reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Jeju ciężko mi się z aplikacji pisze. @marina7 jeżeli tak wysokie crp i poronienie nastąpiło w wyniku pęknięcia pęcherzyka to mogła być to infekcja. Natomiast pewnie po łyżeczkowaniu dostałaś z automatu antybiotyk. Pytanie tylko czy pobrali Ci przed wymaz. Jeżeli nie to się tego nie dowiemy. Obowiązkowo zbadać ureoplasme, mykoplasme i chlamydia plus badania na immunologie o czym pisały dziewczyny.
Niestety ja do tej pory nie wiem na 100 procent czym była spowodowana moja strata. A straciłam ciążę w 16tc pęknięcie pęcherza. U mnie zdiagnozowano wątpliwego tocznia zespół antyfosfolipidowy, przeciwciała ANA, ureoplasme. Dodam że ja nie miałam wysokiego CRP, lekarze rozkładają ręce co do przyczyny bo teoretycznie moje przypadłości nie powinny być powodem strat a mam za sobą dwie. Dla pocieszenia powiem Ci że zostałam mamą, tyle że w ciąży brałam leki. Dlatego im szybciej się zdiagnozujesz tym lepiej. Jeżeli masz , ogarniętego' ginekologa to przepisze Ci jakieś badania na NFZ.
 
reklama
Jeju ciężko mi się z aplikacji pisze. @marina7 jeżeli tak wysokie crp i poronienie nastąpiło w wyniku pęknięcia pęcherzyka to mogła być to infekcja. Natomiast pewnie po łyżeczkowaniu dostałaś z automatu antybiotyk. Pytanie tylko czy pobrali Ci przed wymaz. Jeżeli nie to się tego nie dowiemy. Obowiązkowo zbadać ureoplasme, mykoplasme i chlamydia plus badania na immunologie o czym pisały dziewczyny.
Niestety ja do tej pory nie wiem na 100 procent czym była spowodowana moja strata. A straciłam ciążę w 16tc pęknięcie pęcherza. U mnie zdiagnozowano wątpliwego tocznia zespół antyfosfolipidowy, przeciwciała ANA, ureoplasme. Dodam że ja nie miałam wysokiego CRP, lekarze rozkładają ręce co do przyczyny bo teoretycznie moje przypadłości nie powinny być powodem strat a mam za sobą dwie. Dla pocieszenia powiem Ci że zostałam mamą, tyle że w ciąży brałam leki. Dlatego im szybciej się zdiagnozujesz tym lepiej. Jeżeli masz , ogarniętego' ginekologa to przepisze Ci jakieś badania na NFZ.
4 dni przed poronieniem miałam taką sytuację, że uderzyłam się lewą stroną brzucha przy ostrym hamowaniu autobusu, ale jakoś nie mocno, miałam lekkiego siniaka, ale jakoś na drugi dzień może 2 dni później, czułam się idealnie, jakbym wcale nie była w ciąży, myślałam, że tak pewnie wygląda II trymestr i myślałam, że to normalne. Teraz całymi dniami rozmyślam, czy podczas tego uderzenia dzidzi się coś nie stało, później narastało CRP po dzidzia już nie żyła, a następnie organizm sam postanowił się "oczyścić"... Właściwie to moje poronienie zaczęło się od tego, że lekko zakuł mnie brzuch, za godzinę już zakuł znów, i znów, myślałam, że dzidzia się "rozpycha", wzięłam leki (duphaston, no spa) i próbowałam usnąć, ale za godzinę już zwijałam się z bólu, zanim zajechałam do szpitala poczułam "tam" mokro.. to była krew, później była już wszędzie... Cały czas nie mogę się z tym pogodzić, że może to się stało przeze mnie :/
 
