reklama
barbinka13
Fanka BB :)
Hej hej dziewczyny!
Alusiu ja już nie jeżdżę do profesora, gdyż stwierdził, że skoro jestem pod dobrą opieką w Białymstoku, to on nie będzie mnie naciągał na koszty i ganiał 250 km - miałam tylko stosować się do jego zaleceń wraz z moim dr z kliniki. Dlatego też po szczepieniu już nie byłam w Łodzi. Teraz tylko Białystok mnie prowadzi.
Esperanzo ja miałam dawkę 10 mg encortonu od 20 dnia cyklu (jak tu gdzieś pisałam) do okresu. Nie schodziłam z dawki tylko jak dostawałam @ to od razu odstawiałam - tak kazał robić Malina. Robiłam tak przez 4 cykle, ale nie udało mi się wtedy zajść w ciążę i odstawiłam wszystko.
Apolinko gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!! No musiała któraś do mnie dołączyć :-) cieszę się i przesyłam ciążowe fluidki kochana :* Bierzesz jakieś leki? Ja robiłam betę 3 razy na początku, żeby sprawdzić przyrost. Potem byłam w 6 tygodniu i 1 dniu chyba na usg, jak pamiętam i było serducho.
Pozdrawiam
Alusiu ja już nie jeżdżę do profesora, gdyż stwierdził, że skoro jestem pod dobrą opieką w Białymstoku, to on nie będzie mnie naciągał na koszty i ganiał 250 km - miałam tylko stosować się do jego zaleceń wraz z moim dr z kliniki. Dlatego też po szczepieniu już nie byłam w Łodzi. Teraz tylko Białystok mnie prowadzi.
Esperanzo ja miałam dawkę 10 mg encortonu od 20 dnia cyklu (jak tu gdzieś pisałam) do okresu. Nie schodziłam z dawki tylko jak dostawałam @ to od razu odstawiałam - tak kazał robić Malina. Robiłam tak przez 4 cykle, ale nie udało mi się wtedy zajść w ciążę i odstawiłam wszystko.
Apolinko gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!! No musiała któraś do mnie dołączyć :-) cieszę się i przesyłam ciążowe fluidki kochana :* Bierzesz jakieś leki? Ja robiłam betę 3 razy na początku, żeby sprawdzić przyrost. Potem byłam w 6 tygodniu i 1 dniu chyba na usg, jak pamiętam i było serducho.
Pozdrawiam
Iris34
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Listopad 2014
- Postów
- 529
Apolinka super wiadomość! Bardzo bardzo się cieszę! &&&&& :*
Co do pojscia do lekarza to wszystko zależy od historii choroby. Sama wiesz najlepiej czy dzialo się cos na początku czy nie. Ja miałam krwiaki wiec l4 bylo konieczne a nawet hospitalizacja. Mam nadzieję że to będzie piekna wiosna z mdlosciami i radością
Co do pojscia do lekarza to wszystko zależy od historii choroby. Sama wiesz najlepiej czy dzialo się cos na początku czy nie. Ja miałam krwiaki wiec l4 bylo konieczne a nawet hospitalizacja. Mam nadzieję że to będzie piekna wiosna z mdlosciami i radością
No i co teraz się u Ciebie dzieje z ta tarczycą, chodzi mi o to jakie masz leczenie? Co endokrynolog zlecił na pierwszej wizycie i czy od razu dał jakies leki? miałaś robione USG tarczycy? Jak wyglądała Twoja historia od momentu ujrzenia podwyższonego aTPO do drugiej ciąży? Bardzo prosze o odpowiedź, bo chciałabym wiedzieć mniej więcej na czym stoję. Aaaaa...i jak lekarz Ci tłumacyzł Twoje wyniki, że TSH FT3 i FT4 w normie a aTPO już nie.
no i może inne z Was mają jakieś doświadczenie w podobnych wynikach i tym co potem
Dziękuję Dziewczyny za wsparcie!! :* Jest ono dla mnie bardzo ważne!
Mam pytanie do kobitek od Jerzak, czy w ciąży brałyście glucophage i steryd razem? Bo z tego co kojarzę to ona mi go zabroniła brać, a mój tutejszy gin powiedział żeby brać, więc sama już nie wiem...tak samo jak z Dostinexem, bo brałam go wcześniej, ale w ciąży chyba już nie ma potrzeby go brać tak?
Barbinko biorę całą aptekę: luteina 2x2, dupaston 1x1, clexane 0,4, acard, metypred 8mg, prewenit intensiv, femibiona natal 1, wit. b6, b12, d3, magnez, inofem, glucophage nie wiem czy brać? , i euthyrox 100, to chyab wszysko a jak wygląda Twoje zaplecze apteczne?
Mam pytanie do kobitek od Jerzak, czy w ciąży brałyście glucophage i steryd razem? Bo z tego co kojarzę to ona mi go zabroniła brać, a mój tutejszy gin powiedział żeby brać, więc sama już nie wiem...tak samo jak z Dostinexem, bo brałam go wcześniej, ale w ciąży chyba już nie ma potrzeby go brać tak?
Barbinko biorę całą aptekę: luteina 2x2, dupaston 1x1, clexane 0,4, acard, metypred 8mg, prewenit intensiv, femibiona natal 1, wit. b6, b12, d3, magnez, inofem, glucophage nie wiem czy brać? , i euthyrox 100, to chyab wszysko a jak wygląda Twoje zaplecze apteczne?
