reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@Oczekujaca123 baaardzo się cieszę ze Ci pomogla to b.dobra lekarka. Przede wszystkim ludzka :) to ze nie masz ureo to swietne wiesci. Bralas antybiotyki po porodzie?

Pierwsza ciążę stracilam we wrześniu w październiku bylam w kolejnej. Teraz wiem ze powinnam się wstrzymać. Niektórzy lekarze sa zdania ze po poronienu organizm kobiety jest najbardziej plodny i ze nalezy sie starac od razu. Oczywiscie wierzyłam w to co chcialam i niesluchalam tych co odradzali. No i wyszlo jak wyszlo. Choć uwazam zeze watpliwe jest aby kolejne poronienie bylo przyczyną zbyt szybkiej ciąży to po utracie tej drugiej czulam sie sie fatalnie. Tak jakbym cały czas byla w 1 trymestrze. Przez pol roku ponad...

Wiesz cos tam mi dawali w szpitalu jak okazalo sie , ze wody sa zielone... no ale teraz nie pamiętam co to bylo, jutro sprawdzę. Dostalam ten antybiotyk tylko 3dni chyba bo juz do domu nie dali, pytalam ale uznali, ze nie trzeba... nie wiem czy moglo byc tak ze mialam.jakas infekcje i przez antybiotyk juz jej nie widac... sama nie wiem. Mam tez nadzieje ze badanie byly rzetelnie przeprowadzone, bo juz gdzies czytalam , ze komus wychodziło ujemne a potem w koncu ktos zrobil dobrze i niby cos wyszlo.. w sensie ze pobierali ze zlego miejsca. Ale ja niby mam wymaz z szyjki i bylam w Slaskich Laboratoriach w Zabrzu to mam nadzieje ze ten wynik jest jak najbardziej ok.

Teraz tylko ta tomografia... no i mozna dzialac... a potem tylko jeszcze zajść w ciaze.... no i wytrzymac ten strach.... :(

A ja żałuję, ze czekalam po pierwszym poronieniu. Lyzeczkowanie mialam w marcu, zaszlam w kolejna ciaze w styczniu. I donosilam. Potem mialam samoistne w czerwcu/lipcu, ale rozwalilo mi ono cykle i sie diagnozowalam. Staralismy sie od pazdziernika, zaszlam w listopadzie, psychicznie bylo super.
a wiecie u mnie było akurat 50/50. Po wogole pierwszej mojej ciąży i to ciąży straconej w 13tc zaraz po jednej @ byłam w kolejnej i donosiłam bez lekow, badań itp. Po 3 latach zaczęliśmy starania o 2 dziecko. Ciążę stracilam mimo tego że lekarka twierdziła ze zdrowa ciąża kasuje zły bilans. Spróbowałam zaraz zajść tak jak poprzednim razem no i się udało po 2 miesiącach ale donosic juz nie wiec to była 3 strata. Potem zrobiłam prawie rok przerwy ale to też nie dało rezultatu i był 4 aniołek. Dlatego sądzę że w naszych nie ma reguły a lekarze tez nie powinni nas do ogółu przypisywać bo my jesteśmy "wyjatkowe" :)
 
reklama
@Oczekujaca123 ja tez mialam ten 3 dniowy antybiotyk a wod zielonych nie zdiagnozowali. Fakt faktem jezeli to antybiotyk to mogl on poradzić na bakterie. Jestem zla na mojego eks lekarza bo mi k ani pol posiewu nie zrobil. W szpitalu leżałam tydzień, tez nikt nie zaproponowal tylko mnie faszerowali tymi magnezami i apapami. Bleh...
 
@Oczekujaca123 ja tez mialam ten 3 dniowy antybiotyk a wod zielonych nie zdiagnozowali. Fakt faktem jezeli to antybiotyk to mogl on poradzić na bakterie. Jestem zla na mojego eks lekarza bo mi k ani pol posiewu nie zrobil. W szpitalu leżałam tydzień, tez nikt nie zaproponowal tylko mnie faszerowali tymi magnezami i apapami. Bleh...
@membaris śliczna :* [emoji7]


@Zzzzzz ja mialam robiona tylko czystosc pochwy u swojego gin niby byla ok. Ja juz nie roztrzasam (staram sie) co dobrze co zle , bo zwariuje. Ja po prostu za pozno trafilam z tym rozwarciem i pecherzem w pochwie... zla jestem ze gin nie robił mi usg dopochwowego bo sama reka nie mogl czuc czy cos sie dzieje... ale z drugiej strony juz od kilku lekarzy slyszlam i w szpitalu tez, ze to mierzenie szyjki niby nie jest wymagane... w sensie tym usg przynajmniej do 23tyg... To zalezy od lekarza a zazwyczaj Ci szpitalni to robią czesto a moj pracował tylko w przychodni ..

Tobie mimo tego antybiotyku i tak wyszly bakterie? Wiec mysle sobie , ze moze ja ich po prostu nie mialam. Zdarza sie ze wody sa podobna zlego koloru ale bez powodu. Wiec u mnie coraz czesciej godze sie z tym ze to ta szyjka... zbyt zlaba i ogarnia mnie lek, ze w kolejnej ciazy szew tez moze puscic...