Nie zadręczaj się nic nie stało się z Twojej winy. Aps i trombofolia to dobry kierunek. Mógł powstać zakrzep stąd obumarcie. Zrobisz jak uważasz natomiast myślę że badania nie zaszkodzą a mogą wykluczyć bądź potwierdzić przypuszczenia.
4 dni przed poronieniem miałam taką sytuację, że uderzyłam się lewą stroną brzucha przy ostrym hamowaniu autobusu, ale jakoś nie mocno, miałam lekkiego siniaka, ale jakoś na drugi dzień może 2 dni później, czułam się idealnie, jakbym wcale nie była w ciąży, myślałam, że tak pewnie wygląda II trymestr i myślałam, że to normalne. Teraz całymi dniami rozmyślam, czy podczas tego uderzenia dzidzi się coś nie stało, później narastało CRP po dzidzia już nie żyła, a następnie organizm sam postanowił się "oczyścić"... Właściwie to moje poronienie zaczęło się od tego, że lekko zakuł mnie brzuch, za godzinę już zakuł znów, i znów, myślałam, że dzidzia się "rozpycha", wzięłam leki (duphaston, no spa) i próbowałam usnąć, ale za godzinę już zwijałam się z bólu, zanim zajechałam do szpitala poczułam "tam" mokro.. to była krew, później była już wszędzie... Cały czas nie mogę się z tym pogodzić, że może to się stało przeze mnie :/
 
Dziewczyny wyczytałam że dr Sydor przepisuje accofil tylko przy in vitro czy to prawda.My staramy się naturalnie i zmartwiłam sie bo co innego może przepisać albo odprawi mnie z niczym jak się nie zgodzimy..
 
@marina7 kochana ten uraz brzucha musiałby byc dość nisko żeby w jakiś sposób zaszkodzić dziecku, zresztą nie wiem czy w ogóle mógł zaszkodzić... A co lekarz mówił o tym urazie ?
Jaka by nie byla przyczyna to nigdy nie będzie Twoją winą, Ty robiłaś wszystko co mogłaś....życie bywa okrutne i nas doświadcza. Badania zrób dla świętego spokoju żebyś do nastepnej ciąży w razie potrzeby miala leki. Skąd jesteś? Masz dobrego lekarza ? :)
 
@marina7 kochana ten uraz brzucha musiałby byc dość nisko żeby w jakiś sposób zaszkodzić dziecku, zresztą nie wiem czy w ogóle mógł zaszkodzić... A co lekarz mówił o tym urazie ?
Jaka by nie byla przyczyna to nigdy nie będzie Twoją winą, Ty robiłaś wszystko co mogłaś....życie bywa okrutne i nas doświadcza. Badania zrób dla świętego spokoju żebyś do nastepnej ciąży w razie potrzeby miala leki. Skąd jesteś? Masz dobrego lekarza ? :)
Siniak miał może 3 cm i był w okolicy biodra, lekarz mówił że teraz to ciężko stwierdzić czy to uderzenie miało wpływ czy nie, ale powiedział że niedługo porobi mi wszystkie badania, a przy następnej ciąży obstawi mnie lekami i pewnie ze będę miała zastrzyki, ogólnie dużo mi pomógł i cały czas chodzę na kontrole.
 
@marina7 okropnie to zabrzmi ale dla Ciebie najlepiej jeśli przyczyną był właśnie uraz bo to by znaczyło że był to tylko i wyłącznie okropny pech. Leki super, profilaktycznie warto brać acard, clexane, progesteron :) przykro mi bardzo z powodu maluszka, ale musisz być dobrej myśli ze teraz wszystko sie uda.
 
reklama
Siniak miał może 3 cm i był w okolicy biodra, lekarz mówił że teraz to ciężko stwierdzić czy to uderzenie miało wpływ czy nie, ale powiedział że niedługo porobi mi wszystkie badania, a przy następnej ciąży obstawi mnie lekami i pewnie ze będę miała zastrzyki, ogólnie dużo mi pomógł i cały czas chodzę na kontrole.
Witaj bardzo mi przykro z powodu straty.
Jeśli chodzi o uderzenie to osobiście uważam że na 99% nie ma to znaczenia. Moja koleżanka spadła ze schodów i to 20 miała siniaki na posladkach brzuchu i biodrach takie utrzymujące się ok 3 tygodnie duże na 20 cm i z dzieckiem wszystko dobrze urodziła zdrową córkę.
Z hostopatologicznego badania wynika że miałaś tkanki martwicze ja też je miałam u mnie wyszedł zespół antyfosfolidowy w ciąży , mthfr czyli trombofilia powinnaś moim zdaniem koniecznie zrobić to badanie.
Trzymaj się ciepło masz szczęście, że masz takiego lekarza który chce ci pomóc to bardzo bardzo dużo.
Ja straciłam ciążę w 26 tygodniu i 12 tygodniu . Ale dla pocieszenia powiem , że w 2017 roku po badaniach i lekach urodziłam zdrową córkę a teraz 3 stycznia zostałam mamą drugiej córeczki wierzę , że i tobie się uda
 
Do góry