reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Od wczoraj nie robię nic innego jak czytanie o objawach ciąży i kiedy serce na usg.. wizytuję w swoim 5,4 tc i 6,2tc. Myślicie,że już będzie ❤?
To co mnie trochę niepokoi od wczoraj,to jeszcze chwilowe kłucia w pochwie. To normalne na początku ciąży? Dziś 4,6 tc.
Kochana nie znam Twojego przypadku, ale na invitrowym forum dziewczyny miały serduszka różnie - 27-35dpt, czyli jakieś 32-40 dzień po zapłodnieniu.. Ja byłam na usg 4+6tc (beta 850) i był widoczny pęcherzyk - a raczej jak dla mnie 2 pęcherzyki ale niestety usg trwało 5 sekund i doktorek widział 1 pęcherzyk, a ja jestem pewna, że był też drugi, bo coś mi tak mignęło na monitorze i na zdj usg endo było w tym miejscu pogrubione... ale to właśnie kolejna rzecz, rzez którą nie przepadam za swoją kliniką...
Częste siusiu i ból cycuchów to dobry objaw :) Myślę, że niedługo będziesz też opowiadać o sobie do porcelanowego ucha :D
 
reklama
@bertha immunosupresja bardzo obniża odporność, obniża też jakość jajek, i dlatego takie zalecenie. Jakby nie było, te leki nie są dla nas obojętnie. W trakcie ich brania uważać na siebie, bardzo, żeby nic nie złapać. Z dala od chorych. Ja po leczeniu miałam przerwę do kolejnych wynikow ;) a potem jeszcze leczenie samym encortonem poszło.

Dziewczyny między encortonem 5, 7 nie ma dużej różnicy. Te dwie dawki to placebo (prawie) każdy immuno wam to powie [emoji55] miałaby znaczenie dopiero przy dluuuuuższym braniu. Dlatego najczęściej zaleca się od razu 10mg

@marshia przeżylaś [emoji51] poczekaj aż zejdą ci jeszcze niżej [emoji51][emoji23] ja mam za sobą 4 zabiegi, wiem co mówię [emoji6]
@dżoasia witaj, przykro mi że tyle przeszłaś. Teraz najważniejsze, że trafiłaś do Paśnika. Jesteś w dobrych rękach. Za dalszą walkę kochana &&
@edloteh ja Cię czasem widywałam na wątku o ivf :) co u ciebie?
 
Właśnie dlatego mam zrobić ten test CBA niby on ma pokazać czy jest mi to rzeczywiście potrzebne, bo mój organizm jest skopany, czy nie będzie mi to potrzebne. Ale ja dla Świętego spokoju bym to wzięła :D
Być może było tak że , jemu coś tam w środku się nie spodobało i też wyniki i chciał "ratować sytuację" wiesz różnie bywa.
A podobno wlewy z immunoglobuliny mają ogólnie pozytywny wpływ na organizm, więc może to nie jest stracona sprawa ? Tym bardziej może wykorzystaj rosnący pęcherzyk bo wlew powinien działać od 4 tygodni do 7 ? Czy jakoś tak mi tłumaczył on. Po za tym na pewno jeszcze działa accofil i reszta hormonów które brałaś. Czasem to jest taki pozytywny kop dla organizmu na początek tzn czasem się tak zdarza i może u Ciebie też tak będzie :D Faktem jest że nie ma potwierdzenia nigdzie mojej teorii u lekarzy ale czytałam o kilku przypadkach dziewczyn którym szybko udało się donosić ciążę zaraz po zabiegu.
 
@dżoasia szwędam się, to tu, to tam [emoji23] ciebie też kojarzę [emoji5] ja leczę się u Paśnika. Za mną szczepienia, immunosupresanty, znów szczepienia... a teraz czekam na wyniki. Po tylu porażkach przyzwyczaiłam się do czekania więc cierpliwie siedzę [emoji6] a potem zobaczymy co doktorek powie [emoji41] nie ukrywam, że przydałby się jakiś ruch w interesie [emoji7] Jakie ci badania zlecił doc?

Odnośnie wlewów z immunoglobuliny, to ja byłam gotowa je wziąć. Pytałam o nie Paśnika i mi je dradził.
 
@bertha immunosupresja bardzo obniża odporność, obniża też jakość jajek, i dlatego takie zalecenie. Jakby nie było, te leki nie są dla nas obojętnie. W trakcie ich brania uważać na siebie, bardzo, żeby nic nie złapać. Z dala od chorych. Ja po leczeniu miałam przerwę do kolejnych wynikow ;) a potem jeszcze leczenie samym encortonem poszło.

