reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
Ewa - ja nie brałam witaminy E. Lekarka kazała mi odstawiać ją po 15 dc, po owulacji.
Kruszka - monitoring polecam.:) tylko poproś lekarza o taki skuteczny:-DChociaż mam nadziję, i tego Ci życzę abyś po Nowym Roku nam tu focie fasolki wklejała.

Misieju
- ale fajowa ta lekarka. Ale u Ciebie bliziutko do spotkania z Jasiem:)

Alusia - u mnie różnie, raz lepiej raz gorzej. W pionie trzyma nas synuś i jakoś tak funkcjonujemy. Dłuży mi się czas, chciałabym działać badać a musimy poczekać na w miarę normalny cykl.
Ostatnio przeżyłam chwilę grozy. Od tygodnia zaczął boleć mnie brzuch, pojawiła się gorączka.
Poszłam do gina.... i wyrosło mi trzecie oko -bo stanu zapalnego na pewno nie mam. Antybiotyk przepisał bardziej profilaktycznie.
Ale sposób w jaki na mnie patrzył - yyyhhh trzeba było to widzieć.
Brzuch trochę przestał, ale dziś jakaś temperatura podwyższona - mam nadzieję, że to tylko jakieś przeziębienie. Albo nasza Gosieńka mi oddała swoją :). :-)

nafoczka
- pierwsze słyszę o tym badaniu. Ale jak na NFZ to warto skorzystać, może wniesie coś do diagnostyki.
 
Ewa ja wit E w ciąży nie biorę... Brałam przed jako wit płodności :)
MaDziK ale jak gorączka i brzusio... Hmmm dziwne... Mam nadzieje ze juz lepiej się czujesz... Wszystko pięknie ładnie tylko najgorze ta niewiedza i czekanie... Z jednej strony za pozytywne zafasolkowanie, potem zaś na dobre wieści ze z fasolka jest ok... Cierpliwości te nasze historie na pewno nas naucza... Ehhh
Niby jestem jakaś w miarę spokojna, ale przeczucia mam nie za bardzo pozytywne.... Ehhh ;(
Jutro robię betę, żeby choć troszkę czegoś się dowiedzieć....
DZiewczyny te wyżej zaciążone, napiszcie czy potem jest choć troszeczkę łatwiej ?
Ściskam Was wszystkie bardzo mocno...
 
magdaCH robiłaś wymazy? Może masz jakąś bakterię i stąd ten ból a w badaniu nie widać?
Ja tam w monitoring nie wierzę :-) lekarz mi tak wymonitorował w tym cyklu, że gdyby nie moja ręka na pulsie, to byśmy się zaczęli starać 3 dni po owulacji :-)
 
EWa - wymazy robiłam w sierpniu - wszystkie ujemne. Ale ja jestem 3 tyg po zabiegu i podobno gdyby to była infekcja to z bólu podczas badania skakałabym do sufitu... no cóż w tym wypadku muszę zaufać lekarzowi. Tym bardziej że od razu po dostałam jeden antybiotyk a teraz drugi. Wyklucza to więc posiew bo obraz byłby mocno niewiarygodny. Pożyjemy, zobaczymy choć mam nadzieję, że wszystko minie.
 
Magda sytuacja rzeczywiście nieciekawa. Mam nadzieje, że jesteś dobrze zdiagnozowana i szybko pozbedziesz się tego problemu. Gorączka to chyba zawsze oznacza, że organizm z czymś walczy, że jest jakiś stan zapalny.

Ewa mnie akurat bardziej chodzi o sprawdzenie czy w ogóle dochodzi do pęknięcia pęcherzyka. Ja taką owulacje
z prawdziwego zdarzenia to czuje bardzo, mało mnie nie rozsadzi, siadanie boli, siusianie boli itp. Ostatnie trzy ciążę są z takich pewnych owulacji. A ostatnio już tego tak nie odczuwam. Coś czuje, coś się dzieje, ale nie wiem co. I jeśli to się nie poprawi to muszę to sprawdzić.
Oglądam z Frankiem bajkę. Obudził się i nie mogę Go uśpić. Znowu coś z siusiaczkiem, rano pobiegne z nim do lekarza. Teraz odwracam jego uwagę od niego.
 
Magda mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku. Dziwne te bóle brzucha i gorączka.
Ja tez tak często mam, że lekarze patrzą na mnie jak na wariatkę. W każdej ciązy czułam zawsze pieczenie i swędzenie i miałam zielono żółty śluz a jak tylko zapisywałam się na wizytę śluz robił się biały i pieczenie ustępowało (???) i lekarz mówił, że wszystko w porządku i. w 100% uważał mnie za wariatkę. Już chciałam kiedyś na wizytę wkładkę higieniczną zanieść. :wściekła/y:

Teraz znów trochę panikuję. A może ta beta sprzed 3 tyg (robiona po poronieniu na poziomie 20 ) to błąd laboratorium? Może wcale do tego poziomu nie spadła? i teraz dopero po @ spadnie? tylko na @ się nie zanosi.... Wyniki bety będę miała po 12. Wizytę u lekarza przed 17. Zwariuję chyba dzisiaj.

Alusia daj znać jak beta.
 
Kaira, bardzo Cię podziwiam, naprawdę bardzo. Moja bratowa jest teraz w ciąży i to mój brat da rodzicom pierwszego wnuka, chociaż ja już powinnam urodzić dwójkę i za każdym razem kiedy o tym myślę to płaczę i pytam się "czemu to nie mój synek? i czemu Go tu nie ma". Najbardziej chyba dobija mnie ta wiedza, że synek byl zdrowy...

Za wszystkie wczesne ciężarówki bardzo trzymam kciuki! Dużo spokoju życzę!

Ja nadal czekam na wyniki odnośnie Cekalii, żeby wrócić do Jerzak, a w przyszłym tygodniu mam wizyty u 2 ginekologów i Immunologa z Trójmiasta i mam nadzieję, że się dowiem jaki mają na mnie pomysł.
 
Esperanza bardzo mocno Cię przytulam... Doskonale wiem o czym piszesz kochana....
Iris trzymam kciuki za betę

Misiejek jak tam u Ciebie?
Zulus a u Ciebie ? Jak skarbie się trzymacie?
Gosia a Ty kochana jak tam ?
pietrucha, olusia skrobnijcie jak tam u Was ?
 
reklama
Do góry