G
gość 94049
Gość
Apolinkaaaaa gratulacje!!!!! Tak się cieszę! Kochana zaciskam kciuki i modły sle w górę, by to były szczęśliwe 40 tygodni!!! &&&&&&&
Barbinka wiesz,ze ostatnio gdzies natknęłam się na info o biciu serduszka na początku ciąży i później. Z artykulu wynikało, że u Ciebie od początku wszytsko było ok, bo 6-7tc serdunio może bic wolniej, a póżniej się rozpędza. Od razu o Tobie pomyślałam. Mój gin nigdy mi nie mówił ile wynosi, tylko, że odpowiednio do wieku ciąży.
Jo-manh moja historia jest skomplikowana. Bo kiedy poroniłam ciaze po Franiu, poszlam do moje ginki, która zleciła mi kilka badań. Mało zrobiłam, ale m.in te tarczycowe. Kontaktowałam się z nia jedynie telefonicznie i powiedziała mi, że mam prawdopodobnie hashi na razie bez niedoczynności. Możemy się starać, a Ona przepisze w ciązy clexane. Nic to nie dało, bo zarodek się nie rozwinął. Nastepnie wysłala mnie do obcengo gina, który trochę w tym siedzi. Zlecił immunologię. O przeciwciałach powiedział, ze to mogła być pomyłka, bo On Diagnostyce nie wierzy. Dał wit PP, selen i po kilku miesiącach miałam sprawdzić, czy spadły. Nic nie zrobiłam, bo zajeta byłam synkiem. Zapisałam się do gina-endo, ale taki był czas oczekiwania, że odpuściłam. Zdałam się tylko na mojego obecnego gina. MIałam sprawdzić prolaktynę, anty TPO i TG i nic nie zrobiłam, bo zawsze miałam wymówke, by nie iśc do lab. Obiecałam sobie, że po Nowym roku biore się za siebie i ogarniam swoej sprawy, jednak okazałos ię, że jestm w ciąży i tyle.
Nadrobie to wszytsko po porodzie.
Barbinka wiesz,ze ostatnio gdzies natknęłam się na info o biciu serduszka na początku ciąży i później. Z artykulu wynikało, że u Ciebie od początku wszytsko było ok, bo 6-7tc serdunio może bic wolniej, a póżniej się rozpędza. Od razu o Tobie pomyślałam. Mój gin nigdy mi nie mówił ile wynosi, tylko, że odpowiednio do wieku ciąży.
Jo-manh moja historia jest skomplikowana. Bo kiedy poroniłam ciaze po Franiu, poszlam do moje ginki, która zleciła mi kilka badań. Mało zrobiłam, ale m.in te tarczycowe. Kontaktowałam się z nia jedynie telefonicznie i powiedziała mi, że mam prawdopodobnie hashi na razie bez niedoczynności. Możemy się starać, a Ona przepisze w ciązy clexane. Nic to nie dało, bo zarodek się nie rozwinął. Nastepnie wysłala mnie do obcengo gina, który trochę w tym siedzi. Zlecił immunologię. O przeciwciałach powiedział, ze to mogła być pomyłka, bo On Diagnostyce nie wierzy. Dał wit PP, selen i po kilku miesiącach miałam sprawdzić, czy spadły. Nic nie zrobiłam, bo zajeta byłam synkiem. Zapisałam się do gina-endo, ale taki był czas oczekiwania, że odpuściłam. Zdałam się tylko na mojego obecnego gina. MIałam sprawdzić prolaktynę, anty TPO i TG i nic nie zrobiłam, bo zawsze miałam wymówke, by nie iśc do lab. Obiecałam sobie, że po Nowym roku biore się za siebie i ogarniam swoej sprawy, jednak okazałos ię, że jestm w ciąży i tyle.
Nadrobie to wszytsko po porodzie.
Apolinkaaaaa gratulacje!!!!! Tak się cieszę! Kochana zaciskam kciuki i modły sle w górę, by to były szczęśliwe 40 tygodni!!! &&&&&&&
Barbinka wiesz,ze ostatnio gdzies natknęłam się na info o biciu serduszka na początku ciąży i później. Z artykulu wynikało, że u Ciebie od początku wszytsko było ok, bo 6-7tc serdunio może bic wolniej, a póżniej się rozpędza. Od razu o Tobie pomyślałam. Mój gin nigdy mi nie mówił ile wynosi, tylko, że odpowiednio do wieku ciąży.
Jo-manh moja historia jest skomplikowana. Bo kiedy poroniłam ciaze po Franiu, poszlam do moje ginki, która zleciła mi kilka badań. Mało zrobiłam, ale m.in te tarczycowe. Kontaktowałam się z nia jedynie telefonicznie i powiedziała mi, że mam prawdopodobnie hashi na razie bez niedoczynności. Możemy się starać, a Ona przepisze w ciązy clexane. Nic to nie dało, bo zarodek się nie rozwinął. Nastepnie wysłala mnie do obcengo gina, który trochę w tym siedzi. Zlecił immunologię. O przeciwciałach powiedział, ze to mogła być pomyłka, bo On Diagnostyce nie wierzy. Dał wit PP, selen i po kilku miesiącach miałam sprawdzić, czy spadły. Nic nie zrobiłam, bo zajeta byłam synkiem. Zapisałam się do gina-endo, ale taki był czas oczekiwania, że odpuściłam. Zdałam się tylko na mojego obecnego gina. MIałam sprawdzić prolaktynę, anty TPO i TG i nic nie zrobiłam, bo zawsze miałam wymówke, by nie iśc do lab. Obiecałam sobie, że po Nowym roku biore się za siebie i ogarniam swoej sprawy, jednak okazałos ię, że jestm w ciąży i tyle.
Nadrobie to wszytsko po porodzie.
Ale selen i PP brałaś?
G
gość 94049
Gość
Ale selen i PP brałaś?
Tak, do pozytywnego testu.
Wow Raptus, który to tydzień?
reklama
Podziel się: