reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
intralipid-wlew, encorton 20 mg łącznie, arechin, sulfasalazyna, acard, duphaston, luteina, kwas foliowy 5mg, glucophage 500, clexane 0,4 . Z supli: complex witamin B, witamina b12, witamina b6, inozytol z choliną, biotebal, magnez, witamina D3, witamina C, omega 3 :)
Całkiem nieźle obstawienie. Trzymam zatem kciuki, by tym razem było inaczej, czyli prawidłowo rozwijający się zdrowy i żywy maluszek
 
intralipid-wlew, encorton 20 mg łącznie, arechin, sulfasalazyna, acard, duphaston, luteina, kwas foliowy 5mg, glucophage 500, clexane 0,4 . Z supli: complex witamin B, witamina b12, witamina b6, inozytol z choliną, biotebal, magnez, witamina D3, witamina C, omega 3 :)
Czemu arechin a nie plaquenil?
 
wiesz co, z tego co wiem, to one są z tej samej grupy i mają to samo działanie :) . Z plaqenilem był niedawno problem w hurtowniach z dostępnością, nie wiem jak to teraz wygląda :)
A bierzesz z powodu jakiejś zdiagnozowanej choroby reumatycznej czy profilaktycznie? Miałaś robione OCT plamek u okulisty? Pytam, bo mnie odcięto od plaquenilu rok temu z powodu pandemii. Teraz plaquenil już jest w aptekach i waham się czy do niego wrócić (mam wysokie ana, ale dfs70).
 
Cześć Dziewczyny, od jakiegoś czasu czytam to forum i Wasze historię. Moja historia zaczęła się w tamtym roku zaszłam w swoją pierwszą ciążę w maju w czerwcu doszło do poronienia 5-6t, lekarz tłumaczył mi że to mógł byc stres bądź genetycznie uszkodzony zarodek że następnym razem wszystko będzie dobrze. Niestety niepsodziewanie zaszłam w ciąże drugi raz w sierpniu, byłam u ginekologa przed rozpoczęciem 6t wszystko było okej, był pęcherzyk. Za kolejne 3 tygodnie wizyta. Zaczęłam plamić akurat jakoś przed wizytą, na wizycie okazało się że mój zarodek przestał rozwijać się na 6t, dowiedziałam się dopiero w 9t. Zmieniłam lekarza ponieważ do tamtego straciłam zaufanie, poronienie zaczęło się tydzień przed naszym ślubem,bałam się czy wszystko będzie dobrze ale na całe szczęście oczyściłam się sama i uniknęłam więc łyżeczkowania. Lekarz naprowdzil mnie abym udała się właśnie do docenta Paśnika niestety nie udało mi się do niego dostać więc wybrałam się do innej Pani doktor ktora zleciła mi badania genetyczne oraz immunologiczne. Wyszedł mi stan zapalny w organizmie, wysokie komórki NK, okazało się że mam za wysoka prolaktynę więc został mi zlecony rezonans przysadki i wyszło mi że mam mikrogruczolaka. Dodatkowo mam dodatnie APA. Byłam na wizycie u innego profesora. Chciał skierować mnie na szczepienia limfocytami jednak obawiam się ich trochę i spytałam czy nie moglibyśmy spróbować najpierw sterydów.
Moj zestaw jaki mi zaproponował to Encorton 20mg od 16dc. Od pozytywnego testu Encorton 20mg
Fraxiparin 0,4 x1
Luteina 100 dopochwowo
W tym miesiącu zaczynam brać Encorton i będziemy się starać. Mam straszne obawy i o z tego co widzę i czytam to przeważnie macie mniejsza dawkę encortonu.
Prosze Was o dobre słowo i wsparcie.
Pozdrawiam ☺️
 
