reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@SOSENKA90 ja jestem wlasnie po 1 serii szczepień, miałam 3 szczepienia mąż plus pulowane i niedługo jedziemy na badania sprawdzić jak tam wyniki. Jeśli chodzi o szczepionki to w zasadzie nie ma większego przygotowania. Ja mam robione łącznie 8 iniekcji, 4 w jedną rękę i 4 w drugą. Szczepienie troszkę boli. Mnie najbardziej bolało pierwsze szczepienie i ręce bolały strasznie po pierwszym szczepieniu, każde kolejne było lepiej. Nie taki diabeł straszny jak go malują ;)
Życzę powodzenia
Jak masz jakieś pytania to pisz.
Ps. Ja się lecze u prof. Malinowskiego
@SOSENKA90 Ja Cię również pamiętam. Szczepiłam się również u prof Malinowskiego nic dodać nic ująć co napisała @dagmarie25 . Raczej przygotowania nijakie ból mnie również bolało ale to taki ból chwilowy do wstrzymania. U kogo sie leczysz przypomnij?

@dagmarie25 kciuki za mrl
 
reklama
@SOSENKA90 - nie umiem do końca tego wytłumaczyć logicznie czego się tak panicznie w nich boje... uważam jednak, ze ta metoda nie jest do końca przebadana, nie wiadomo jakie ma konsekwencje i no dla mnie to jakiś matrix po prostu... Kocham męża, ale nie chciałabym mieć jego limfocytów wstrzykiwanych, a tym bardziej obcego mężczyzny. Nie neguje tego sposobu leczenia, bo bardzo możliwe, ze w wielu przypadkach to właśnie pomogło, ale myśle, ze do danego leczenia trzeba być przekonanym, ufać w to, a mi cały czas intuicja mówi „nie idź w to”... nie chce działać niezgodnie z samą sobą. Lubię harmonię w mojej głowie. Ale możliwe, ze mam coś takiego w sobie, ze invitro jako zapłodnienie pozaustrojowe tez by mnie przerażało. Wszystko możliwe. Wierze jednak, ze uda mi się kiedyś bez szczepień... a jeśli nie... trudno, będę musiała się z tym pogodzić i przyjąć to, co los dla mnie wybrał... Niemniej, ostatnio zapisalam sobie takie ważne zdanie, co prawda po angielsku, które kiedyś przeczytałam i dziś sobie je przypomniałam... mianowicie: TYLE SZANS, ILE ODWAGI... Zapewne ja również będę walczyć, do kiedy, ile starczy mi/nam odwagi i chęci - życie pokaże. Dziś czuje się lepiej, znowu silniejsza. Być może wypłakałam swoje i myśle już do przodu: czytałam dziś o KIRach, o HLA, którego nie badaliśmy i myśle, gdzie szukać dalej, snuje już plan w swojej głowie. Choć wiem, ze jutro zapewne znowu pęknę, bo zdam sobie sprawę w 100%, ze kolejna ciąża nie wyszła, ze znowu poroniłam...

4 rok...
4 ciąża....
4 poronienie...

Ile jeszcze...?
 
@Marthi wymaz pytanie "ile jeszcze?" Zastap je stwierdzeniem "To byla ostatnia strata" lub czyms w tym rodzaju. 4... to az o 4 za duzo!

Z psychologicznego punktu widzenia, masz racje - powinnam to tak ująć. Jednak mam nadzieje, ze moje pytanie jest retoryczne. Czas i życie pokaże...

Dziekuje, dobra kobieto. Podziwiam, ze pomimo dwójki maluchów masz czas by tu z nami być, czytać o naszych troskach, problemach, ale tez radosnych chwilach i doradzać nam. Masz złote serce. Nie wiem jak Ty to wszystko godzisz...
 
Napisałam dzisiaj do docenta Pasnika maila z konkretnym pytaniem - czy szczepienia mogą powodować skutki uboczne odrzucenie przeszczepu i brak reakcji na chemię przy chemioterapii. Może to kogoś zainteresuje. Tak mi odpisał:
nie ma takich skutków ubocznych jak odrzucanie przeszczepów i brak reakcji na leczenia.
Nie ma w piśmiennictwie światowym takich opisów
@Marthi tak strasznie mi przykro. Znam ten ból aż za dobrze. 3 razy widziałam serduszko i 3 razy skończyło się jak u ciebie... wierze jednak, ze i ty doczekasz się swojego szczęścia
 
Napisałam dzisiaj do docenta Pasnika maila z konkretnym pytaniem - czy szczepienia mogą powodować skutki uboczne odrzucenie przeszczepu i brak reakcji na chemię przy chemioterapii. Może to kogoś zainteresuje. Tak mi odpisał:
nie ma takich skutków ubocznych jak odrzucanie przeszczepów i brak reakcji na leczenia.
Nie ma w piśmiennictwie światowym takich opisów
@Marthi tak strasznie mi przykro. Znam ten ból aż za dobrze. 3 razy widziałam serduszko i 3 razy skończyło się jak u ciebie... wierze jednak, ze i ty doczekasz się swojego szczęścia
Kochana dziękuje Ci za ta informację mi Malinowski mówił o tym 10 razy ale jak są sprzeczne informacje to człowiek lekko zagubiony.

@dagmarie25 coś ok 12 tydzień we środę jadę do Maliny. Nie byłam 5 tygodni także sporo. "Nie dziękuj" niemniej trzymam mocno kciuki.

@Destino pięknie piszesz swoje trzeba wypłakać wycierpieć i iść do przodu walczyć dalej.

@Marthi " Ile szans tyle odwagi" ściskam Cię bardzo mocno!
 
reklama
Do góry