Teraz wiemy na co uwazac i czego wymagac ;* Jak sie czujesz?
 
A ile czekalas ? Nikt tu nie pisze o czekaniu bardzo długo tylko chociaz o tym minimum co zalecil lekarz.
Wiadomo moze byc tak ze odczekam minimum a przez kolejne cykle mimo to nie zajde.. i zrobi sie z tego pol roku czy rok ale chyba balabym sie ze zaczne zbyt szybko i akurat wtedy kiedy najmniej zalezy to by sie udalo np po 1@. A w moim przypadku nie byloby to dobre.
Zreszta ile ludzi tyle poglądów.
Od marca do grudnia się zabezpieczałam, zaszłam w I cyklu bez antykonc. Niby 3 cykle miałam czekac po łyżeczkowaniu (czyli jakoś do czerwca), ale to w szpitalu tak mówili, a mojemu ginowi wystarczyło, żeby odczekać do jednego krwawienia. Niczego ważnego wtedy nie badałam, cykle wróciły mi normalne. Czyli z własnej woli (ekhymm, to znaczy bardziej pasuje: własnych lęków) zwlekałam pół roku, a i I trymestr był psychiczną męczarnią. Przy czym rzeczywiście doświadczyłam tego, co napisała Destino, że
madrosc przychodzi niestety po fakcie
Tylko akurat u mnie mądrością było nieodwlekanie starań. I bądź tu mądry ;)
 
@Oczekujaca123 niby mierzenie dlugosci szyjki nie jest konieczne, ale sprawdzanie, czy jest zamknieta i twarda owszem. Poza tym zgladzenie sxyjki moze trwac kilka dni, a moze kilka godzin. I niestety nie ma na to reguly. Czesto zdarza sie tak, ze pierwsza ciaze cxlowiek sie zwyczajnie cieszy i nawet przez mysl mu nie przejdzie, ze cos moze byc nie tak. A jak juz sie straci maluszka to zaczyna sie "studiowac" medycyne i pomimo, ze lekarz nie ma obowiazku wielu rzeczy sprawdzic robi sie to samemu. To nie lekarze zlecaja n badania, wymazy, czeste wizyty. My same to wybieramy i niejako narzucamy lekarzom jak maja o nas dbac. Bo jesli my sie o to nie zatroszczymy... a ze czlowiek placi, to wymaga

@marshia zwykle robie naczczo, ale to bardzoej potrzebne hormonom i biochemii, niz parametrom krzepliwosci krwi.
 
@Oczekujaca123 niby mierzenie dlugosci szyjki nie jest konieczne, ale sprawdzanie, czy jest zamknieta i twarda owszem. Poza tym zgladzenie sxyjki moze trwac kilka dni, a moze kilka godzin. I niestety nie ma na to reguly. Czesto zdarza sie tak, ze pierwsza ciaze cxlowiek sie zwyczajnie cieszy i nawet przez mysl mu nie przejdzie, ze cos moze byc nie tak. A jak juz sie straci maluszka to zaczyna sie "studiowac" medycyne i pomimo, ze lekarz nie ma obowiazku wielu rzeczy sprawdzic robi sie to samemu. To nie lekarze zlecaja n badania, wymazy, czeste wizyty. My same to wybieramy i niejako narzucamy lekarzom jak maja o nas dbac. Bo jesli my sie o to nie zatroszczymy... a ze czlowiek placi, to wymaga

@marshia zwykle robie naczczo, ale to bardzoej potrzebne hormonom i biochemii, niz parametrom krzepliwosci krwi.
No lekarz mi badal tylko reka raz w miesiącu. Moze bylo tak jak mowisz wystarczy kilka h... sama juz nie wiem i zastanawiam sie czy w kolejnej ciazy szew da rade. :(
Wtedy chodzilam do gin z Nfz ale wydawal sie byc ok.. zawsze mialam zlecone badania na biezaco wizyta co 2 tyg. Wydwalo mi sie ze jest ok... teraz wybralam lekarke prywatnie , ktora wie jak bylo i mam nadzieje uda sie kolejny raz byc w ciazy i ja donosic
 
Ja akurat od razu jako nastolatka trafiłam do takiej poradni ginekologicznej, w której robią strasznie dużo badań usg, bakteriologicznych, epidemiologicznych, markerów nowotworowych itp. Akurat poronienia ogarnięte słabo (przynajmniej ten lekarz, do którego chodziłam, chociaż może trzeba uznać, że nie było źle, jeśli w 2011 kazał mi robić p/antykardiolipinowe - pamiętam, że miałam problem w labach, żeby takie badanie wykupić, bo nikt tego nie znał i wmawiali mi, że coś źle podaję). W tej ciąży musiałam zmienić lekarza, chodzę do takiego ze szpitalnej patologii, i jestem w szoku jak niewiele on zleca i jak lekko stwierdza, że "może tak być". A chodzę oczywiście pełnopłatnie i mimo tego jestem zniechęcana np. do wymazów, żółtaczek czy toxo a nawet ktg.
 
reklama
Do góry