Cześć. Kilka razy udzielałam się tu na forum, a w sumie bardziej pytałam o różne rzeczy
Ale dzięki Wam zdecydowałam się na wizytę u Profesora. Zresztą pisałam po wizycie, że byłam mile zaskoczona wizyta u Profesora jak i samym Profesorem. Przed weekendem wykupiłam konsultacje mailową odnoście wyników badań i dalszego planu działania/leczenia. dzisiaj dostałam wiadomość od Profesora. W skrócie :
Nie ma u nas genetycznej predyspozycji do poronień nawykowych. Przyczyną poronień
nawykowych jest reakcja odrzucania zarodków przez mój organizm.
- brak przeciwciał blokujących o ochronnym znaczeniu dla ciąży
- profil immunologiczny tzw. odrzuceniowy typu Th1 - wysoki odsetek
komórek bójczych CD56 - 24,6% oraz duża produkcja cytokiny TNF alfa
(2415 - działanie embriotoksyczne) a mała IL-10 (działanie korzystne dla
zagnieżdżenia zarodka)
- obecność przeciwciał przeciwłożyskoch i przeciwplemnikowych. U partnera wszystkie wyniki dobre.
Mamy umówić się na szczepienia. Wiem, że nie jets kolorowo ale chyba nie jest aż tak źle
.
A to dzisiaj doprowadziło mnie do łez oczywiście były to łzy szczęścia :
Szansa na powodzenie kolejnej ciąży jest ogromna. Generalnie jestem
pewien, że Pani donosi ciążę.
Mam nadzieję, że Prof zawsze mowi/pisze jak naprawdę uważa
Bo to dalo mi siłę do walki ❤
Musiałam komus się wygadać
Zdrówka dla Was wszystkich ❤