reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@marshia czasami wiek to plus. Masz większe szansę na ciaze mnogą :). A poza tym jak widać wiek czaem nie ma tu nic do rzeczy. ;(

Dziewczyny jak patrze na te kobiety z pięknymi brzuszkami. albo z maluszkami. Nie umiem nie być zazdrosna. Jestem jak cholera. Mysle co one maja jego ja nie mam?????

Albo jakie cholerstwo ja mam a one nie :(
 
reklama
@magda1208 czyli czekasz już na swój skarb?

Dziewczyny wiem powinnam doceniac to co mam. a ja jestem zazdrosna i tak. Ja chce więcej muszę zrobic co sie da. Jedno chce zeby mi lekarz powiedzial ze nawet jakbym zaszla w ciaze od razu po pierwszym dziecku to i tak bym nei donosila. Nie daje mi to spokoju. Bo myslalm o tym a pozniej nei bo praca budowa domu. I teraz oczywiscie myslei mysle co by bylo. Wiem tragedia z tym moim mózgiem jego nadaktywnoscia
@marshia moja kolezanka ktora tez ma 40 lat jest teraz w ciazy i to mega ksiazkowej wiec...
A ja jej zadroszcze no coz taka jzu moja natura
 
@basiawol a nie pomyślałaś, że te kobiety co chodzą z małym i dziećmi to mogłam być ja która miała 2 straty miliony łez i to dziecko które jest w wózku to cud wymarzony ,wymodlony ,wyczekany. Zacznij badania leczenie ale na poczatku zrób porządek z głową bo niestety albo stety ciąża trwa 9 długich miesięcy i w tym czasie można oszaleć z niepewności będzie dobrze trzeba Ci dużo cierpliwości teraz poświęć czas synkowi który jest z Tobą.
 
@basiawol takie reakcje są zrozumiałe, ale...nic nie dają,nic nie wnoszą,jedynie pogłębiają frustrację. Sama siebie tym trujesz. Nikt na tym nie traci, tylko TY. I masz wyjście takie,że dalej będziesz siebie dręczyć i wpadniesz w deprechę i dół z którego się nie wygrzebiesz,albo weźmiesz się za siebie. Może pomoc psychologa byłaby dobrym rozwiązaniem, który pomoże Ci przepracować ten temat.
Ja straciłam 6 ciąż. Mam córkę z pierwszej, udanej,bezproblemowej ciąży. Ona daje mi największą siłę gdy tracę kolejną ciążę. Jednocześnie to Ona najbardziej pragnie rodzeństwa.Nie raz płakała,że tak bardzo marzy...w szkole jak piszą coś o marzeniach, to ona wymienia rodzeństwo. Każde dmuchanie świeczki itd to jedno życzenie. Ma rocznego kuzyna i tak się nim opiekuje, tak go kocha,że aż serce ściska. Rozumiem Twoje odczucia,ale pozwól sobie powiedzieć,że to jest trujące.
Sprzedaję pozytywnego kopniaka do maxymalnego działania i skupienia się na sobie, a nie na innych,ze im się udało:) Nigdy nie wiemy jaką ONI musieli przejść drogę,by tą ciążę mieć.
Mam nadzieję,ze się nie obrazisz za to co napisałam:*
 
@Porzeczka1234 tak jak mówisz porzadek z głową to zajmie mi chwile. Widzisz ja nie widze tego tak ja widze matki ktore z latwoscia to maja drugie dizecko. Wiem nie kazdy ma zycie uslane rozami o czym sie przekonalam bolesnie.
Ja juz samej siebie nie poznaje.
Tak jak mówisz porzadek trzeba zrobic zebym byla gotowa na te wszystkie stresy nie widziala czarnych chmur. Moze dlatego sie nie udalo teraz bo jas od poczatku widzialam tylko czarny scenariusz bałam sie pomyslec pozytywnie- MUSZę to zmienic bo inaczej nigdy sie nie uda ja to wiem.
Myslalm ze umiem wszystko- w koncu studia skonczone z wyroznieniem, prace, krytykowalam matki ktore robia tak a nie inaczej.
Może powod jest tez nieoczywisty musze sie zmienic. Narazie mam metlik w glowie nienawidzę pól swiata . Czas to zmienic poigodzic sie z innymi i przede wszystkim sama ze sobą. Niech patrza na mnie jak na tredowata to minie.
Dziewczynki tak myslalam ze może wolontariat w hospicjum bylby dla mnie- śmierć toi już nie jest temat tabu, wiem co znaczy stracic dziecko chcialabym pomagac innym.Bo do tej pory to ja bylam egoistka wielka. Dziewczynki dziekuje ze mi odpisujecie to trudny moment a zarazem dobry w moium zyciu mimo wszystko. ujrzalam tą hipokrytke ktora byłam. NEVER AGAIN.
 
@burczuś o nie kopniak mi jest potrzebny a nawet kilka. Może ja musialm to przejsc zeby zrozumiec kim jestem a kim powinnam byc. Wiem to trujace- JA musze nauczyc sie cieszyc szczesciem innym a nie zazdroscic. Jak byłam z malym w ciazy nie czulam zlosci zalu do kogo kolwiek, cieszylam sie szczesciem innych a potem cos mi odbiło. To znak zeby cos dostac trzeba sie zmienic
 
@basiawol musisz porzadek w glowie sobie zrobic tak ja Porzeczka Ci radzi a moim zdaniem wolantariant w hospicjum nie jest dobrym wyjsciem dla Ciebie tam musisz miec silna psychike i patrzec na smierc ludzi... wiem co mowie.... zazdrosc to zla cecha naprawde bo inne osoby moga zazdroscic Twojej sytuacji a jest tu wiele dziewczyn ktore walcza latami o pierwsza ciaze i jeszcze trzeba ja utrzymac.
 
@basiawol bierz pod uwagę to,że każda z nas przechodziła tą złość na pół, a nawet na cały świat :) Da się z tego wygrzebać:) Trzeba się skupić na sobie, badaniach,wynikach...itd :) no i Ty masz się skupić na swoim szczęściu-synku:) a reszta...to tylko reszta. A ludzi toksycznych wykreśl ze swojego życia. Jeśli nie da się wszystkich, bo to rodzina, to zminimalizuj kontakt z nimi. I teraz cyc do przodu i walczymy:) ja też walczę...po raz 7my:)
 
reklama
@basiawol doznanie straty jest ciężkim przeżyciem. Zaopiekuj się sobą i pozwól innym to zrobić. Pozwól sobie na żałobę, może opowiedz komuś bliskiemu wszystko po kolei co się stało. Spróbuj się pożegnać z nienarodzonym dzieckiem. Te wszystkie emocje które masz w sobie są naturalne i są etapem żałoby. To jest zwykły proces, choć bardzo trudny i bolesny. Na końcu zawsze jest nadzieja i otwarcie się na nowe życie.
 
Do góry