reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@Destino ja w temacie łożyska przodującego zgodzę się z @Oczekujaca123 niestety ale takie łożysko w 99% pojawia się przede wszystkim ze względu na historię porodów / poronień / zabiegów. Ponieważ natura jest sprytna i szuka najlepszego miejsca do zaczepienia komórki i ukształtowania łożyska, najgrubszego fragmentu endometrium. Przerobiłam temat łożyska przodującego zachodzącego na ujście szyjki w każdym kierunku, do tego z krwawieniami. I leżenie to jedyna metoda.
 
reklama
@Destino ale Ty masz endometrioze tak , do tego to już Twoja czwarta ciąża? Po za tym nie musisz mieć zabiegu wystarczą same poronienia, np mogłaś mieć poronienie wcześniejsze ze względu na wady łożyska. Do tego teraz niedawno poród. Po za tym nie można określić położenia łożyska jako przodujące/częściowo przodujące przed 16 tygodniem ciąży.
 
@Destino cóż ja ci mam napisać.. w sumie niewiele :) mam owu i idę na corcioseksy :p jakieś tabletusie mam, sytuacje w pracy tez jasną a zegar tyka...
zaś wakacje z 2 dzieci to mały hardkor :) ale było super (więcej bym nie dała rady :) )

A ty się trzymaj dzielnie zaś mdłości traktuj jak pozytywny objaw ... pa... lecę. .. :D
 
@Destino ale Ty masz endometrioze tak , do tego to już Twoja czwarta ciąża? Po za tym nie musisz mieć zabiegu wystarczą same poronienia, np mogłaś mieć poronienie wcześniejsze ze względu na wady łożyska. Do tego teraz niedawno poród. Po za tym nie można określić położenia łożyska jako przodujące/częściowo przodujące przed 16 tygodniem ciąży.
@Destino no wlasnie. Ja majac gdzies te slowa lekarki w glowie gdybym nie poczekala a tak by sie stalo mialabym pretensje do siebie. Wiec grzecznie czekam, ale u mnie tez o strone psychiczna chodzi... wszystko malymi krokami. :)

Ja mysle, ze to jest tak ze zabiegi, porody, poronienia maja wplyw na te przodujace łożysko, ale wiadomo ze samo czasem tez sie tak moze stac. Chodzi bardziej o to, ze nie odczekanie po zabiegu odpowiedniegu momentu czyli az endometrium bedzie ok (u niektórych miesiac, u niektórych kilka miesiacy wiec chyba za srednia przyjmuje sie te 3 miesiace) bardziej naraza na te lozysko przodujace. Wiadomo, ze najwazniejsze jest co lekarz powie, ale jesli mowi ze jest za cienkie lub za grube to nie warto sluchac, ze ktos sporbowal i sie udalo, bo akurat jego endometrium moglo byc odpowiednie do staran bez wzgledu na czas ktory minal. U mnie ginekolog byla w szoku, ze tak ladnie to tam wyglada wszystko, ale mimo to kazala odczekac 3 miesiace.

@Auri_a o no wlasnie jakos tak mi to lekarka tlumaczyla, polowe tylko zapamietalam , bo to bylo jak urodzilam wiec nic do mnie nie docieralo. Najwazniejsze ze zapamietalam "nie starac sie 3 cykle." To zakodowalam i trzymam sie ;) fakt dodala tez ze najlepiej pol roku, ale sama mnie ostatnio badala i mowila ze jest tak ladnie ze kolejny cykl i na luzie sie starac. Wiec poslucham... :)


Ja dzis dostalam wyniki z wymazow na ureo myko chlamydie i hpv wszystko ujemne. Wiec chociaz tyle dobrych wiesci.
Bylam te u immunologa w zwiazku z mutacjami, kazala trzymac sie zaleceń ginekologa co do dawki heparyny ja mam 0.8 i acardu 75. W pazdzierniku zrobi mi badania na zepsol antyfosfolioidowy mowila zeby poczekac na Nfz bo dzis bylam prywatnie, a skoro i tak heparyna zalecona to czy zespol bedzie czy nie to i tak jestem zabezpieczona. Jakos tak sie pozytywniej czuje po tej wizycie. [emoji4]
Zapytalam ja tez o ten wplyw TK brzucha i miednicy na starania w kolejnym miesiacu powiedziala, ze wg niej to nie ma wplywu. Mialoby wplyw gdybym byla w ciazy. No wiec choc tyle.. [emoji4]
 
@Oczekujaca123 baaardzo się cieszę ze Ci pomogla to b.dobra lekarka. Przede wszystkim ludzka :) to ze nie masz ureo to swietne wiesci. Bralas antybiotyki po porodzie?

