a ja zaszłam w ciążę to znaczy że organizm był gotowy więc powodem nie był zbyt mały odstęp między ciążami. Mam 3 poronienia z rzędu za sobą więc teoretycznie to poronienia nawykowe. Tylko że każde było inne i znam przyczynę drugiej straty. Moja ginekolog chce nas skierować na badania genetyczne, ale zastanawiam się po co jak triploidia jest przecież loteria. Wszyscy zapewniali mnie ze teraz będzie dobrze. Lekarz na oddziale widząc obraz usg pytał czy to na pewno było naturalne zapłodnienie.

Kariotypy zróbcie na NFZ, ale w międzyczasie warto zdiagnozować się w rzeczach niegenetycznych. Ja bym w pierwszej kolejności wysłała meza na badanie nasienia z fragmentacja DNA. A potem jest duży worek badań, głównie dla kobiety.
 
Niby tak, ja to wszystko rozumiem. Tylko dlaczego teraz znowu poroniłam. Fakt że to była teraz ciąża bliźniacza. Może nie byłam na to jeszcze gotowa, a ciążę bliźniacza trudniej utrzymać. W ciągu 7 miesięcy straciłam 3 ciążę w tym jedna wysoką. Może powinnam dłużej odczekać mimio to że lekarze twierdzili ze nie ma przeciwskazań. Czy można mieć aż takiego pecha bez powodu? Teraz nie odważę się zajść znowu tak szybko bo bałabym się kolejnego łyżeczkowania w tak krótkim czasie i nie chce się zastanawiać czy byłoby inaczej gdybym poczekała.
3 poronienia to nie jest przypadek i przysługuje Ci diagnostyka poronień nawykowych.
Genetyka, immunologia, choroby związane z krzepliwością (i uwarunkowane genetycznie i zespół antyfosfolipidowy), choroby metaboliczne (Stany przedcukrzycowe, IO), hormony, posiewy z szyjki i wykluczenie wad macicy czyli laparoskopia diagnostyczna.
 
3 poronienia to nie jest przypadek i przysługuje Ci diagnostyka poronień nawykowych.
Genetyka, immunologia, choroby związane z krzepliwością (i uwarunkowane genetycznie i zespół antyfosfolipidowy), choroby metaboliczne (Stany przedcukrzycowe, IO), hormony, posiewy z szyjki i wykluczenie wad macicy czyli laparoskopia diagnostyczna.
Wiem, że bardzo dużo badań przysługuje na NFZ tylko jak to teraz ogarnąć jak ginekolog wystawiła tylko skierowanie do genetyka. Do kogo uderzyć żeby to wszystko kompleksowo ogarnąć?
 
Dziewczyny chciałam tylko napisać że znowu się nie udało 😔to już 3 ciąża u prof.M 🤦‍♀️
*1 ciąża biochemiczna
leki od prof :encortelon 15 mg ,fraxiparine 0.4,luteina 2x1 ,acard 150 ,oczywiście szczepienia i allo 22%
*2 ciąża brak zarodka ciąża obumarla przed 5tc - taki sam zestaw leków
*3 ciąża w 6tc było serduszko i wszystko wyglądało pięknie a parę dni później serce już nie biło 💔.
Tym razem accofil tydzień po owu a później od pozytywnego testu 1/3 ampułki codziennie, prograf 2x1,encortelon 10mg , fraxiparine 0.4,acard 75, luteina 2x2
Na tym zestawie leków w badaniach immunologicznych nastąpiła duża różnica np.TNF alfa z prawie 7000 spało poniżej normy
IL 2 z prawie 70 spało do 30 , allo ponad 40 % .Ogólnie prof .M nie miał zastrzeżeń do wynikow badań i sugeruje badanie genetyczne z poronionego materiału a jego syn podczas usg powiedział że tym razem to mu nie wygląda na winę immunologii tylko na wielki pech 😣.
Jutro idę na zabieg i będziemy robić badanie genetyczne .Mam nadzieję że uda się zrobić to badanie i czegoś się dowiemy.

Prof M mówił że jeżeli wyjdą jakieś wady w zarodku to zostajemy przy takich dawkach leków a jeżeli okaże się że ciąża była zdrowa to zwiększymy dawki .
A ja już mam powoli dosyć tego wszystkiego😖
boję się że może my cały czas trafiamy na genetycznie chore zarodki mimo prawidłowych kariotypów 😔.
U M jest 20 % defregmentacji DNA plemnika ale prof cały czas mówi że to nie ma wpływu i że u M jest wszystko dobrze.
 
reklama
Wiem, że bardzo dużo badań przysługuje na NFZ tylko jak to teraz ogarnąć jak ginekolog wystawiła tylko skierowanie do genetyka. Do kogo uderzyć żeby to wszystko kompleksowo ogarnąć?
Dobry lekarz, dobra klinika, która diagnozuje, albo na własną rękę... A najlepiej kombinacja tych wszystkich. Ja trafiłam na super lekarzy, którzy przejęli pałeczke, ale jak nie zrobili jakiegos badania i zaraz im przypominałam, pokazywałam palcem: jeszcze to to to i to chce. I na szczęście wszystko robili jak chciałam.
To był oczywiście proces i zajęło mi to prawie rok.

Zapomniałam napisać o diecie i suplementach, to również bardzo ważne. Ja też o tym zapominam ale moi lekarze o to bardzo dbają, Wit. D i b, żelazo, poziom homocysteiny..
 
Do góry