Cześć Dziewczyny, od jakiegoś czasu czytam to forum i Wasze historię. Moja historia zaczęła się w tamtym roku zaszłam w swoją pierwszą ciążę w maju w czerwcu doszło do poronienia 5-6t, lekarz tłumaczył mi że to mógł byc stres bądź genetycznie uszkodzony zarodek że następnym razem wszystko będzie dobrze. Niestety niepsodziewanie zaszłam w ciąże drugi raz w sierpniu, byłam u ginekologa przed rozpoczęciem 6t wszystko było okej, był pęcherzyk. Za kolejne 3 tygodnie wizyta. Zaczęłam plamić akurat jakoś przed wizytą, na wizycie okazało się że mój zarodek przestał rozwijać się na 6t, dowiedziałam się dopiero w 9t. Zmieniłam lekarza ponieważ do tamtego straciłam zaufanie, poronienie zaczęło się tydzień przed naszym ślubem,bałam się czy wszystko będzie dobrze ale na całe szczęście oczyściłam się sama i uniknęłam więc łyżeczkowania. Lekarz naprowdzil mnie abym udała się właśnie do docenta Paśnika niestety nie udało mi się do niego dostać więc wybrałam się do innej Pani doktor ktora zleciła mi badania genetyczne oraz immunologiczne. Wyszedł mi stan zapalny w organizmie, wysokie komórki NK, okazało się że mam za wysoka prolaktynę więc został mi zlecony rezonans przysadki i wyszło mi że mam mikrogruczolaka. Dodatkowo mam dodatnie APA. Byłam na wizycie u innego profesora. Chciał skierować mnie na szczepienia limfocytami jednak obawiam się ich trochę i spytałam czy nie moglibyśmy spróbować najpierw sterydów.
Moj zestaw jaki mi zaproponował to Encorton 20mg od 16dc. Od pozytywnego testu Encorton 20mg
Fraxiparin 0,4 x1
Luteina 100 dopochwowo
W tym miesiącu zaczynam brać Encorton i będziemy się starać. Mam straszne obawy i o z tego co widzę i czytam to przeważnie macie mniejsza dawkę encortonu.
Prosze Was o dobre słowo i wsparcie.
Pozdrawiam [emoji3526]

Masz konkretna przeszkodę w postaci APA i NK, więc dawka sterydu nie może być symboliczna. Niektóre dziewczyny dostają steryd przy dobrych wynikach immuno (lub w ciemno bez badań) i wtedy mają dawki mniejsze bo profilaktyczne. Poza tym masa ciała też ma znaczenie. Luteiny trochę mało, ale może na początek wystarczy i najwyżej zmienicie dawkowanie jak będzie potrzeba.
 
Masz konkretna przeszkodę w postaci APA i NK, więc dawka sterydu nie może być symboliczna. Niektóre dziewczyny dostają steryd przy dobrych wynikach immuno (lub w ciemno bez badań) i wtedy mają dawki mniejsze bo profilaktyczne. Poza tym masa ciała też ma znaczenie. Luteiny trochę mało, ale może na początek wystarczy i najwyżej zmienicie dawkowanie jak będzie potrzeba.
Z tym że luteinę mam 2x.
 
reklama
Cześć Dziewczyny, od jakiegoś czasu czytam to forum i Wasze historię. Moja historia zaczęła się w tamtym roku zaszłam w swoją pierwszą ciążę w maju w czerwcu doszło do poronienia 5-6t, lekarz tłumaczył mi że to mógł byc stres bądź genetycznie uszkodzony zarodek że następnym razem wszystko będzie dobrze. Niestety niepsodziewanie zaszłam w ciąże drugi raz w sierpniu, byłam u ginekologa przed rozpoczęciem 6t wszystko było okej, był pęcherzyk. Za kolejne 3 tygodnie wizyta. Zaczęłam plamić akurat jakoś przed wizytą, na wizycie okazało się że mój zarodek przestał rozwijać się na 6t, dowiedziałam się dopiero w 9t. Zmieniłam lekarza ponieważ do tamtego straciłam zaufanie, poronienie zaczęło się tydzień przed naszym ślubem,bałam się czy wszystko będzie dobrze ale na całe szczęście oczyściłam się sama i uniknęłam więc łyżeczkowania. Lekarz naprowdzil mnie abym udała się właśnie do docenta Paśnika niestety nie udało mi się do niego dostać więc wybrałam się do innej Pani doktor ktora zleciła mi badania genetyczne oraz immunologiczne. Wyszedł mi stan zapalny w organizmie, wysokie komórki NK, okazało się że mam za wysoka prolaktynę więc został mi zlecony rezonans przysadki i wyszło mi że mam mikrogruczolaka. Dodatkowo mam dodatnie APA. Byłam na wizycie u innego profesora. Chciał skierować mnie na szczepienia limfocytami jednak obawiam się ich trochę i spytałam czy nie moglibyśmy spróbować najpierw sterydów.
Moj zestaw jaki mi zaproponował to Encorton 20mg od 16dc. Od pozytywnego testu Encorton 20mg
Fraxiparin 0,4 x1
Luteina 100 dopochwowo
W tym miesiącu zaczynam brać Encorton i będziemy się starać. Mam straszne obawy i o z tego co widzę i czytam to przeważnie macie mniejsza dawkę encortonu.
Prosze Was o dobre słowo i wsparcie.
Pozdrawiam [emoji3526]
Ja miałam też 20 mg ale od pozytywnego testu.
 
Do góry