reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Tak, piszę o opryszczce, mam odmianę HSV 2, czyli narządów płciowych - tą gorszą wersję. Co dziwne na wardze nie miałam nigdy. Wiem, że niestety może mieć wpływ na poronienia dla mnie ta infekcja teraz to jak gwóźdź do trumny. Ale czytam, że jeśli to infekcja wtórna, to moje przeciwciała chronią dziecko - mam nadzieję, bo już wariuję ze strachu. Ostatni epizod infekcji miałam 4 lata temu, jeszcze przed pierwszą ciążą, od tamtego czasu spokój, ale pewnie steryd + infekcja + ciąża osłabiły mi odporność i mam za swoje :( Myślę, że jeśli Ty masz na tylko na wardze i są to zakażenia wtórne, to nie ma się czym martwić, bo 90% kobiet w ciąży ją ma. Ja umieram ze strachu bo u mnie to w sumie o krok od dziecka.
 
reklama
Hej dzieczyny. Jednak mnie rozłozylo na weekend. Z jednej strony dobrze, że weekend, bo M był w domu i mogłam odpoczywać i dziś czuję się już znośnie.

Nafoczka a jak Twoje i Karolka przeziębienie?

Alokin gratulacjeeeee!!!!!!! Zdróweczka dla Was !!!

Misiejku
ciesze się, że wszystko dobrze z usg i z badaniami. Stres jaki przeżyłaś...nie potrafię sobie nawet wyobrazić. Odpoczywaj i uważaj na siebie. Wielki dzień już tuż tuż :)

Joanna m
oja insulina na czczo - 6,89 w normie, po obciążaniu 2h 41,22. Intralipid to w zasadzie żywienie pozajelitowe dla noworodków, zawiera mnóstwo przeciwciał. Gin mi to zalecił na mutacje i ANA? Chyba... już nie pamiętam. ale jak się wybiorę na wizytę to dopytam. Mówił, że jest to równie skuteczne jak wlewy za kilka tysięcy. Nie wiem czy o tym pisałam, ale jak raz czekałam w poczekalni do niego to taki wlew przyjmowała babeczka w dość zaawansowanej ciąży. Teraz żaluję, ze nie podeszłam i nie zagadnęłam jej.

Ewa mnie w każdej ciązy bolał brzuch, nawet tej z Franiem. Nie wiem czy wtedy nie było najgorzej, A może ja najbardziej przezywałam. Głowa do góry :)

Dziewczyny mam do Was pytanie o metformax. Odnosze wrażenie, że odkąd go przyjmuję to rozjechała mi się faza lutealna, jest za długa. 17-18 dni. Wrzucam w wyszukiwarkę i czytam same pochlebne opinie o nim, a u mnie chyba szkodzi.
A dziś mam kolejny wlew.
 
Alokin...ale cuuuuuuudowne wieści!! Gratuuuuuuuluję! Zdrówka Wam życzę! :)
Kolejny cud na forum! Łaaaaaał! :)

Ewa..postaraj się myśleć pozytywnie! Pamiętaj, nadzieję trzeba mieć do końca! Trzymam mocno kciuki!! &&&

Martha - a Ty u kogo się leczysz?

Nut4nut - ja niestety też Tobie nie pomogę, do dziś nie znam przyczyny;/

Jeśli chodzi o opryszczkę, to ja też ostatnio w ciągu 2 miesięcy miałam z 5 razy na ustach ;/ Kuzynka - farmaceutka stwierdziła, że to albo ze stresu ( ;] ) albo faktycznie spadek odporności... dała mi jakieś tabletki na 10 dni, wzmacniające odporność, i póki co działa, ale zobaczymy na jak długo...
 