Pierwsza ciążę stracilam we wrześniu w październiku bylam w kolejnej. Teraz wiem ze powinnam się wstrzymać. Niektórzy lekarze sa zdania ze po poronienu organizm kobiety jest najbardziej plodny i ze nalezy sie starac od razu. Oczywiscie wierzyłam w to co chcialam i niesluchalam tych co odradzali. No i wyszlo jak wyszlo. Choć uwazam zeze watpliwe jest aby kolejne poronienie bylo przyczyną zbyt szybkiej ciąży to po utracie tej drugiej czulam sie sie fatalnie. Tak jakbym cały czas byla w 1 trymestrze. Przez pol roku ponad...
 
@Oczekujaca123 baaardzo się cieszę ze Ci pomogla to b.dobra lekarka. Przede wszystkim ludzka :) to ze nie masz ureo to swietne wiesci. Bralas antybiotyki po porodzie?

Pierwsza ciążę stracilam we wrześniu w październiku bylam w kolejnej. Teraz wiem ze powinnam się wstrzymać. Niektórzy lekarze sa zdania ze po poronienu organizm kobiety jest najbardziej plodny i ze nalezy sie starac od razu. Oczywiscie wierzyłam w to co chcialam i niesluchalam tych co odradzali. No i wyszlo jak wyszlo. Choć uwazam zeze watpliwe jest aby kolejne poronienie bylo przyczyną zbyt szybkiej ciąży to po utracie tej drugiej czulam sie sie fatalnie. Tak jakbym cały czas byla w 1 trymestrze. Przez pol roku ponad...
Wiesz cos tam mi dawali w szpitalu jak okazalo sie , ze wody sa zielone... no ale teraz nie pamiętam co to bylo, jutro sprawdzę. Dostalam ten antybiotyk tylko 3dni chyba bo juz do domu nie dali, pytalam ale uznali, ze nie trzeba... nie wiem czy moglo byc tak ze mialam.jakas infekcje i przez antybiotyk juz jej nie widac... sama nie wiem. Mam tez nadzieje ze badanie byly rzetelnie przeprowadzone, bo juz gdzies czytalam , ze komus wychodziło ujemne a potem w koncu ktos zrobil dobrze i niby cos wyszlo.. w sensie ze pobierali ze zlego miejsca. Ale ja niby mam wymaz z szyjki i bylam w Slaskich Laboratoriach w Zabrzu to mam nadzieje ze ten wynik jest jak najbardziej ok.

Teraz tylko ta tomografia... no i mozna dzialac... a potem tylko jeszcze zajść w ciaze.... no i wytrzymac ten strach.... :(
 
A ja żałuję, ze czekalam po pierwszym poronieniu. Lyzeczkowanie mialam w marcu, zaszlam w kolejna ciaze w styczniu. I donosilam. Potem mialam samoistne w czerwcu/lipcu, ale rozwalilo mi ono cykle i sie diagnozowalam. Staralismy sie od pazdziernika, zaszlam w listopadzie, psychicznie bylo super.
 
A ja żałuję, ze czekalam po pierwszym poronieniu. Lyzeczkowanie mialam w marcu, zaszlam w kolejna ciaze w styczniu. I donosilam. Potem mialam samoistne w czerwcu/lipcu, ale rozwalilo mi ono cykle i sie diagnozowalam. Staralismy sie od pazdziernika, zaszlam w listopadzie, psychicznie bylo super.
A ile czekalas ? Nikt tu nie pisze o czekaniu bardzo długo tylko chociaz o tym minimum co zalecil lekarz.
Wiadomo moze byc tak ze odczekam minimum a przez kolejne cykle mimo to nie zajde.. i zrobi sie z tego pol roku czy rok ale chyba balabym sie ze zaczne zbyt szybko i akurat wtedy kiedy najmniej zalezy to by sie udalo np po 1@. A w moim przypadku nie byloby to dobre.
Zreszta ile ludzi tyle poglądów.
 
reklama
Do góry