reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@oxygenium - zadaniowo. To Teoja praca do zrobienia dla dobra dziecka. I niestety nie ma się co roztkliwiać, ze boli. Czasem boli/piecze/kłuje bardzo, a czasem wcale. Będą siniaki, zrosty (czasem bolące) - przyzwyczajaj się ;). To jeszcze tyljo jakieś 8,5 mies. W skali całego życia to nic :)
Osobiście uważam, ze lepiej robić samej sobie - już przy dotknięciu skory możesz wyczuć czy będzie bolało i zmienić miejsce. Odoba trzecia tego nie czuje.
 
reklama
Dziewczyny czy robilyscie test nifty albo jakoś inny podobny?
Ja nie robilam, a w ostatniej ciąży nawet nie mialam ryzyk z usg I trymestru, bo mi w szpitalu ich nie policzyli (przelezalam caly ekran czasowy na usg genetyczne w szpitalu). Wiedzialam, ze dziecko ma kosc nosowa i na oko niepodwyzszona przeziernisc. Lekarz prywatny proponował, ale nie zastanawialam sie nad tym na powaznie, chyba nie mialo to dla mnie znaczenia i nigdy w ciąży nie martwilam sie czy dziecko ma trisomie. Ja w zadnej ciazy pappa nie robilam i w kolejnych juz na pewno nie zrobie, bo mi dowala ryzyko za wiek - może wtedy nifty? Chociaz ja już jestem blisko uznawania badan przesiewowych w kierunki chorob genet za bezsensowne w moim przypadku. Niby chcialabym wiedziec, zeby przygotowac sie na przyjecie dziecka z ZD lub zlymi rokowaniami, ale może niewiedza jest lepsza. Dla mnie must have to polowkowe, bo bylabym w stanie zgodzic sie na operacje dziecka w moim łonie, gdyby mialo to poprawic jego dobrostan.
 
Dziewczyny jestem po wizycie. Jest pęcherzyk. Kolejne usg za 1,5 tygodnia. Mam heparynę 0,4, luteinę dopochwowo, encorton i magneb6.
Jestem po pierwszym zastrzyku i się rozkleiłam. Jestem strasznie wrażliwa na ukłucia i pomimo ze robił mi je mąż to bardzo bolało i rozpłakałam się . Jak Wy sobie z tym radzicie? Jak pomyśle ile razy jeszcze to ogarnia mnie przerażenie
@oxygenium pierwszy zrobił mi mąż, później się przelamalam i robię sama już 2 tyg. Są jakieś siniaki, czasem boli, czasem wcale. Najważniejsze żeby pomogło.
 
Dziewczyny jestem po wizycie. Jest pęcherzyk. Kolejne usg za 1,5 tygodnia. Mam heparynę 0,4, luteinę dopochwowo, encorton i magneb6.
Jestem po pierwszym zastrzyku i się rozkleiłam. Jestem strasznie wrażliwa na ukłucia i pomimo ze robił mi je mąż to bardzo bolało i rozpłakałam się . Jak Wy sobie z tym radzicie? Jak pomyśle ile razy jeszcze to ogarnia mnie przerażenie
Trzymam kciuki za dalszy pozytywny rozwoj ;)


Pierwszy zastrzyk tez mnie przerazal... zaczelam w 4tc, teraz 14t4d nie robi to już na mnie zadnego znaczenia. Czasem boli mniej czasem bardziej, ale bez szalu po minucie zapominam ze robilam zastrzyk - no oprocz sporadycznych siniakow i zrostow. ;) dasz rade !
Tez uwazam, ze lepiej samej robic.

Prosze o kciuki, bo dzis wizyta u innego gin ale sprawdzenie czy nic sie nie pozmienialo przez bole i od wyjscia ze szpitala ;)
 
Mi pierwsze zastrzyki robił mąż. Nie miałam odwagi wbić sobie igły. Aż któregoś dnia M musiał wyjechać a ja zostałam zmuszona do samodzielności :)
No i teraz już wolę sama sobie je robic. Na początku też mnie przerażało ile jeszcze przede mną tych zastrzyków...
 
Dziękuje dziewczyny za słowa otuchy. Wiem oczywiście ze to wszystko dla bobasa i naprawdę zrobię dla niego wszystko.
Jeszcze nie jestem gotowa ale będę próbować się przełamać i zrobić sama zastrzyk tak jak radzicie.
 
@dżoasia hahaha padlam

@oczekujaca trzymam kciuki

@oxygenium rób sama zastrzyki. Mniej boli tak jak wspomniała marshia. Przyzwyczaisz się. Ja boję się igieł a teraz robię sama. Czasem mam siniak, czasem piecze ale da się przezyc

Jest lepiej. Zobaczę jak bedzie w ciągu dnia. Boję się okropnie. Co do mojego samopoczucia to jestem przeziebiona mam okropny katar. Co chwilę zerkam w majtki. Wczoraj obejrzeliśmy film z mężem i choć na chwilę oderwalam myśli.

@SheWolf pamiętam o Tobie dziś Ci sprawdzę ten steryd
 
reklama
@dżoasia mnie tez ubawiło „świecenie mandoliną” :D:D:D kciukaski zaciśnięte.
@Marthi no dr B lubi chyba po prostu wprowadzać u mnie lekkie palpitacje serca :szok: Szyjka już w miare - z 2,2 zrobiła się 2,7. Ale wg niego tętno dziecka już zwalnia jak pod koniec. Mała nie spała, a było takie trochę ponad 130. Wg niego w 32 tyg powinno być ciagle bliżej 150. Zwalnianie przystosowuje dziecko do funkcjonowania na zewnatrz. Także ten....... dobrze, ze idę do mojego w pon to zobaczymy jak on to będzie widział :)
A ja poszłam wreszcie na urlop (uffffff) i miałam jechać dziś na antyXA. Wstałam o 6:10, żeby zrobic zastrzyk, a tu Wrocław sparaliżowany....... ludzie po 1,5-2 h jadą do pracy, gdzie normalnie np 30 minut. Wszyscy leżą plackiem na ulicach po upadkach. Nawrt nie wsiadam do auta, tylko czekam na taxi, ale już 4 h minęły, wiec mogę sue nie wyrobić do labu. Na taxi mam czekać ok 1,5 h :realmad:o_O:szok:
Ze stresu wykończyła nutelle :p
 
Do góry