Alokin gratulacje:-):-):-):-):-):-):-):-)

nut4nut u mnie 1 ciaza tylko na progesteronie zakonczona 8 tyz
2 ciaza luteina acard zakonzona 5tydz
3 ciaza acard clexane zakonczona 6 tydz
4 ciaza acard clexane luteina - zapalenie oskrzeli zakonczona 7 tydz
5 ciaza acard clexane luteina folik 5mg szczepienia limfocytami tescia - wpadka po drugiej szczepionce 3 szczepionka juz w ciazy poronienie 5 tydz pogorszenie sie wyników po szczepieniach znaczny wzrost komórek nk, prof zaleca 2 wlewy zamiast szczepien jeden za 4500 tys - decyzja o odlozeniu wlewów to ostatecznosc
6 ciaza acard clexane folik, encorton 10 mg, femibion, omega 3 witam b, magnez - cudzie trwaj:-):-):-)
 
AnieszkaP mnie tez sie marzyla parka... ale zawsze chcialam miec na pewno dziewczynke... ;-)moj z kolei chlopca, takze jak bedzie to i to to kazdy bedzie zadowolony w 100% he he nie no zartuje... czy chlopiec czy dziewczynka to czekamy na nich z utesknieniem !

ewa dzieki za odpowiedz.. no nie znamy sie... czasem pislam tutaj ale dawno... ;-) odnosnie opryszczki to od czasu do czasu wykasuje mi zimno na wardze dolnej w ustach...uzywam wtedy masci cynkowej i szybko mi znika...

nafoczka ja nie mam tego wirusa... przynajmniej tak mysle... :tak:

Kruszka zdrowka zycze !!:tak:mi metformaxx pomog.. tzn mialam cykle bardzo dlugie bo 2-3 miesiace.. jak zaczelam zazywac ten lek to pojawila mi sie owulka chociaz nie za kazdym razem i @ przychodzila w granicach 30-35 dni.. wiec to i tak duzo mi pomogl.. schudlam 12 kg bo tak na mnie ten lek dzialal.. mnie pomogl... :tak:
 
nutt4nut nasza truskawka po szczepieniach i na zelaznym zestawie tez poroniła, teraz bedzie probowała bez szczepien ale na wiekszej dawce clexane i sterydu 20mg i mam nadzieje ze tym razem naszej kochanej truskawce sie uda :-):-)
 
Ewa, a masz może jakiś kontakt do doktora , możę najlepiej jakbyś się z nim od razu skontaktowała , albo podjechala do niego, żeby coś przepisał, żeby od razu zwalczyć tą opryszczke, albo np zadzwoń i poproś tą panią w rejestracji, zeby powiedziała doktorowi i co masz zrobić, chyba lepiej byłoby żebyś od razu zaczęła to zwlaczać.... to na pewno przez osłąbiony oragnizm.... musi być dobrze:*:*:*
 
ja mam opryszczke na ustach i być może stres, być może spadek odpornosci powoduje pojawianie sie jej w ciąży tylko nie wiadomo czy pojawia sie opryszczka i obumarcie ciąży czy kolejność jest odwrotna...
Kruszka jeśli chodzi o zdrówko to pomału dobrzejemy, temperatura zwalczona ale katar i kaszel troszke pozostał... dziś nadrabiam w pracy aby kolejne dwa dni spędzić ze swoim Skarbem ;*
 
Koszyczku nie mam jak, doktor nie przyjmuje dzisiaj, kazali mi przyjechać jutro, powiedziałam, że sprawa bardzo pilna, powiedzieli, że nie obiecują nawet, że doktor mnie jutro przyjmie ale mam próbować. Boję się cokolwiek zrobić na własną rękę, bo czytałam, że niektóre domowe sposoby tylko roznoszą tego wirusa. Nie wiem, czy w ogóle dostanę jakieś leki, bo to dopiero 5 tydzień a leki przeciwwirusowe mogą też zaszkodzić dziecku. Na izbę przyjęć też nie mogę jechać, bo jak będą mnie badać to rozniosą mi wirusa do środka pochwy, a i tak na izbie nie mogą przepisywać recept. Co ma być to będzie, nic nie poradzę, bardziej boję się tych skurczy, bo one są tak bardzo znajome... Jeśli wirus nie zabije mojego dziecka to pewnie zrobi to mój układ immunologiczny. Staram się myśleć pozytywnie, ale same wiecie jak to ciężko jak wszystko się wali na raz. Tak ciężko uwierzyć w szczęśliwy finał.
 
reklama
Do góry