Dziewczyny między encortonem 5, 7 nie ma dużej różnicy. Te dwie dawki to placebo (prawie) każdy immuno wam to powie [emoji55] miałaby znaczenie dopiero przy dluuuuuższym braniu. Dlatego najczęściej zaleca się od razu 10mg

@marshia przeżylaś [emoji51] poczekaj aż zejdą ci jeszcze niżej [emoji51][emoji23] ja mam za sobą 4 zabiegi, wiem co mówię [emoji6]
@dżoasia witaj, przykro mi że tyle przeszłaś. Teraz najważniejsze, że trafiłaś do Paśnika. Jesteś w dobrych rękach. Za dalszą walkę kochana &&

Mówisz, ze immunosupresja obniża jakość jajek????? Omg! A tak na nią liczyłam, ze to będzie rozwiązanie mojego problemu. Jak to obniża jakość, to przy moim obecnym AMH 0,68 mogę o tym zapomnieć. Bo potem będę już tylko mogła śpiewać Lady panka "mniej nuz zero" ooOO. :(
A inhibiny tez nie zbadam teraz, bo ja w końcu nuevwiem czy to okres i czy jutro to 3 dc czy jakieś plamienie-krwawienie śródcyklowe... :/
A czemu paśnik odradził Ci wlewy?

@dżoasia zatyzukuj naturalne zajście :) Ja tez się latami starałam i nic. W końcu IUI: 1. Pudło, 2. Pudło, 3. Biochem, 4. Puste jajo. A potem nagle bach i ciąża naturalna. Wprawdzie nieudana, ale zaszłam... a potem w 3 cyklu bach i znowu ciążą. Jak to określił PAśnik "worek się rozwiązał" ;)
 
@marshia obniża jakość, nie same jajka [emoji51] nie martw się, jajka ci nie znikną przez to [emoji41] Mam zbliżone AMH [emoji41] w przypadku @bertha lekarzowi chodziło o kolejną stymulację. No i może a nie musi mieć takie skutki... ale spotykałam się z takimi, że się zdarza
 
@dżoasia szwędam się, to tu, to tam [emoji23] ciebie też kojarzę [emoji5] ja leczę się u Paśnika. Za mną szczepienia, immunosupresanty, znów szczepienia... a teraz czekam na wyniki. Po tylu porażkach przyzwyczaiłam się do czekania więc cierpliwie siedzę [emoji6] a potem zobaczymy co doktorek powie [emoji41] nie ukrywam, że przydałby się jakiś ruch w interesie [emoji7] Jakie ci badania zlecił doc?

Odnośnie wlewów z immunoglobuliny, to ja byłam gotowa je wziąć. Pytałam o nie Paśnika i mi je dradził.
ja przed wizytą u niego dużo badałam na własną rękę - zespół antyfosfolipidowy, mthfr, homocysteinę, itp... już o tym pisalam :)
a od Paśnika mam test IMK, LCT i CBA oraz helicobactera. Helikoptek ujemny i tem IMK tak jak isałam dzisiaj... Na resztę muszę czekać 3-4 tygodnie
 
@dżoasia no to taki przyzwoity komplet ci zlecił. Po tym będzie już naprawdę duuuuuużo wiedział. A jeśli wyniki robiłaś w APC w Łodzi to one będą wcześniej niż te Panie w recepcji mówią [emoji51]
 
Właśnie dlatego mam zrobić ten test CBA niby on ma pokazać czy jest mi to rzeczywiście potrzebne, bo mój organizm jest skopany, czy nie będzie mi to potrzebne. Ale ja dla Świętego spokoju bym to wzięła :D
Być może było tak że , jemu coś tam w środku się nie spodobało i też wyniki i chciał "ratować sytuację" wiesz różnie bywa.
A podobno wlewy z immunoglobuliny mają ogólnie pozytywny wpływ na organizm, więc może to nie jest stracona sprawa ? Tym bardziej może wykorzystaj rosnący pęcherzyk bo wlew powinien działać od 4 tygodni do 7 ? Czy jakoś tak mi tłumaczył on. Po za tym na pewno jeszcze działa accofil i reszta hormonów które brałaś. Czasem to jest taki pozytywny kop dla organizmu na początek tzn czasem się tak zdarza i może u Ciebie też tak będzie :D Faktem jest że nie ma potwierdzenia nigdzie mojej teorii u lekarzy ale czytałam o kilku przypadkach dziewczyn którym szybko udało się donosić ciążę zaraz po zabiegu.
ehh... u mnie ewnie już nic nie działa bo ja ostatni transfer miałam 28 sierpnia, a wlew 13 września, potem 14 września krwotok, spadek bety o połowę, 19 września dostałam coś jakby @ ale, że beta zaczęła rosnąć to mi wystawili skierowanie na łyżeczkowanie, po czym w 3 szpitalach mi nie zrobili, bo nie mieli miejsca albo kontraktu, w trzecim baba stwierdziła, że zabieg nie jest potrzebny, bo sama się ładnie oczyszczam, a tydzień później u tej mojej gin sie okazało, że była jednak ciąża bliźniacza i nic sie samo nie poroniło(!!!) był jeden pęcherzyk obumarły a drugi niby ładny ale za mały i potem się okazało, że to jednak puste jajo płodowe i tak zabieg miałam dopiero 17 października... czyli ponad miesiąc wyjęty z życia...
CHyba mnie namówiłyście z tym naturalsem, najwyżej znowu poronię, ale świadoma, że mogę zajśc naturalnie :p
 
reklama
nie robiłam w apc bo u niego byłam na drugi dzień po łyżeczkowaniu i kazał odczekać miesiąc po zabiegu, wczoraj dopiero robiłam i to było w synevo... do Paśnika umówiłam sie na 11 grudnia ale i tak ponoć wcześniej nie było szans:)
 
Do góry