reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
O kurczę, 6 tygodni masz immunosupresje? Długo. Wiesz co, ja immunosupresje miałam jeszcze jak robiłam iui, tylko tydzień brałam i w kolejnym cyklu iui. Do stymulacji ivf miałam odczekać 3 miesiące po immunosupresji. A po punkcji już nie miałam zaleconej immunosurpresji wiec niestety tu ci nie pomogę.. jesteś na wątku Kto po in vitro? Tam ostatnio Gosia123 albo Gosia321 nie pamietam nigdy, miała immunosupresje przed transferem, ale brała ja 2 tyg. Ale nie wiem kiedy kończyła a kiedy transfer.
Dzięki [emoji1] to bez kontaktu z lekarzem się chyba nie obędzie [emoji38] myslalam ze to taki standard z tymi 6 tyg... Wcześniej myslalam ze musze odczekac do nowego cyklu, ale jak zobaczylam plan od docenta to już nie jestem pewna. Na tym drugim wątku mnie nie ma, juz tutaj ciężko mi się czasem udzielać, chociaz czytam w miarę regularnie.
 
Ej spokojnie :) przytoczyłam temat jak ktoś zainteresowany, to skorzysta jak niezainteresowany to nie skorzysta :) bardzo mi pomogłyście dobre duszyczki, wskazałyście gdzie szukać odpowiedzi.
 
@Zzzzzz ale to nie do Ciebie oburzenie :). Tylko do podejścia do tak trudnej sytuacji jaką jest często niemożność zajścia w ciążę. Że nawet taka rzecz jak IUI urasta do grzechu, jeśli oddasz spermę do pojemnika..... a co z badaniem plemników???? Chociaż pewnie nie należy badać i już......
Strasznie to przykre dla ludzi dla których stanowisko Kościoła jest wyznacznikiem.

Nie wiem czy kojarzycie polskiego księdza Czendlika, który prowadzi polską parafię w Czechach. Wg niego in vitro jest cudem, bo pozwala na posiadanie dzieci tym, którzy mają z tym problem. I powiedział w wywiadzie, ze jakby mógł być przeciwko, skoro być może połowa dzieci w jego parafii jest takim cudem. Ale on nie musi się bać polskiego episkopatu.
 
Ej spokojnie :) przytoczyłam temat jak ktoś zainteresowany, to skorzysta jak niezainteresowany to nie skorzysta :) bardzo mi pomogłyście dobre duszyczki, wskazałyście gdzie szukać odpowiedzi.

A was ta odpowiedz uspokoiła i zdecydujecie się na zachowanie nasienia do iui przed chemioterapia?
 
@bertha wszystko wyjaśni się w lipcu M ma wizyte u onkologa.
Natomiast jakos mi lepiej jak dowiedziałam się ze jest szansa na to by zrobić to zgodnie z etyka kościoła i to w sumie nie jest zły pomysł.
Tylko nikt nie da mi gwarancji że a. Znajdę w ciążę i b. że ja donoszę.
 
@bertha wszystko wyjaśni się w lipcu M ma wizyte u onkologa.
Natomiast jakos mi lepiej jak dowiedziałam się ze jest szansa na to by zrobić to zgodnie z etyka kościoła i to w sumie nie jest zły pomysł.
Tylko nikt nie da mi gwarancji że a. Znajdę w ciążę i b. że ja donoszę.
Tego to nikt nie zagwarantuje :) po IUI, po szczepieniach, po intralipidzie i innych medykamentach ;)
 
reklama
Do góry