reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
@ovli22 - brałam 10 mg encortonu, zleconego przez Pasnika i gina oraz endo. Ile miałaś poronień?

@Porzeczka1234 - zapewne masz racje... dobrze, ze masz Zosieńkę.




Ja już czekam na przyjęcie do szpitala...

Ja miałam 4 poronienia zarejestrowane w szpitalu z zabiegiem ale podejrzewam , że więcej poroniłam tylko sama się oczysciłam .
To jest moja 5 ciąża zarejestrowana [emoji6] .

Kochana uważam ze sterydu miałaś za mało !
A ty ile razy już poroniłaś ?
 
Napisałam dzisiaj do docenta Pasnika maila z konkretnym pytaniem - czy szczepienia mogą powodować skutki uboczne odrzucenie przeszczepu i brak reakcji na chemię przy chemioterapii. Może to kogoś zainteresuje. Tak mi odpisał:
nie ma takich skutków ubocznych jak odrzucanie przeszczepów i brak reakcji na leczenia.
Nie ma w piśmiennictwie światowym takich opisów
@Marthi tak strasznie mi przykro. Znam ten ból aż za dobrze. 3 razy widziałam serduszko i 3 razy skończyło się jak u ciebie... wierze jednak, ze i ty doczekasz się swojego szczęścia
Witaj.
Ja też do niego napisałam maila rok temu. Nie odpisał,a oddzwonił i powiedział o możliwych skutkach ubocznych. I wymienił właśnie odrzut przeszczepu, nie zadziałanie chemii, a przetaczaniu krwi chyba nie potwierdził. Potem byłam u dr Kluszczyka na Śląsku i powiedział mi bardzo drastycznie o tych skutkach ubocznych. Nastraszył mnie niemiłosiernie, tym bardziej,że ja już byłam po serii szczepień. Wyszłam od niego trzęsąc się jak osika. Teraz byłam u dr Janosz w Zabrzu i również mówił mi o odrzucaniu chemii czy przeszczepów. Jednak wytłumaczyła to na spokojnie. Trzeba mieć realne pojęcie o wszystkich "za" i "przeciw". Może nigdy nie będzie konieczności chemii czy przeszczepu,więc skutków może nie być:) Na pewno jest tak, że szczepienia pomagają w nieodrzucaniu ciąży. A już każdy sam musi podjąć decyzję i ewentualne ryzyko. Ja dawno temu miałam jak @Marthi , szczepienia-to za daleko. Potem jednak je zrobiłam. Dziś żałuję. Także...obym nie musiała się przekonywać, czy tych troje lekarzy, z którymi rozmawiałam miało rację ;)
 
Witaj.
Ja też do niego napisałam maila rok temu. Nie odpisał,a oddzwonił i powiedział o możliwych skutkach ubocznych. I wymienił właśnie odrzut przeszczepu, nie zadziałanie chemii, a przetaczaniu krwi chyba nie potwierdził. Potem byłam u dr Kluszczyka na Śląsku i powiedział mi bardzo drastycznie o tych skutkach ubocznych. Nastraszył mnie niemiłosiernie, tym bardziej,że ja już byłam po serii szczepień. Wyszłam od niego trzęsąc się jak osika. Teraz byłam u dr Janosz w Zabrzu i również mówił mi o odrzucaniu chemii czy przeszczepów. Jednak wytłumaczyła to na spokojnie. Trzeba mieć realne pojęcie o wszystkich "za" i "przeciw". Może nigdy nie będzie konieczności chemii czy przeszczepu,więc skutków może nie być:) Na pewno jest tak, że szczepienia pomagają w nieodrzucaniu ciąży. A już każdy sam musi podjąć decyzję i ewentualne ryzyko. Ja dawno temu miałam jak @Marthi , szczepienia-to za daleko. Potem jednak je zrobiłam. Dziś żałuję. Także...obym nie musiała się przekonywać, czy tych troje lekarzy, z którymi rozmawiałam miało rację ;)

@burczuś
Kojarzy mi się zresztą, że chyba napisałaś do dr P. po tym jak ja byłam u Niego na wizycie w Łodzi i powiedziałam Ci o możliwych skutkach.
Swoją drogą jest to ciekawe dlaczego jednym osobom dr P. mówi jedno a drugim co innego. Co raz bardziej przekonuję się, że jesteśmy żyłą złota dla lekarzy...

@Marthi
Jestem myślami z Tobą :( :* :*
 
Mnie dr. P mówił tylko właśnie o przetaczaniu krwi. O chemioterapii pierwsze słyszę. A czy wiecie jak się przekłada w czasie? Czysto hipotetycznie: po szczepionkach udaje mi się zajść w ciąże, za 10 lat (odpukac) choruje na nowotwór. Co po takim czasie ? Czy nadal te szczepienia będą mieć wpływ na chemioterapię?
 
reklama
Witam ponownie.

Zgodnie z waszymi wskazówkami umówiłam się do Pani doktor Rajtan termin dopiero na 15 listopada jakby ktoś miał wolny i nie chciał iść jestem chętna go przyjąć i jeszcze 04.07 mam wizytę na które nie będę mogła iść u Doktora Paśnika jeśli chciałby ktoś skorzystać to piszcie a jeśli nie to jutro odwołam
 
Do góry