@kas90 ja problem z ulewaniem mam praktycznie od samego początku,bardzo sie tym martwilam,mialam nawet jechac prywatnie do gastrentologa w Prokocimiu. Moj syn jak go bralam do odbicia do gory to chlustal mlekiem jak z kranu,na podlodze były kałuże z mleka,mowilam do rodziny,co z tego ze ładnie zjadł jak ulał połowę lub więcej,zdarzało sie ze od jedzenia do jedzenia ulał z 10 razy,przebieralam go i na okraglo pralam. Martwilam sie potwornie,jedna lekarka mówi ze ma skaze bialkowa,kupno specjalnego mleka,do tego atop,więc pewnie to,ale nadal nie ma poprawy,mleko zageszczane nutritionem zeby mniej ulewal,w końcu trafilam do ordynatora,stwierdzil po rozmowie ze raczej napewno nie ma skazy,kupki odpowiednie,atop moze byc niezależnie,kazał wrocic do bebilon komfort,sama przeszlam na bebilon dla dzieci ulewajacych. Kazał klasc go wysoko,zeby nigdy nie leżał na płasko,co mnie zastanowiło,to nie ulewal w nocy,ale to normalne,tylko w nocy daje witamine d. Teraz ma prawie 5 miesiecy,ulewa nadal,zdarza sie czasami lepszy dzien,dam zupke uleje,deserek uleje,ale lekarz twierdzi ze jak dobrze przybiera na wadze,to wszystko jest w porzadku. Gdy ma ulac,jego wyraz twarzy sie zmienia,oczy robia sie smutne jak po płaczu,widzę ze jest to straszny dla niego dyskomfort. Czasami taka uroda dzieci. Nie martw sie tak bardzo,moze bedziesz musiala sie z tym zmagac bardzo długo,i nic na to nie poradzimy. Oczywiście nie życzę tego nikomu. Dziecko wiecznie mokre,strach w aucie ze uleje,w domu nie zostawiam go na chwilę samego jak nie spi,wczesniej było jeszcze gorzej,gdy sie nie przekrecal,ciuszki w torbie,bo wiadomo ze beda potrzebne! Ale sie rozpisalam!